
Podobnie jak w roku 2010, 2011 i 2012, tak i w tym kopnie mnie zaszczyt poprowadzenia do mety najlepszej grupy świata, chcącej pokonać trasę Maratonu Warszawskiego w 4:29:59!
Już teraz trzymam kciuki, żeby pogoda była lepsza, niż podczas marcowej połówki

I zapraszam wszystkich do biegu z zabójczą prędkością 6:19/km!
Oczywiście zapraszam też do zbierania się w kupę w tym miejscu! Poznajmy się, motywujmy i nakręcajmy wspólnie na to, co czeka nas już całkiem niedługo!
