rubin - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Rafał 66
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 sty 2011, 11:01
Życiówka na 10k: 42:33
Życiówka w maratonie: 3:19:33

Nieprzeczytany post

Widzę, że problemy z nogą jak u mnie, PrzePani :oczko: . Też cackam się z nią , jest lepiej,ale jestem ostrożny do przesady. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie; będzie zdrowie - będzie forma :hejhej:
PKO
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aha, i w imię tej ostrożności biegałeś ostatnio, że hoho ;)
widziałam :taktak:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a tak na serio - trochę ścięgno daje znaki; szkoda, że akurat teraz, bo podobno nie powinno się przy stanie zapalnym biegać po górkach, heh chyba w ogóle nie powinno się biegać;
nie ma katastrofy; po prostu czuję, że je mam; nawet nie mogę o tym mówić w kategoriach bólu, tylko raczej ciągnięcia, sztywności ...
normalnie zrobiłabym sobie z tydzień-dwa przerwy, tylko te zawody w najbliższych dniach ... :echech: ... zależy mi na nich, nie chciałabym rezygnować
boję się tylko, że jak to na zawodach w terenie, w górach - będzie duże obciążenie i se poprawię, aż miło
biegał kto z was z takim lekkim stanem zapalnym?
Rafał 66
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 sty 2011, 11:01
Życiówka na 10k: 42:33
Życiówka w maratonie: 3:19:33

Nieprzeczytany post

Skąd ja znam takie dylematy :oczko: ?
Są urazy, które mijają bez względu na to, czy trenujesz, czy nie. Kilka lat temu miałem coś takiego - po 10, 15 minutach poprawnej rozgrzewki w stawach skokowych/łydkach, pojawiał się taki ból, iż dalszy trening był niemożliwy. Podchodziłem do tego razy kilka i nic. Raz spóźniłem się na bieganie; towarzystwo było już po rozgrzewce. Nie miałem wyboru i od razu wskoczyłem na wyższe obroty. O dziwo - ból się nie pojawił. Problem minął.
Niestety, czasami jednak pasuje odpuścić, by nie wpakować się w większe problemy i dłuższy rozbrat z bieganiem... .
Też jestem tego przykładem - 4 wakacyjne tygodnie bez biegania :ojnie:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

obaczę co i jak będzie się działo w tym tygodniu
jeszcze tylko w czwartek parę kilometrów na luzie i spokój do niedzieli; gdyby nie to, że chytra jestem :bleble: i łasa na nagrody :hahaha: odpuściłabym tę niedzielę na Ossonie bo bardziej zależy mi na Zawoi (cudne klimaty :usmiech: ) i Krynicy;
w sumie, jak nie będzie za dobrze - to zmienię dystans z 12 na 8 km; fajne w tych zawodach jest to, że o dystansie można decydować na żywo, w czasie biegu ;)


edit:
no i jak tu zrezygnować z czegokolwiek :lalala:
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... 5&bieganie
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Rubin - skąd wiesz, ze masz stan zapalny? To, że boli czy coś tam czuć to może być zwykłe przeciążenie, naciągnięcie czy inne tematy. Oczywiście te kwestie są mocno indywidualne niemniej ja tam osobiście drobnymi bólami się nie przejmuję - co nie znaczy, że je lekce sobie ważę. Moim zdaniem ból achilesa pogłębia się u mnie przez bieganie w butach o małym spadku, niestety to już przetestowałem i tak mam, skończyłem z tym polemikę. Nie pomaga też bieganie dużej ilości podbiegów i zbiegów, tego na razie odstawić jednak nie mogę więc tylko monitoruję czy się temat nie pogarsza, generalnie gorzej nie jest więc jadę dalej z treningiem. Może poprzednie bóle i problemy mnie znieczuliły bo miałem już tak, że były na rozruchu problemy z chodzeniem a dało się coś biegać, po drodze robiłem masę ćwiczeń by tego się pozbyć i powolutku szło ku lepszemu, oczywiście poprawa to była kwestia miesięcy, czasem już było prawie dobrze i różne cholerstwa wracały, od początku więc z tym ku radości fizjoterapeutów i koncernów farmaceutycznych :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ano w sumie tak na 100% to nie wiem :hahaha: ; mój fizjo przystojny, ino za darmo nie przyjmuje, to na razie czekam, co dalej ;)
- samo z siebie nie boli
- przy ucisku w okolicę ścięgna - tkliwe, nie bardzo, ale jednak
- był moment, że widoczny był taki mały guzek nad piętą, już go nie ma
- sztywność łydek rano i w ciągu dnia po "zasiedzeniu"

normalnie bym się nie przejmowała, tylko poluzowała trochę, ale jakby nieodpowiedni moment :hahaha:
teraz tylko mieć nadzieję, że sobie nie zaszkodzę zawodami - bo o to w zasadzie najbardziej mi chodzi

też na razie zmieniłam buty na większy drop, zwłaszcza jak biegam po płaskim - tyle, że obecnie uwiera/przeszkadza mi zapiętek w tych starszych butach (królewna, wiem :jatylko: )
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wcale nie królewna - jak Ci zapiętek trze po achillesie, to wcale nie jest dobrze :nienie:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Ja tu śpię w niedzielne południe a Rubin taki start odwala. Szacun, że dalaś radę! Pomyśl o tym achillesie bo tak zaniedbasz, to kicha będzie. . szkoda nóg i potem powrotu do pełnej dyspozycyjności, im dłużej zwlekasz tym gorzej. Może usg?
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kichę odwaliłam a nie start ;)
jeszcze tak słabo to nie było
upal 36 w słońcu w chwili startu, a po piachach i takich kamolach ... :trup:
nie dałam rady na 12 km i zdecydowałam, że tylko 2 pętle, bo na trzeciej to już tylko marszem chyba; taka prawda, niestety, słabizna dziś i mielizna :taktak:
pociesza jedynie, że w open przede mną tylko wojacy byli; na 12 km żadna babka się dziś nie zdecydowała - ... to w sumie sama z sobą miałabym się ścigać? :tonieja:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Bo ja wiem czy kichę? Ja bym się chyba nie odważyła biec w takiej temperaturze.
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Patrzcie, jaka skromna, ze niby kiche odwalila :tonieja:
Dalas czadu po prostu i sie z tym pogodz :hej:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Moniko wielkie brawa za start i I miejsce. Warunki masakryczne więc nie dziwię się, że nie szalałaś z tą 3 pętlą. Pamiętaj, że zdrówko najważniejsze więc dalej masuj, wcieraj i dmuchaj na te twoje nogi. Bo widzę, że dzisiaj zasłużyły na to :).
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Profil trasy niczym TdF :) nie bądź taka skromna świetnie Ci dziś poszło, ja w upale w ogóle nie zabieram się za bieganie bom cienki bolek a Ty proszę super poszło!
Obrazek
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wcale nie poszło świetnie :nienie:
na I rundzie miałam lepsze międzyczasy, a biegłam 3 pętle; fakt - pogoda wtedy była zupełnie inna, chłodno wręcz, ale to było w maju, więc przez 3 miesiące można by się spodziewać, że przynajmniej gorzej nie będzie
nic to, nie zawsze jest super, jeśli chodzi o wyniki; zajęte miejsce niewiele tu zmienia ... ja patrzę na czasy i dystans;
...
co nie znaczy, że bieg nie był udany towarzysko :) spotkałam trochę znajomych, było wesoło, zwłaszcza, że na start stawiła się m.in. JW 4101 z Lublińca ;) z nimi nie żal było mi przegrać, ale reszcie nie odpuściłam ...

co do profilu trasy - dla mnie dość trudna, ale nie dla wytrawnych górali - wystarczy spojrzeć na skalę
w każdym razie dziękuję serdecznie :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ