Zdaję sobie sprawę, że nikt za mnie butów nie wybierze, bo nikt nie zna mojej nogi, ale po prostu chciałbym się poradzić/podyskutować o wyborze butów.
Po nieudanym zakupie butów Asics gt 2000, postanowiłem zakupić nowe. Jeśli chodzi o typ nogi, to o ile prawa jest dość neutralna, o tyle lewa znacznie pronuje. W sklepie dla biegaczy polecono mi wyżej wymieniony model. Niestety tym samym zaczęły się problemy z lewą nogą (bóle w okolicach kostki, łydki oraz piszczeli). Zacząłem biegać w starych butach Kalenji Ekiden 75 i wszystko wraca do normy, ale buty są już 'zajechane'. Asicsy sprzedałem i postanowiłem kupić inne. Te, które mają 'hamować' pronację nie wchodzą w grę, ponieważ już się przekonałem, że nie są to obuwie dla mnie. Rozglądam się za butami dla neutrali o umiarkowanej amortyzacji i z jak najmniejszą ilością przedziwnych 'systemów'. Myślę o:
1. http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/nik ... t_lunar1_1
2. http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/nike_pegasus_29_9
Macie jakieś doświadczenia z tymi butami, bądź wiedzę na ich temat ?
Możecie polecić jakieś inne modele ?
Jeśli chodzi o mnie:
waga: 70 kg
nawierzchnia: asfalt
kilometraż tygodniowy: 2 biegi w graniach 10 km i jeden bieg w granicach 20 km = 30-40 km/tydzień (chcę go stopniowo zwiększać)
stopa: prawa neutral, lewa pronacja (nie wiem czy w moim przypadku jest sens się tym sugerować)
Z góry dziękuję za wszelkie porady i wskazówki.
