Buty z LIDLa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak, jak buty ważą 200g to dodatkowe 40 to jest 1/5...
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Zdjęcia umieściłam tylko w celu żeby jak dla kogoś to ważne to może skorzysta.
Dla mnie te różowe robią wrażenie lekkich i to mi wystarcza
Dla mnie te różowe robią wrażenie lekkich i to mi wystarcza

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
nie inaczej - kto się na nie szykował, to się zawiódł;Qba Krause pisze: niby-Merrelle ciężkie, sztywne, twarde, sztywny zapiętek, wąskie w śródstopiu. nie warto.
dużo lepsze wrażenie robią te niby najkifri;
a co do któregoś z poprzednich postów - towar nieużywany można zwrócić do tygodnia - za kasami wisi stosowny regulamin, wyłączenia nie obejmują naszej tematyki;
pzdr
gl
gl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
problem z tymi njakifi może być taki, że ta pianka wygląda na szybkoubijająca się a nacięcia podeszwy są symboliczne. no i sztywny zapiętek...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powiedzmy, że ktoś jest amatorem, który potrafi już przebiec ciągiem godzinę. Stara się biegać z zalecaną szybką kadencją 180 kroków na minutę. W tej sytuacji te 40 gram przekłada się na 432 dodatkowe kilogramy do podniesienia w trakcie treningu (180 kroków x 60 minut x 40 gram = 432 000 gram) - 216 kilo na każdą nogę (albo niesymetrycznie na jedną, jeśli gramy biorą się z kluczy dowiązanych do 1 butaKarlito pisze:O co chodzi z tym ważeniem butów? Czy wam, amatorom, te 30-40 gram robi różnicę? Czasami w sznurowadła wplatam klucz/klucze, które zapewne tyle ważą i jako amator nie czuję żadnej różnicy.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
OK, brzmi to w porządku, wychodzi 432kg wg tego rodzaju wzoru, co może przestraszyć. Tylko co to zmienia w przypadku treningu? Zastosujmy ten wzór do np. włosów. Kobieta, która ma włosy na tyle długie, żeby zrobić warkocz, ma na głowie jakieś min. 100 gram dodatkowego ciężaru, więc przy godzinnym biegu i kadencji kroków 180 wyjdzie ponad tona (180x60x100)!!! Dodajmy zaległe śniadanie, koszulkę, grubsze skarpetki i wyjdzie kilkanaście ton. Ja zawsze noszę łańcuszek, który waży więcej niż różnica wagi butów, więc to kolejna tona. Błagam, nie popadajmy w paranoję! Często przy 2,5 godzinnym treningu biegam z butelką izotonika w ręce o pojemności 0,75l i nie jest źle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mnie też nie przekonują wyliczenia hassy'ego natomiast czuję to co mam na nodze. tego rodzaju but powinien ważyć ok. 200g i tyle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No jasne to wszystko o włosach i zalegających wczorajszych potrawach (ooo, to ostatnie to potrafi dociążyć kluczową ponoć miednicę
). Dlatego napisałem, że każdy niech sobie sam decyduje, czy te 432 dodatkowych kilo rozłożone na małe gramy przy każdym kroku to dużo czy mało. Gdzieś dla każdego leży jego osobista granica umiaru i paranoi, no bo chociaż fajnie się pewnie i lekko biegnie jak się odchudzi z paru kilo, ale niekoniecznie trzeba golić na łyso i ucinać końcówki sznurówek
Ale - nie bawiąc w wyliczenia i ułomne opisy - po prostu jakoś tam się czuje inaczej w ciężkich butach, w lekkich butach... i bez butów.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
OK, rozumiem, że niektórzy to czują, jednak ja do tej grupy nie zaliczam się. Tylko czy wszyscy to czują, czy to efekt wiedzy, że ma się lżejszy but na nodze. Może niech redakcja zrobi test, da uczestnikom kilka par butów i niech uczestnik stwierdzi, który but jest lżejszy nie znając jego wagi. Ciekaw jestem wyników.
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28
Od pewnego punktu (stoparedziesiąt_do_dwustu gramów, tak myślę) to już bardziej placebo ale jeśli pomaga głowie wycisnąć więcej z mięśni to dlaczego nie...?
Za to miedzy tradycyjnym klockiem a dwustugramowcem różnicę wyczuje nawet zupełny lamer.
T.
Za to miedzy tradycyjnym klockiem a dwustugramowcem różnicę wyczuje nawet zupełny lamer.
T.
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kupiłam dziś 12.08 buty w Lidlu do biegania, naprzymierzałam się z wkładką żelową i bez, tych z aktualnej promocji, niebieskie mi nie pasowały, czarno-różowe już lepsze i wzięłam, ale wychodząc z działu jedna pani przymierzała z kosza męskiego (w innym miejscu), znów przymierzyłam, olśniło mnie -te leżały super, tak jak lubię. Okazało się, że to są z poprzedniej gazetki (z lipca) - damskie niebiesko-białe z zielonymi sznurówkami, czekam na wieczór żeby się przebiec.
Widziałam też spódniczki czarne do biegania z wszytymi spodenkami-one też są z poprzedniego katalogu.
Widziałam też spódniczki czarne do biegania z wszytymi spodenkami-one też są z poprzedniego katalogu.
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Czarno-różowe dziś wylądowały w pralce na 40st czas ok 1:15 wirowanie 800 obrotów.
Po praniu nic się nie stało, klej trzyma - zobaczę jak dalsze użytkowanie będzie przebiegało.
Musiałam wyprać, bo wzięłam na rowerowanie i burza mnie zaskoczyła więc i tak były całe przemoczone i dodatkowo ufajdolone.
Podeszwa z pianki, która raczej nie wygląda na trwałą więc nie wiem czy do biegania dla grubasa te buty będą dobre - na rower jak najbardziej,
tylko muszę sobie je podrasować taśmą odblaskową co by widoczność zwiększyć
edit:
Wbrew temu co wyżej pisałam, jednak biegam w nich - na razie w sumie 14km i co dla mnie najważniejsze, to są to moje pierwsze buty sportowe które nie obdarły mi pięt. Zobaczę jak będzie jeszcze wyglądała sprawa wycierania się zapiętków, bo to też moja specjalność. Zazwyczaj już po miesiącu muszę doklejać specjalne łatki w tych miejscach.
Po praniu nic się nie stało, klej trzyma - zobaczę jak dalsze użytkowanie będzie przebiegało.
Musiałam wyprać, bo wzięłam na rowerowanie i burza mnie zaskoczyła więc i tak były całe przemoczone i dodatkowo ufajdolone.
Podeszwa z pianki, która raczej nie wygląda na trwałą więc nie wiem czy do biegania dla grubasa te buty będą dobre - na rower jak najbardziej,
tylko muszę sobie je podrasować taśmą odblaskową co by widoczność zwiększyć

edit:
Wbrew temu co wyżej pisałam, jednak biegam w nich - na razie w sumie 14km i co dla mnie najważniejsze, to są to moje pierwsze buty sportowe które nie obdarły mi pięt. Zobaczę jak będzie jeszcze wyglądała sprawa wycierania się zapiętków, bo to też moja specjalność. Zazwyczaj już po miesiącu muszę doklejać specjalne łatki w tych miejscach.
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
- maciejaszek
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 11:42
- Życiówka na 10k: 1:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
Witam,
Będą znów buty w Lidlu, tym razem na trudne warunki, podobno z membraną, więc wodoszczelne. Obecnie mam buty Nike Dart. w których biegałem wiosnę i lato. I nie wiem czy jesienią i zimą kontynuować w nich biegi czy zaopatrzyć w takie buty? Dopiero pierwszy "wodny" sezon przede mną, więc nie wiem czy oszczędzać swoje letnie buty czy nadal w nich śmigać
Ktoś coś wie na temat tych lidlowych?
Będą znów buty w Lidlu, tym razem na trudne warunki, podobno z membraną, więc wodoszczelne. Obecnie mam buty Nike Dart. w których biegałem wiosnę i lato. I nie wiem czy jesienią i zimą kontynuować w nich biegi czy zaopatrzyć w takie buty? Dopiero pierwszy "wodny" sezon przede mną, więc nie wiem czy oszczędzać swoje letnie buty czy nadal w nich śmigać
