Cześć wszystkim :uuusmiech: . I jak tam? Rozumie, że widzimy się dzisiaj o 18.00 na wspólnym treningu . Jak już wspominałem w wczorajszym poście zrobimy sobie trening z ćwiczeniami typu cross fit poprzedzone króciutkim biegiem. Mam nadzieje, że na plaży nie będzie za dużo osób, więc będziemy mogli sobie pobiegać na boso po piasku jak poprzednio. Zestaw nie będzie za ciężki, lecz taki dostosowany pod nasze możliwości . Musicie wziąć pod uwagę, że z cross fit nie musimy brać wszystkiego a tylko takie ćwiczenia, które nam się przydadzą do biegania. Ogólnie rzecz biorąc nie będę się rozpisywał na temat cross fit a powiem tylko, że jest to coś na zasadzie ćwiczeń ogólno rozwojowych typu pajacyki, przysiady, brzuszki…, które znamy z podstawówki. Jako że jest moda na angielskie nazwy to nadano im różne brzmiące nazwy jak np. burpees, czyli coś podobnego jak pajacyki. Biegacze nie muszą za bardzo rozbudowywać góry i ud, więc sztangi raczej nam nie potrzebne . Jednak ogólna wytrzymałość jak najbardziej . Nie zapominajmy o bieganiu, co jest najlepszą formą do uzyskania sprawności i wydolności. To dzięki dużej ilości wybieganych kilometrów jesteśmy w dobrej formie. Nie często się zdarza, aby osoby uprawiające CroosFit zaliczyły maraton, do którego potrzeba wydolności na kilka godzin a nie 30 minut jak na WOD. Proponuje też zabrać z sobą stroje do kąpieli to można by na zakończenie zrobić rozciąganie w wodzie. Pozdrawiam życzę miłego dnia Andrzej .
Środowy trening z AB uważam za zaliczony . Mam nadzieję, że podobało się wam . Dzisiaj jak tak popatrzyłem to było więcej dziewczyn niż chłopaków a przynajmniej w mojej grupie . Przed plażą miejską sporo nas się dzisiaj spotkało . Pomimo skwaru zrobiliśmy przed wejściem spory tłok nie mówiąc już jak wybiegliśmy to tak jakby odbywały się zawody . Standardowo podział na dwie grupy. Jedni pobiegli na osiem kilometrów a pozostali ze mną . Na dzień dobry na rozgrzewkę przebiegliśmy dwa kilometry, aby powrócić na plażę miejską gdzie po kilku minutowym rozciąganiu przeszliśmy do ćwiczeń właściwych. Dzisiaj zafundowałem naszym biegaczom mały zestawik wzmacniający nasze nogi . Ćwiczenie składało się z przysiadów, przeskoków na kolano oraz wyskoków z klaśnięciem, aby po zaliczeniu tego zestawu przebiec boso do połowy plaży i tam powtórzyć to samo. Zaczęliśmy od serii 10 powtórzeń i po każdym przebiegnięciu schodziliśmy o jeden, czyli 9,8,7…aż do jednego. Myślę, że dało w kość tym bardziej, że na zakończenie poszły jeszcze dwie serie brzuszków po dwie minuty . Pot z nas lał się niemiłosiernie, ale woda przygotowana przez Korsarza przywróciła w nas siłę . Na zakończenie tak fajnie rozpoczętego treningu dzisiaj zrobiliśmy rozciąganie w wodzie połączone z biegiem w jeziorku. Był śmiech i zabawa i o to chodzi, aby bawić się treningiem i wprowadzać urozmaicenie w nasz cykl . Niech będzie to właśnie środa na taką zabawę biegową. W sobotę o ile nie będzie żaru z nieba zr aściwie pokaże wam czarny szlak, który pokonamy sobie na raty w tempie na pogaduchy. W końcu mamy już najwyższy czas na przygotowania do Maliniaka. Pozdrowienia dla pozostałych chłopaków z ósemki, którzy nie ćwiczyli z nami i nie widzieli tych spojrzeń rozpalonych małolat jak ćwiczyliśmy . Widać było, że osoby z plaży przyglądały się nam i były zaciekawione naszym treningiem. W pewnej chwili Magda usłyszała od pewnej pani, że to jakaś szkółka, która uczy pływać. Właśnie dzięki temu, że robimy to właśnie w takim miejscu mamy możliwość przyciągnięcia do nas kolejnych osób. To tak pokrótce, co dzisiaj się działo w życiu biegaczy z Akademii Biegania. Kolorowych snów i jak najmniej zakwasów jutro życzę-Andrzej.
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Dzisiaj jak mówią w tv ma być najgorętszy dzień tego lata . Dla mnie to już noc taka była. Otwarty balkon w pokoju na oścież a i tak gorąco, że był problem z zaśnięciem . Coś mi się zdaje, że poranny trening do łatwych nie będzie należał . Dobrze, że po drodze jest jeziorko, więc troszeczkę ochłody zaliczę . Pamiętajcie żeby na trasę zabrać z sobą coś do picia i nawadniać się nawet wtedy jak nie czujemy pragnienia. Biegajmy z rana lub późnym popołudniem a nie jak ostatnio widziałem siedząc sobie na błoniach o godzinie 13-14 młodego chłopaka trenującego w takim upale. To raczej nie jest rozsądne . To, że ktoś ma młody organizm bardziej wytrzymały nie znaczy, że mu to służy. Cały ten wysiłek włożony w trening tylko o kant dupy . Z ciekawostek, które właśnie usłyszałem na tvn24 usłyszałem, że jak za oknem 30 stopni to pracodawca może zwolnić pracowników do domu szybciej . Poszperajcie w necie i podsuńcie szefowi dyskretnie a nuż szybciej weźmiecie w domu chłodny prysznic. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.
Poniżej kilka linków do ciekawych artykułów nt. prawidłowego nawadniania organizmu przed i podczas wysiłku fizycznego.
Osobiście nie popijam niczego zarówno podczas moich treningów judo, crossfit a także podczas biegania -przypuszczam, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia.
Jednak ostatnie upały tak dają mi w kość (jak prawdopodobnie nam wszystkim), że chyba zmienię tą zasadę dotyczącą niepopoijania...
Dzisiaj masakra . Ledwo dobiegłem na plażę.Te 17 km dało dzisiaj w dupę . Myślałem, że woda mnie ochłodzi, ale gdzie tam . Nawet ryby z niej uciekały . Obowiązkowo zrobiłem dwie przerwy na piciu i siusiu , ale było tak ciepłe, że ledwo mi przechodziło przez przełyk( oczywiście picie nie siusiu ). Jak jutro będzie tak samo to raczej sobie odpuszczę poranne bieganie .
Właśnie dzwonił kolega Marcin w celu uzgodnienia niedzielnego dłuższego wybiegania. Chcemy troszeczkę odmiany, więc postanowiliśmy pobiec z Grudziądza do Nowego a w zanadrzu na kolejne niedziele mamy inne trasy w tym do Chełmna, Świecia…Zbiórka na moście do uzgodnienia. Biegniemy drogą przy wale do Nowego a z stamtąd odbiera nas kierowca. W związku z powyższym zastanówcie się, kto chętny na takie manewry i dajcie w sobotę na treningu znać, bo trzeba by było załatwić kierowców i auta na powrót. Na razie jestem Ja, Marcin i Seba, więc w aucie jedno wolne miejsce jeszcze jest. Jak będzie nas więcej to będziemy kombinować. Trasa ma jakieś 25 km i po drodze są sklepy, aby kupić picie a na rynku w Nowym dobre lody do konsumpcji na ławeczce i oczywiście podziwianie pięknych widoków w mini.
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Lubię pisać, że dzisiaj już piątek, bo mogę wtedy dodać, iż jutro będzie sobota a więc czas na nasze wspólne spotkanie . Widzimy się o godzinie 09.00 przed plażą miejską, aby sobie troszeczkę pobiegać . Założenie jest takie, że będziemy robić z wami czarny szlak, aby i pozostałe osoby z naszej grupy a szczególnie dziewczyny wiedziały jak biegać dłuższe odcinki . Trasa liczy 12 km i biegnie w większości po lesie. Jest łatwa i przyjemna . Oczywiście każdy pobiegnie w swoim tempie a po drodze zrobimy przerwy, aby poczekać na resztę. Ci, co nie są jeszcze przygotowani na takie wyzwanie pobiegną z nami kawałek za Delfina i wrócą na plażę, aby tam porobić kilka skłonów . Pamiętajcie, że już najwyższy czas zwiększać sobie dystans, jeżeli chcemy myśleć o wystartowaniu w półmaratonie na przykład św. Mikołajów w Toruniu. Pogoda raczej będzie naszym sprzymierzeńcem, ale mimo to weźcie z sobą coś do picia. Tyle kilometrów pozwoli dziewczynom i chłopakom troszeczkę się wygadać, na co nie zawsze mamy czas . Zabierzcie z sobą również stroje do pływania to zrobimy sobie rozciąganie w wodzie tak dla zabawy. Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze w pracy, ale myślami już na weekendzie. Andrzej.
Lodówka po treningu! Zimna kąpiel poprawi twoje samopoczucie i przyśpieszy regenerację!
Po treningu Twoje nogi czują się jak w zatłoczonym pociągu w upalny dzień, w którym dodatkowo konduktor omyłkowo włączył ogrzewanie. Ostatnią rzeczą, o jakiej marzyłbyś w takiej sytuacji, to gorący prysznic. Podobnie jest z Twoimi nogami, chyba, że chcesz je ugotować. Zimna kąpiel łagodzi stany zapalne mięśni i stawów, w efekcie powodując zmniejszenie dyskomfortu spowodowanego treningiem. Przyśpiesza utylizację produktów przemiany materii w Twoich mięśniach, co oznacza szybszą regenerację.
Zawodowi biegacze przyznają się, że zimne kąpiele pozwalają im lepiej poczuć się po treningu czy zawodach. Znane są obrazki Marii Mutoli, specjalistki na 800 metrów z Mozambiku, która od razu po biegu szła do strefy z napojami i zamiast wyciągnąć izotonik, wskakiwała do pojemnika wypełnionego lodem i zimnymi napojami.
Nie musisz jak Mutola po treningu wskakiwać do lodowatej wanny. Zacznij od wody letniej, która będzie miłym ochłodzeniem po wysiłku, po czym zmniejszaj stopniowo dopływ ciepłej wody. Naukowcy sugerują, że aby skorzystać z dobrodziejstw zimnych kąpieli, wystarczy 10 minut w wodzie o temperaturze 15 stopni Celsjusza.
Właśnie wróciłem z porannego treningu. Podczas biegu wpadła mi w ucho melodia, jako fajny kawałek na lato . Cały czas korci mnie wyjście na jakiś trening Zumby.Fajnie było by wprowadzić również taką rozgrzewkę u nas na treningu. Na początek potrzebny byłby dobry magnetofon typu jamnik. Jeżeli ktoś wie czy w naszym Grudziądzu można nauczyć się podstawowych kroków Zumba to dajcie mi znać zrobię sobie bazę pod kątem naszych spotkań. Dziewczyny były by na pewno zadowolone z takiej rozgrzewki z takim boskim instruktorem prowadzącym jak Ja.
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Dzisiaj sobota pogoda za oknem sami wiedziecie, jaka jest , ale trzeba być twardym . Trochę deszczu jeszcze nikogo nie zabiło . Fakt, że najprzyjemniej nie jest biegać w takiej aurze , więc wybaczę wszystkim, którzy wybrali dłuższe leżenie w łóżku w ten sobotni poranek . W imieniu Akademii Biegania życzę naszemu koledze Tomkowi, który biega z nami najczęściej niedzielne wybiegania wytrwałości w niedzielnych zawodach . Startuje on w Herbalife Triathlon Gdańsk. Zmierzy on się z pływaniem na dystansie 1,9 km, rowerem na 90 km oraz biegiem na 21,1 km. Wysiłek niemiłosierny jednak widziałem jego przygotowania przez ostatni okres i powinien sobie poradzić z tym morderczym dystansem. Nie wiem czy ktoś jeszcze będzie startował z naszego miasta lub okolic w tych zawodach, ale oczywiście im również życzę powodzenia jak i wszystkim pozostałym uczestnikom triathlonu. Pozdrawiam Andrzej .
. Jak już wspominałem w wczorajszym poście zrobimy sobie trening z ćwiczeniami typu cross fit poprzedzone króciutkim biegiem. Mam nadzieje, że na plaży nie będzie za dużo osób, więc będziemy mogli sobie pobiegać na boso po piasku jak poprzednio. Zestaw nie będzie za ciężki, lecz taki dostosowany pod nasze możliwości 
. Musicie wziąć pod uwagę, że z cross fit nie musimy brać wszystkiego a tylko takie ćwiczenia, które nam się przydadzą do biegania. Ogólnie rzecz biorąc nie będę się rozpisywał na temat cross fit a powiem tylko, że jest to coś na zasadzie ćwiczeń ogólno rozwojowych typu pajacyki, przysiady, brzuszki…, które znamy z podstawówki. Jako że jest moda na angielskie nazwy to nadano im różne brzmiące nazwy jak np. burpees, czyli coś podobnego jak pajacyki. Biegacze nie muszą za bardzo rozbudowywać góry i ud, więc sztangi raczej nam nie potrzebne 
. Jednak ogólna wytrzymałość jak najbardziej 
. 
s 
. Przed plażą miejską sporo nas się dzisiaj spotkało 
. Pomimo skwaru zrobiliśmy przed wejściem spory tłok nie mówiąc już jak wybiegliśmy to tak jakby odbywały się zawody 
. Standardowo podział na dwie grupy. Jedni pobiegli na osiem kilometrów a pozostali ze mną 
. Pot z nas lał się niemiłosiernie, ale woda przygotowana przez Korsarza przywróciła w nas siłę . Na zakończenie tak fajnie rozpoczętego treningu dzisiaj zrobiliśmy rozciąganie w wodzie połączone z biegiem w jeziorku. Był śmiech i zabawa i o to chodzi, aby bawić się treningiem i wprowadzać urozmaicenie w nasz cykl 
. Widać było, że osoby z plaży przyglądały się nam i były zaciekawione naszym treningiem. W pewnej chwili Magda usłyszała od pewnej pani, że to jakaś szkółka, która uczy pływać. Właśnie dzięki temu, że robimy to właśnie w takim miejscu mamy możliwość przyciągnięcia do nas kolejnych osób. To tak pokrótce, co dzisiaj się działo w życiu biegaczy z Akademii Biegania. Kolorowych snów i jak najmniej zakwasów jutro życzę-Andrzej. 
. Dla mnie to już noc taka była. Otwarty balkon w pokoju na oścież a i tak gorąco, że był problem z zaśnięciem 
. Coś mi się zdaje, że poranny trening do łatwych nie będzie należał 
. Z ciekawostek, które właśnie usłyszałem na tvn24 usłyszałem, że jak za oknem 30 stopni to pracodawca może zwolnić pracowników do domu szybciej 
. Obowiązkowo zrobiłem dwie przerwy na piciu i siusiu 
. Oczywiście każdy pobiegnie w swoim tempie a po drodze zrobimy przerwy, aby poczekać na resztę. Ci, co nie są jeszcze przygotowani na takie wyzwanie pobiegną z nami kawałek za Delfina i wrócą na plażę, aby tam porobić kilka skłonów 
, ale trzeba być twardym 
