Bąble na palcach. Co z tym zrobić?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
tayron
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!
Wróciłem do bieganie dwa miesiące temu po zimowej przerwie. Teraz biegam 2 razy w tygodniu a gdy mam więcej czasu to co drugi dzień.
Tak jak w temacie... Ostatnio zaobserwowałem na swoich palcach u stóp bąble które wypełnione są krwią. Mam coś takiego na dwóch dużych palcach od zewnątrz i na czubku drugiego. Bąble podobne są do tzw. zdymek ale to nie to... Same od siebie nie bolą ale jak je dotykam to troszkę pobolewają...
I tutaj pojawia się moja pytanie co to jest? I z czego to wynika? Dodam, że biegam w butach nike, z reguły po chodniku czasem wskakuje na bieżnie i leśną ścieżkę.

Pozdrawiam i czekam na Wasze wskazówki i podpowiedzi co to takiego i co z tym zrobić :)
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Pewnie złe skarpetki lub buty.
tayron
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o skarpetki to najczęściej biegam w tych: http://www.decathlon.com.pl/PL/komplet- ... 10634611/#

A co do butów to myślisz, że są za duże?
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Wedle mojej opini buty mogą być za duże,lub bardzo zciarchane.A może za lekko wiążesz sznurówki i stopa lata w bucie jak żyd po pustym sklepie.(z całym szacunkiem i bez obrazy dla moich braci Hebrajczyków)
tayron
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za zainteresowanie :)
Rozumiem, że skarpetki są ok i można je wykluczyć jako przyczynę..?
Co do butów to wydaje mi się, że nie są za duże, ale będę miał to na uwadze. Może możesz polecić jakieś buty do takiego terenu jaki podałem w pierwszym poście, gdybym nadal miał z tym problem.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Szanowny kolego,ja biegam cały rok w letnich butach,czy zima,lato,las,cros,asfalt.Tłukę tę samą parę.Nie mam osobnych butów na teren i asfalt.Najbardziej śmieszne jest to że skarpetki też mam jedne na wszystkie pory roku.Cienkie oddychające NB za 20zł.Kiedyś biegali w "trampkach" i robili winiki.Przyznaje nie mam żadnych odcisków.Wydaje mi się też,że jak po prostu przyzwyczaisz stopy do treningowej pracy,to one się po prostu dopasują,jest to moja subiektywna ocena zagadnienia.
tayron
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok dzięki wielkie za wszystkie wskazówki.
Jeśli ktoś jeszcze będzie miał lub miał już taką sytuacje to będę wdzięczny za podzielenie się tym z innymi :)
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Cześć.
Podobna sytuacja przydarzyła mi się tylko raz .Powodem takiej kontuzji był długi bieg bez skarpet w przymałym obuwiu .Moim zdaniem but powinien być minimum o pół numeru większy od numeru Twojej stopy.Zapewne dłuższe bieganie na palcach też może powodować taką sytuacje, gdy stopa z impetem przesuwa sie do przodu.
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Też mam takie krwawe bąble, wygląda to dość makabrycznie ;) Ogólnie nic z nimi nie robię, uważam tylko na to, żeby nie deformowały mi paznokci. Po pewnym czasie same schodzą, a kolejne są już mniejsze. Jak pamiętam, to przed bieganiem smaruję je sudokremem, ale zazwyczaj nie pamiętam ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
tayron
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź!
Kachita: A co myślisz o oklejeniu tych miejsc cienkim plasterkiem? Masz te bąble w tych samych miejscach co ja? ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Plastrem nie oklejam, bo by mnie tylko denerwował. Zresztą nie odczuwam takiej potrzeby, bo bąbel już jest suchy w środku, a skóra na nim zgrubiała. I bąble mam na środkowych palcach, z boku nad paznokciem.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
krzychu83
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 38:42
Życiówka w maratonie: 3:28:34
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Też mam "problem" z bąblami na palcach. Mam je na obu stopach, na drugich co do wielkości palcach. Schodzą mi też paznokcie z tych palców. Biegam w bardzo wysłużonych adidas estes. Myślę, że trzeba zmienić buty.
jazmine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 20 gru 2012, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jeśli bąble nie są na czubku palca, jak ten którego się dzisiaj nabawiłam :hej: polecam plaster hydrokoloidowy. Ja kupuję taki duzy chyba 10x 10 cm i wycinam z niego odpowiedni kawałek. Nie wolno przebijać tych bąbli, tylko czekać aż zaschną, chyba że pękną samoistnie. Nie należy tez zdzierać tej martwej skórki, bo ona tworzy ochronę dla ranki.
Yassith
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 194
Rejestracja: 25 cze 2012, 14:36
Życiówka na 10k: 48:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moje doswiadczenia sa calkowicie przeciwne.
Nie dam rady biegac z nieprzebitym bablem a dodatkowy ucisk tylko powieksza bable.
Zawsze je przecinam tak aby plyn mogl swobodnie wyplywac i zaklejam zwyklym bialym plastrem z opatrunkiem.

Plastry typu compeed tylko pogarszaja sprawe i zastosowalem je tylko raz.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tayron pisze:Mam coś takiego na dwóch dużych palcach od zewnątrz i na czubku drugiego.
Jeśli na dużych od zewnątrz - może za wąskie noski (rozmiar buta wzdłuż to nie wszystko). Może niefortunnie zlokalizowany szew w skarpecie? I w końcu technika - może za mocno, siłowo "grzebiesz" stopą? Nie wybijasz się tylko wypychasz z palców? Bąble chyba robią się z tarcia, więc tymi fragmentami palców o coś pocierasz z takiej czy innej przyczyny :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ