urozmaicenie biegania

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
rafalzi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2013, 12:43
Życiówka na 10k: 53min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Biegam od maja. Celem było zrzucenie kilku kilogramów. Straciłem do teraz 6kg. Zaczynałem od 2,5km. Obecnie biegam 7,5km (35-40min) lub 10km (55min). Biegam 4-5 razy w tyg. Przestałem tracić wagę więc chce coś urozmaicić. Teraz pytanie, czy włączenie interwał do zwykłego biegania jest dobrą opcją? Planowałem tak: 2,5km na rozgrzewkę a potem 5-10 interwał (15s/40s) i znowu 2,5km. Oczywiście wyjdzie w praniu ile dam rady. Może inaczej to połączyć? Celem jest jeszcze zrzucenie kilku kilogramów a w dalszej perspektywie (w połączeniu z jakimś planem treningowym) całkowite pozbycie się brzucha piwnego.
Za radę z góry dziękuję :)
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o odchudzanie to interwały za bardzo Ci nie pomogą :)
Dieta i odpowiednie ćwiczenia :)

Polecam to: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
rafalzi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2013, 12:43
Życiówka na 10k: 53min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

potrzebuje zrzucić max 5kg, ale nie koniecznie ;) nic na siłę. biegam głównie dla przyjemności, ale dobrze mieć z tego dodatkową korzyść. a tu ma być poprawa sylwetki.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tak jak mówię. Interwały są dla zawodników którzy chcą poprawić swoją szybkość i siłę biegową. Jeżeli chcesz się odchudzić to raczej biegi długie i jednostajne + ćwiczenia wysmuklające sylwetkę :)
rafalzi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2013, 12:43
Życiówka na 10k: 53min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

podziękował :)
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

interwały nie odchudzają? mi sie wydawało że właśnie po nich mamy efekt 'afterburn'
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fitzgerald twierdzi, że nie ma większego znaczenia jakiej intensywności ćwiczenia będziemy wykonywać (z punktu widzenia osoby, która chce pozbyć się tkanki tłuszczowej). Po ćwiczeniach o niskiej intensywności, podczas których zapasy glikogenu nie zostały jakoś specjalnie uszczuplone, tylko niewielka część kalorii z posiłku uzupełni zapasy (glikogenu), reszta 'pójdzie' w tłuszcz z którego korzystał organizm. I odwrotnie, ćwicząc mocno palimy głownie glikogen i to głównie on będzie uzupełniany po posiłku.

Jak dla mnie ma to sens.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że zarówno biegając intensywnie jak i spokojnie będziemy spalać tłuszcz. Z tym, że jeżeli ktoś zaczyna przygodę z bieganiem po to żeby zrzucić (często nadprogramowe) kilogramy to o wiele łatwiej będzie mu biegać spokojnie. Aczkolwiek bieganie intensywne również daje wymierne efekty.
rafalzi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2013, 12:43
Życiówka na 10k: 53min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ponieważ truchtanie jest dla mnie za nudne, a dwa nie mam aż tyle czasu żeby biegać np 2godziny, wiec staram się aby trening był intensywny. dlatego zwiększam dystans, biegam cały czas szybciej i dlatego jeszcze chciałem interwały wprowadzić. wczoraj biegałem 10km, interwały (5razy, 15sprist, 30trucht) spróbowałem po 3km i było ok. bez problemu. dzisiaj zrobię więcej. wydaje mi się chyba w niczym nie zaszkodzi tak biegać, a czasy ciągle zmieniać (wydłużać sprint i zwiększać ilość powtórzeń).
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tak jak pisze Mały. Dla początkujących lepsze są biegi spokojne.

Jeżeli początkujący zabiera się za interwały to prędzej przytyje przez kontuzje i brak ćwiczeń, niż schudnie :)
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:Tak jak pisze Mały. Dla początkujących lepsze są biegi spokojne.

Jeżeli początkujący zabiera się za interwały to prędzej przytyje przez kontuzje i brak ćwiczeń, niż schudnie :)
To kiedy poczatkujacy wkracza w ten boski zaawansowany etap kiedy może zaczać się bawić bieganiem? Kolega tu pisze 4-5 razy w tygodniu po 7 do 10km i to nawet całkiem chyżo (treningowi 10 w 55) wiec nawet 40-50km tygodni owo może wyjść. Nieźle jak na 4 miesiace biegania. Pytanie - czy te 55 minut to konwersacyjnie czy w trupa. Jak w trupa to zwolnić I wydłużać stopniowo do 90 minut A szybciej biegać jeden z krótszych treningów, żeby się nie zamulić. Mi to bardzo pomogło ruszyć wagę.
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

M&S pisze: To kiedy poczatkujacy wkracza w ten boski zaawansowany etap kiedy może zaczać się bawić bieganiem?
Sprawa indywidualna.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

M&S pisze: To kiedy poczatkujacy wkracza w ten boski zaawansowany etap kiedy może zaczać się bawić bieganiem?
Wtedy kiedy samo bieganie już mu nie wystarcza, kiedy szuka czegoś więcej, kiedy patrzy na swoje rekordy i biega po to żeby je poprawić, a nie poprawia je przy okazji biegania :) Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale może się mylę? ;>
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
M&S pisze: To kiedy poczatkujacy wkracza w ten boski zaawansowany etap kiedy może zaczać się bawić bieganiem?
Wtedy kiedy samo bieganie już mu nie wystarcza, kiedy szuka czegoś więcej, kiedy patrzy na swoje rekordy i biega po to żeby je poprawić, a nie poprawia je przy okazji biegania :) Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale może się mylę? ;>
Moje pytanie lekko
Ironiczne ;) A serio, Hmm, to ja póki co zostaję poczatkujacy ;) Wolę biegać dla samego biegania póki co. Trochę jak z fotografia-z chwila wejscia w rynek I zarabianie na niej coś się traci.
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
rafalzi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2013, 12:43
Życiówka na 10k: 53min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

obecnie biegam 4-5 razy po 10km. zrobiłem sobie 3 razy cykle z przyspieszeniem, po przebiegnięciu 3km (trwało to ok 1km). czas biegu to 50min. spokojnie dobiegłem i funkcjonowałem w domu :) po biegu nie czuję jakiegoś specjalnie dużego zmęczenia. nie przybiegam z językiem na ziemi :) nie zwiększam na ten moment dystansu bo boję się o kontuzje. do tej pory robiłem tak, że najpierw zwiększałem prędkość a potem czas. nie uważam się za początkującego, ale też na pewno nie jestem profesjonalistą :) biegam dla siebie, dla zdrowia itd... co do tego co pisałem na początku, to widzę że spokojnie można sobie zaaplikować interwały. nie musi to być jakiś wymyślny plan, ale można samemu do swoich możliwości zrobić sobie rozpiskę. teraz biegałem 15s sprint, 30s bieg (staram się aby przerwa była w takim samym tempie jak zwykły bieg). co tydzień będę zwiększał aby na koniec sezonu wybiegać 12km w 50min :) myślę, że rozsądnie. pozdrawiam i dzięki za opinie :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ