Fizykoterapia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sie 2013, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem ciekawa opinii tych, którzy przez to przeszli. Zdiagnozowano u mnie przeciążenie mięśni przywodzicieli uda, z uwzględnieniem bliznowacenia. Od poniedziałku mam zacząć zabiegi krioterapii i ultradźwięków. Stąd pytanie - czy ktoś miał te zabiegi i może stwierdzić, że one faktycznie pomagają? Nie chciałabym wyrzucić pieniędzy w błoto, lecz wrócić szybciej do biegania.
- natny
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 18 maja 2012, 17:53
- Życiówka w maratonie: 4:09:41
- Lokalizacja: DE
Przeciążenia mięśni nie miałem, ale osobiście jestem zdania, że zabieg ultradźwięków jest nic nie warty, z krioterapią miejscową podobnie. Jedyny który może coś dawać to laseroterapia. Zdanie wyrobione na praktykach w gabinecie fizjo i po rozmowach z fizjoterapeutami.
Jeśli już chcesz na to iść, to idź do lekarza i z nfz na to się zapisz. Bo wg mnie piniendzy i czasu szkoda.
Jeśli już chcesz na to iść, to idź do lekarza i z nfz na to się zapisz. Bo wg mnie piniendzy i czasu szkoda.
"It's not about how good you play. It's about how good you look on a stage"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 16 maja 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja jestem właśnie w trakcie terapi przywodziciela ale nie żadne krio ani lasero tylko masaż poprzeczny, ćwiczenia ekscentryczne i rozciąganie. Dzisiaj byłem drugi raz i poprawa jest ogromna . Jutro mogę zacząć deliktanie biegać 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sie 2013, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli widzę ile osób, tyle opinii
Jeśli chodzi o nfz, to czeka się zbyt długo (grudzień?!), a 1 zabieg, to grosze, ale 10, to już konkretna kwota wychodzi... Mam więc duży dylemat, a coś bym chciała rozpocząć.

- natny
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 18 maja 2012, 17:53
- Życiówka w maratonie: 4:09:41
- Lokalizacja: DE
raczej miałem na myśli, że jeśli jakiś zabieg jest warty to laser, ale nie, że on tutaj by pomógł.
Tak jak mówi rafiros, rozciąganie i stopniowe ćwiczenia nogi pewnie by pomogły i od tego możesz spokojnie zacząć.
Jak już mówiłem, nie miałem więc więcej nie mówię.
Tak jak mówi rafiros, rozciąganie i stopniowe ćwiczenia nogi pewnie by pomogły i od tego możesz spokojnie zacząć.
Jak już mówiłem, nie miałem więc więcej nie mówię.
"It's not about how good you play. It's about how good you look on a stage"
- fizjo.biega
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ja również nie bardzo wierzę w fizyko. Masaż poprzeczny+ćwiczenia ekscentryczne z odpowiednią intensywnością i liczbą powtórzeń to jedna z najskuteczniejszych form terapii.rafiros pisze:A ja jestem właśnie w trakcie terapi przywodziciela ale nie żadne krio ani lasero tylko masaż poprzeczny, ćwiczenia ekscentryczne i rozciąganie. Dzisiaj byłem drugi raz i poprawa jest ogromna . Jutro mogę zacząć deliktanie biegać
Uważaj na samodzielne wykonywanie rozciągań! Nieumiejętnie zrobione mogą pogorszyć stan!Sajani pisze:Tak jak mówi rafiros, rozciąganie i stopniowe ćwiczenia nogi pewnie by pomogły i od tego możesz spokojnie zacząć.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 16 maja 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja własnie posłuchałem rady fizjo.biega i poszedłem do specjalisty, który robi masaż , pokazuje ćwiczenia i sposoby rozciągania konkretnego mięśnia. Powiedział , że złe rozciąganie statyczne może spowodować pogłębienie urazu a co gorsze spowodować urazy innych mięśni.fizjo.biega pisze: Ja również nie bardzo wierzę w fizyko. Masaż poprzeczny+ćwiczenia ekscentryczne z odpowiednią intensywnością i liczbą powtórzeń to jedna z najskuteczniejszych form terapii.
Dlatego nie ma co żałować kilku złotych na fachową terapie ja mogę tylko żałować , że tak późno się na nią zdecydowałem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sie 2013, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze, że jeszcze się zawahałam i przed pierwszą wizytą postanowiłam jeszcze zasięgnąć paru rad. Pieniądze nie stracone, a i czasu trochę zyskałam. Po kontuzji, to biegacz zawsze trochę mądrzejszy i uważniejszy. Widzę, że masaże faktycznie najlepszym wyjściem w tej sytuacji... 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 08 cze 2012, 20:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Entezopatie miałem w obydwu stopach, w jednej na tyle, że bolało przy chodzeniu, w drugiej nie przeszkadzało w biegu. Spowodowane źle dobranym obuwiem (pronator). Tę gorszą leczyłem zabiegami (po prawie miesiącu czekania i liczenia, że samo przejdzie), laser i ultradźwięki, 9 sesji, przeszło w trzy tygodnie, w drugiej nic nie robiłem i przeszło po dwóch miesiącach. Różnicę czułem już po pierwszym zabiegu, także moim zdaniem warto.