Kachita - komentarze.

[strasb]

Fiu, fiu, no long z serii jeśli nie zabije to wzmocni.

[rubin]

i w niedzielę wypiłam tylko małe piwo do obiadu

Kasia, jakby było duże to może by i ów gluteus nie piszczał dzisiaj
co do marcowego dołującego mega-longa - byłaś przecież świeżo po kontuzji ...

[Aśka]

cześć, kobieto szurająca. szuraczka kolejna się stawia z powrotem na linii startu

[kachita]

i w niedzielę wypiłam tylko małe piwo do obiadu

Kasia, jakby było duże to może by i ów gluteus nie piszczał dzisiaj
co do marcowego dołującego mega-longa - byłaś przecież świeżo po kontuzji ...

Nie takie znowu świeżo, półtora miesiąca przecież
A zakwasy w gluteusie to mam od przysiadów ze sztangą, a nie od biegania, całe szczęście Dwa dni i znikają, a i z każdymi zajęciami są jakby mniejsze...

[Gryzzelda]

Oj tak, zakwasy w glutnenusie...

[zoltar7]

Troloblog czyli migawki z życia trolla

Ja i PanTalon


Ulubione zdjęcie z wakacji:


Trener KJ, zwykł mawiać o technice uczestników obozu: "...właściwie nie ma się do czego przyczepić... "
...gest trenera GG mówi jednak wszystko - bez komentarza...

[wypass]

Ładne macie koszulki na 1 zdjęciu

[zoltar7]

Ładne macie koszulki na 1 zdjęciu

Dziękuję. Istotnie, to są specjalne koszulki mocy, tak zaprogramowane, aby podawały aktualną życiówkę Kaczity w półmaratonie
Pod życiówką Kachity znajduje się napis: "Kaczita możesz być lepsza. Trenejro GG."

[kachita]

Mam życiówkę o sekundę lepszą, halo!

[zoltar7]

Błąd Systemu...

[rubin]

hihi, Kasia jakby tu powiedzieć ...

a Tobie należą się gratulacje!

na Twoim BS pobiegłaś podobnie jak ja dziś na zawodach , i jak ja mam się nie załamać ?
szlag by trafił to kochane słoneczko ...

[kachita]

Ej no, ale Ty biegłaś po piachu, kamulcach i pod górę w pełnym słońcu, a ja po płaskiej kosteczce po zachodzie słońca
Na szczęście ma być załamanie pogody, oby się utrzymało nieco dłużej, tak gdzieś do niedzieli, bo potem w poniedziałek jadę na urlop do Karpacza i chcemy rodzinnie na Wielką Kopę wjechać*. Albo Małą, nie pamiętam

* ja chciałam a) wejść b) na Śnieżkę, ale zostałam przegłosowana Może sobie za to pojadę do Sobótki i na Ślężę wejdę, w sumie urlopu mam sporo...

[wolf1971]

Ej no, ale Ty biegłaś po piachu, kamulcach i pod górę w pełnym słońcu, a ja po płaskiej kosteczce po zachodzie słońca
Na szczęście ma być załamanie pogody, oby się utrzymało nieco dłużej, tak gdzieś do niedzieli, bo potem w poniedziałek jadę na urlop do Karpacza i chcemy rodzinnie na Wielką Kopę wjechać*. Albo Małą, nie pamiętam

* ja chciałam a) wejść b) na Śnieżkę, ale zostałam przegłosowana Może sobie za to pojadę do Sobótki i na Ślężę wejdę, w sumie urlopu mam sporo...

Ale Kaczita biegiem marsz na Śnieżkę ! I to na trzy różne sposoby (są trzy piękne szlaki z Karpacza, które Wolf Team poleca)

[rubin]

albo przynajmniej zbiegiem; ze Śnieżki dla serducha lżej a nogi i tak swoje dostaną
PS. wczoraj na zawodach jak gadałam z mundurowymi - organizują jakiś bieg zbiega ; mogłabyś się załapać

[kachita]

Mi tam głównie chodziło o to, żeby rodzinkę ruszyć, więc nawet nie wspominałam o bieganiu