maraton wybór tempa
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 21 sty 2013, 15:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
w skrócie:
32lata,78kg,2 lata biegania za sobą (moim zdaniem solidnie przepracowane), hr max 192.
5k 23min05s, 10k 51min. Ostatnie długie wybieganie 30km w tempie 6min/km(dwa żele + woda) śr hr 152 i było komfortowo wręcz drugą część trasy pobiegłem szybszym tempem niż pierwszą część i nie byłem zajechany. Oczywiście wcześniej były długie wybiegania od 20-28km.
Początkowo zakładałem debiut w maratonie w tempie 6:10min/km teraz się zastanawiam czy nie porwać się na wynik w okolicach 4godz05min co daje 5:48min/km.
Pytanie do doświadczonych co o tym sądzicie ?
w skrócie:
32lata,78kg,2 lata biegania za sobą (moim zdaniem solidnie przepracowane), hr max 192.
5k 23min05s, 10k 51min. Ostatnie długie wybieganie 30km w tempie 6min/km(dwa żele + woda) śr hr 152 i było komfortowo wręcz drugą część trasy pobiegłem szybszym tempem niż pierwszą część i nie byłem zajechany. Oczywiście wcześniej były długie wybiegania od 20-28km.
Początkowo zakładałem debiut w maratonie w tempie 6:10min/km teraz się zastanawiam czy nie porwać się na wynik w okolicach 4godz05min co daje 5:48min/km.
Pytanie do doświadczonych co o tym sądzicie ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Mi się wydaje, że warto byłoby zacząć 6:00-6:10. Pobiec w tym tempie kilka kilometrów i wtedy przyspieszyć do tych 5:50
Jeżeli na treningu przebiegłeś 30 km dość spokojnie w tempie 6:00, to myśle, że na zawodach będziesz w stanie jeszcze te kilka sekund urwać. Mimo wszystko ostrożny początek, przynajmniej te kilka kilometrów na przetarcie, jest jak najbardziej wskazany
Na swoim przykładzie moge powiedzieć, że te pierwsze 2-3 kilometry będe starał się pobiec wolniej gdzieś o mniej więcej 10 sekund do zakładanego tempa średniego właśnie po to, aby się dobrze "rozgrzać", a nie zagotować 



Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Sądzę, że wiesz, co piszesz, tzn, wiesz, że jesteś przygotowany, świadomy tego tempa do maratonu. Proponuję, z racji debiutu zacząć w tempie docelowym 6:10/km, a jak będzie dobrze, po 30 km, biec tempem 5:48/km.
Jest jeszcze inny wariant. Wybrać średnią i biec 6/km, a potem przyspieszyć
Jest jeszcze inny wariant. Wybrać średnią i biec 6/km, a potem przyspieszyć

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 21 sty 2013, 15:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki panowie.
Z pewnością pierwsze 5km pobiegnę zachowawczo. Później zgodnie z samopoczuciem przyśpieszę . Jak będzie moc to po 30km pobiegnę w okolicach 5:50. Taka strategia a
reszta w głowie i nogach
Z pewnością pierwsze 5km pobiegnę zachowawczo. Później zgodnie z samopoczuciem przyśpieszę . Jak będzie moc to po 30km pobiegnę w okolicach 5:50. Taka strategia a
reszta w głowie i nogach

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
W przypadku maratonu to chyba rzadko komu udaje się dokładnie zaplanować strategie. To znaczy zaplanować jest łatwo, gorzej z realizacją 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- RavS
- Wyga
- Posty: 102
- Rejestracja: 12 maja 2013, 15:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Erbil / Irak
- Kontakt:
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 21 sty 2013, 15:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Debiut we Wrocławiu.
Z tym ogniem trzeba będzie uważać aby się nie wypalić na 35-38km.
4.15 jest ok a wszystko poniżej potraktuję jako sukces.
Trzeba sobie stawiać cele w zasięgu swoich możliwości.
Z tym ogniem trzeba będzie uważać aby się nie wypalić na 35-38km.
4.15 jest ok a wszystko poniżej potraktuję jako sukces.
Trzeba sobie stawiać cele w zasięgu swoich możliwości.
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28
Da radę.Adrian26 pisze:W przypadku maratonu to chyba rzadko komu udaje się dokładnie zaplanować strategie. To znaczy zaplanować jest łatwo, gorzej z realizacją
Pobiegnij 25-30k na HR ca. 155. Czy to będzie bardziej 150 czy 160 to już indywidualna sprawa. Jeżeli się nie zagotujesz tzn. będziesz w stanie utrzymać w miarę stałe tempo na całym dystansie, bez wzrostu HR do 170+ a w razie czego skutecznie je obniżyć bez przechodzenia do marszu, to jest duża szansa, że w ten sposób poznasz swoje docelowe tempo maratonu. A z tego łatwo wyliczyć czas. Planowanie na podstawie danych wyssanych z palca może być tyleż motywujące przed biegiem co frustrujące już po (o ile uda się ukończyć).
Ta metoda zadziałała mi w dwóch ostatnich maratonach z dokładnością do 17 i 51 sek. Po pierwszym razie myślałem, że to przypadek. Nawet gdyby wyszło z dokł. do 3 min to byłoby ok. Ale oczywiście nie każdemu musi zadziałać tak samo jak kalkulatory 10>>42 jednym działają a innym nie.
T.
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
- Życiówka na 10k: 38:18
- Życiówka w maratonie: 3:18:55
Witam.
Przede mną debiut w maratonie już lada moment (15.09 Wrocław) i również zastanawiam się jakie obrać tempo biegu. Moje dwa podstawowe założenia to dobiec do mety i złamać 3h30.
Dotychczas brałem udział w zawodach na 10km i półmaratonie (czas 1h29m, tempo 4:13/km).
Odnosząc tempo uzyskane na zawodach do tego, które wskazuje kalkulator na stronie mogę przyjąć, że wyniki pokrywają się, natomiast w przypadku dystansu maratońskiego sugerowane tempo na poziomie 4:30/km wydaje mi się zbyt mocne i sugeruje rezultat w granicach 3h10m (fajnie by było
).
Ostatnie niedzielne wybieganie na dystansie 30km zrealizowałem w czasie 2h30m, ze średnim HR 145bpm (moje HRmax 189, wiek 31lat), więc rezerwa jeszcze jest, ale czy aż taka aby biec na 4:30/km?
Czy komuś z Was przełożyły się dane z kalkulatora na rzeczywisty wynik w zawodach?
Czekam na jakieś sugestie ze strony kolegów.
Przede mną debiut w maratonie już lada moment (15.09 Wrocław) i również zastanawiam się jakie obrać tempo biegu. Moje dwa podstawowe założenia to dobiec do mety i złamać 3h30.
Dotychczas brałem udział w zawodach na 10km i półmaratonie (czas 1h29m, tempo 4:13/km).
Odnosząc tempo uzyskane na zawodach do tego, które wskazuje kalkulator na stronie mogę przyjąć, że wyniki pokrywają się, natomiast w przypadku dystansu maratońskiego sugerowane tempo na poziomie 4:30/km wydaje mi się zbyt mocne i sugeruje rezultat w granicach 3h10m (fajnie by było

Ostatnie niedzielne wybieganie na dystansie 30km zrealizowałem w czasie 2h30m, ze średnim HR 145bpm (moje HRmax 189, wiek 31lat), więc rezerwa jeszcze jest, ale czy aż taka aby biec na 4:30/km?
Czy komuś z Was przełożyły się dane z kalkulatora na rzeczywisty wynik w zawodach?
Czekam na jakieś sugestie ze strony kolegów.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Zakładam, że trenowałeś pod konkretny wynik - czyli wspomniane przez Ciebie 3:30. I właśnie z takim zakładanym czasem ustawiałbym się na starcie. A jeżeli po 20-30 kilometrach będziesz miał moc to możesz zawsze przyspieszyć.
Rok temu debiutując w WWA w maratonie (z ówczesną życiówką z połówki 1:29) nabiegałem 3:22, a śmiem twierdzić, że gdyby nie problemy z nogą to spokojnie urwałbym kilka/kilkanaście minut. Przy dobrze wytrenowanej osobie można zakładać wynik na poziomie półmaraton x 2 + 10 minut
Tak przynajmniej mi się wydaje. Wybiegania robiłem w tempie około 5:20-5:10/km
Rok temu debiutując w WWA w maratonie (z ówczesną życiówką z połówki 1:29) nabiegałem 3:22, a śmiem twierdzić, że gdyby nie problemy z nogą to spokojnie urwałbym kilka/kilkanaście minut. Przy dobrze wytrenowanej osobie można zakładać wynik na poziomie półmaraton x 2 + 10 minut

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Rok temu z połówki 1,32 zrobiłem 3,15 w Poznaniu, każdy maraton biegałem w granicach kalkulatora, to samo moja żona, z połówki 1,39 zrobiła 3,32 na dużo trudniejszej trasie maratonu i w znacznie gorszych warunkach, 3,30 to biegałem maraton z połówki 1,38 i to z punktu widzenia późniejszych startów to te 3,30 było na beznadziejnym treningu (3 jednostki w tygodniu - ok 50 km i mniej średnio). Bieg na złamanie 3,30 zaczyna się po 5,00 a od 25-30kma po 4,55, końcówka szybciej. Niemniej z połówki 1,29 biec 3,30 to nieco słabo - tyle to ty na treningu prawie nabiegałeś - spróbuj choć 3,20 złamać - otwierasz po 4,50 - kończysz po ok 4,40, powinno się udać bez problemu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Jak tak patrzę na powyższe wyliczenia i na te które widziałem wcześniej to są one do bólu .... prawdziwe tak jakby organizm był automatem. Jeśli biegam 5km na tyle to na dychę powinienem mieć tyle... jeśli półmaraton tyle to na maratonie tyle i tyle i to jest prawda :P i w zasadzie wszystko się sprawdza jak w zegarku i mocno wkurza kiedy chce się pobiec szybciej :/ ale nie da rady bo wyniki z mniejszych dystansów mnie ograniczają tak jakbym miał ścisłą blokadę wyliczoną przez kalkulatory biegowe :D
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
- Życiówka na 10k: 38:18
- Życiówka w maratonie: 3:18:55
maly89 pisze:Przy dobrze wytrenowanej osobie można zakładać wynik na poziomie półmaraton x 2 + 10 minutTak przynajmniej mi się wydaje.
maly89, no Twoja teza najwyraźniej się sprawdzamihumor pisze:Rok temu z połówki 1,32 zrobiłem 3,15 w Poznaniu.

A więc z tego wynika, ze prawdopodobnie uda mi się spełnić moje dwa założenia, oczywiście jeśli tylko dopisze zdrowie i dyspozycja dnia.
mihumor, zgadzam się z Tobąmihumor pisze:Niemniej z połówki 1,29 biec 3,30 to nieco słabo - tyle to ty na treningu prawie nabiegałeś - spróbuj choć 3,20 złamać - otwierasz po 4,50 - kończysz po ok 4,40, powinno się udać bez problemu.

Piszecie koledzy o swoich debiutach w maratonie, w związku z powyższym mam kolejne pytanie... Jak wyglądała u Was kwestia żywieniowa w trakcie zawodów? Był jakiś żel lub inny dopalacz

-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
O moim debiucie wolę nie wspominać bo kompletna amatorszczyzna choć wynik końcowy mnie powalił ;p
Nie wiem jak reszta ale jednak wsuwanie bananów/czekolad itp podczas biegu rujnuje mi tempo, siłę i generalnie wszystko zwalnia... po moich ostatnich doświadczeniach - tylko woda + batony węglowodanowe czy żel i jedziesz dalej bez zatrzymywania się. Ostatnio trzasnąłem nieporównywalny do reszty wynik w maratonie po plaży Bałtyku pijąc tylko wodę na każdym punkcie i wsuwając akurat jeden żel.
Nie wiem jak reszta ale jednak wsuwanie bananów/czekolad itp podczas biegu rujnuje mi tempo, siłę i generalnie wszystko zwalnia... po moich ostatnich doświadczeniach - tylko woda + batony węglowodanowe czy żel i jedziesz dalej bez zatrzymywania się. Ostatnio trzasnąłem nieporównywalny do reszty wynik w maratonie po plaży Bałtyku pijąc tylko wodę na każdym punkcie i wsuwając akurat jeden żel.