Buty minimalistyczne

[Klanger]

Nie zaśmiecasz, ten wątek do tego jest

---

Kadencja 180 jest pewnym wyznacznikiem, jeden biega z większą inny z mniejszą częstotliwością, poeksperymentuj, poczujesz różnicę.

---

Opis butów, minimali na chłodniejsze dni, wypad w góry etc http://www.toesalad.com/reviews/bellevi ... ning-boot/

[TomoM]

Tempo wolne około 6min/km ale tutaj chodziło o technikę.

A gdybyś pobiegł szybciej byłoby łatwiej. Bo tak to jak byś chciał chodzić na palcach
Dlatego właśnie po przesiadce z żelazek ludzie raportują że 'ojezusmaria jak szybko się biegnie'. A biegnie się szybko bo wolno łydy nie wydają.

T.

[janczol]

Opis butów, minimali na chłodniejsze dni, wypad w góry etc http://www.toesalad.com/reviews/bellevi ... ning-boot/

bardziej na Maraton Komandosa: http://www.wkbmeta.pl/mk/

[hassy]

Kadencja 180 jest pewnym wyznacznikiem, jeden biega z większą inny z mniejszą częstotliwością, poeksperymentuj, poczujesz różnicę.

Hmmm.... a czy to trochę nie jest tak, że parametrem istotniejszym od kadencji jest czas kontaktu ciała z podłożem? Im krótszy (bardziej sprężyste "pyk pyk pyk" niż ciężkie "tommp tommp tommp") tym lepiej.... Więc w tym sensie szybka kadencja byłaby czymś wtórnym. Może nie ma sensu rozstrzygać co jest kurą a co jajkiem: czy krótka kadencja wywołuje krótszy kontakt z podłożem, czy też jest efektem krótkiego kontaktu. Może wystarczy uznać, że te oba elementy sobie nawzajem towarzyszą... I nie ma co wypracowywać kadencji 180 dla niej samej "bo tak trzeba", tylko jest to elementem większej pozazębianej układanki (tak jak bieganie "ze śródstopia" nie jest tylko stawianiem stopy na śródstopiu).

[Klanger]

Hassy, masz rację dlatego napisałem, żeby kolega poeksperymentował, i na sobie poczuł różnicę

Ja lubię częstotliwość 185+, co nie zmienia faktu, że okresowo spada ona pewnie i poniżej 180, a momentami przekracza 190. Zresztą oszaleć można ciągle skupiając się na liczeniu kroków lub biegając z metronomem Ale od czasu do czasu, niezaszkodzi

[hassy]

Jasne, nic nie zastąpi empirycznej autopsji. Zresztą w praktyce to się chyba zmienia: inaczej "nogi niosą" w grubszych butach, inaczej w cienkich, na początku treningu, na jego końcu (przy już zmęczonych girach), inaczej na bosaka, na zbiegu, na śliskim, na żwirku czy na nierównościach może się bardziej "drobi", gdzieś tam indziej krok się wydłuża i kadencja trochę spada... Więc po prostu należy się starać robić dość szybkie sprężyste pyk pyk a nie wolne ciężkie łup łup i kierować odczuciami.... a ile to będzie na minutę to już samo się okaże.

[klosiu]

Zajebiste te trapery, właśnie czegoś takiego szukam, bo chodzenie jesienią w zwykłych turystycznych człapakach na koturnach przyprawia mnie ostatnio o koszmarne zakwasy w łydach (szczególnie strome zejścia).

[Qba Krause]

chciałbym na marginesie dyskusji zauważyć, bo to jest ciekawa sprawa, że optymalna kadencja jest użytkowa, to znaczy, że w biegu po płaskiej równej nawierzchni, pewnie częściowo ze względu na proporcje budowy człowieka itd., 180 kroków na minutę daje optymalne rezultaty. podczas biegania po nieównym podłożu, w góre i w dół, albo boso - w każdym razie w warunkach mniejszego komfortu związanego z podłożem, oraz w ultra ze względu na dystans, kadencja nieco wzrasta, dlatego klanger ma ponad 180, dlatego np. tony krupicka również zdaje sie drobić, ja też po treningu do wawrzyńca zdałem sobie sprawę, że krok nieco mi się skrócił - kwestia ekonomiki i wyboru miejsca lądowania. w każdym razie biegnąc ostatnio mocną piątkę czułem, że powinienem złapać większy luz, więkdze wahadła, natomiast nogi uciekały się do szybszego rytmu, przyzwyczajone treningiem pod górę i w dół, chociaż miałem silne wrażenie, że by pobiec tę piątkę szybciej, powinienem krok wydłużyć.

[Klanger]

Być wspomnianym w jednym zdaniu obok ciebie Qba i A. Krupicka, obok słów ultra... Normalnie spać nie będę mógł dziś z rozpierającej mnie dumy!

@klosiu, Vivobarefoot też mają takie górskie trepy, jak również Feelmax. Masz rację, że chodzenie w dr. martensach po 9-10 miesiącach boso lub w minimalach to jest istny horror!

[STI]

Jasne, nic nie zastąpi empirycznej autopsji.(...).

A jest autopsja nieempiryczna?

[Qba Krause]

myślę, że to Krupicka nie będzie mógł spać

[M&S]

myślę, że to Krupicka nie będzie mógł spać

To on tu zagląda?;)

[M&S]

Tempo wolne około 6min/km ale tutaj chodziło o technikę.

A gdybyś pobiegł szybciej byłoby łatwiej. Bo tak to jak byś chciał chodzić na palcach
Dlatego właśnie po przesiadce z żelazek ludzie raportują że 'ojezusmaria jak szybko się biegnie'. A biegnie się szybko bo wolno łydy nie wydają.

T.

eee.. ja non stop biegam powyżej 6:00, według niektórych to w zasadzie nie biegam tylko chodzę. Pomijam szybkie tysiączki i przebieżki Zdecydowanie można złapać luz i rytm (taaa, wydaje mi się) biegając wolno.

[strasb]

@klosiu, Vivobarefoot też mają takie górskie trepy, jak również Feelmax. Masz rację, że chodzenie w dr. martensach po 9-10 miesiącach boso lub w minimalach to jest istny horror!

Zgadza się, mam z Vivobarefoot górskie trepy w wersji dzięciecej - jako buty na zimę do miasta (mają za słaby bieżnik na góry, ale nieprzemakają i są bardzo wygodne), w wersji dorosłej - na zimę w góry (kiedy by się do niskich śnieg za bardzo sypał), te mają terenowy bieżnik.

[b.bieganie]

miesiąc temu przesiadłem się na zenki, jak na razie przygoda jest fantastyczna nauka trwa
planuję dalej ją kontynuować
a jak wygląda to na późną jesień ? i ciężką zimę co poradzicie ?