trening w gorace dni

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a dlaczego musisz? ile biegasz, 2 godziny, więcej?
i co za problem zrobić to wieczorem?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
Awatar użytkownika
Beck`s
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze: A znasz powiedzenie - Nie ma złej pogody, są słabe charaktery? Jak nie chcesz latać w temp. 33-35 stopni to proponuję wyjść o wschodzie słońca, albo wieczorem. Sam tak biegam i wiem, że jest ok. Ponadto jak się zadba o nawadnianie i polewanie się wodą można latać również w upały. Robiąc na południu Europy wybiegania rzędu 30-kilometrów wcale niższej temperatury nie miałem.
Tak więc nie ma co się tłumaczyć - trzeba się dostosować i robić swoje!

Powodzenia
Ostatnio w sobotę miałem w planie zrobić sobie trening ponad 20km. Jako, że nie mogłem biec rano, na wieczór miałem zaproszenie na grilla trzeba było około 17 zbierać się na bieg. Niebo bez najmniejszej chmurki, żar się lał. Nie piję podczas biegu jednak tym razem wziąłem sobie na pętle butelkę wody i po 10 km co jakiś czas lekko popijałem. Dystans zrobiłem w zadowalającym mnie czasie ;)
Dodam, że nie był to mój pierwszy trening w taki upał. Wcześniej się zdarzały, tyle że nie tak długie.
Najważniejsze to chcieć i podejść z głową do treningu :)
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie jestem w stanie zmusić się do biegania miejskim asfaltem nawet w nocy przy tych temperaturach a poranne bieganie chwiliwo odpadają wiec mam ostatnio prawie same samotne crossy ciemnym lasem w swietle latarki;) goraco polecam, zwlaszcza milośnikom dzików I innego zwierza ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Fiszer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 23 lip 2013, 20:50
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

M&S pisze:Nie jestem w stanie zmusić się do biegania miejskim asfaltem nawet w nocy przy tych temperaturach a poranne bieganie chwiliwo odpadają wiec mam ostatnio prawie same samotne crossy ciemnym lasem w swietle latarki;) goraco polecam, zwlaszcza milośnikom dzików I innego zwierza ;)
Spłoszony dzik to coś strasznego :zero:
Obrazek
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fiszer pisze:Spłoszony dzik to coś strasznego :zero:
dlaczego?
Obrazek
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

acer pisze:
Fiszer pisze:Spłoszony dzik to coś strasznego :zero:
dlaczego?
Bo ucieka w twoją stronę :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Bo ucieka w twoją stronę :D
z racji wykonywanego zawodu zdarzało się spotkać dzika na swojej drodze, ile razy? nie wiem sporo i raptem tylko dwa razy zdarzyło się, że dzik bieg w moją stronę ;)
Obrazek
marcin35715
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 02 lip 2013, 08:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatniej zimy prawie nadepnąłem na śpiącego dzikusa.....odskoczył na 2-3 metru odwrócił się do mnie i chyba ocenił obwód w bicepsie :) bo po kilku sekundach odwrócił się i pobiegł w pole tak szybko że ja też tak chciałbym szybko biegać po kartoflisku ;)

gorzej jak trafi się na mamuśkę z małymi ( facet ucieka, kobitka może być groźna )
Awatar użytkownika
kejt7
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Apex pisze:
P@weł pisze:Panowie, upał nie jest dobry dla każdego. Gdyby tak było, nie byłoby zasłabnięć. Kiedy jest wysoka temperatura, >30stp. i wysoka wilgotność, zerowy wiatr, czyli kiepska termoregulacja, organizm się przeciąża...Nie jestem fizjologiem, ale pewnie żaden nie zaleci na taka pogodę intensywnego wysiłku. Czy można? Pewnie, że tak. Dziś grała ekstraklasa, komentator nie miał czym oddychać, a kopacze grali. Da się, ale do tego trzeba być młodym, zawodowym sportowcem, mającym sztab lekarzy i fizjologów do dyspozycji na co dzień i stały monitoring zdrowia (bo ono kosztuje klub sporo kasy). Miałem przy takiej pogodzie niedawno trening z młodszą o dziesięć lat dziewczyną (przynajmniej tak szacuję), w 2/3ich dystansu odpuściłem - kompletnie osłabłem mimo nawodnienia, byłem bez sił, nogi jak z waty, a biegam regularnie i mam ruch 5 dni w tygodniu.
Nie uważam, że nie można - ale z głową. Można wolniej, można więcej płynów, ale każdy z nas, będąc na różnym poziomie, w różnym wieku, z różną wydolnością, niech lepiej słucha, co mówi ciało....Zwłaszcza początkujący...Jest różnica między twardzielem, a kozakiem...To rozsądek.
A i jeszcze jedno - biegam w mróz, śnieżycę, deszcz...tak dla ścisłości.

klosiu, 5.5-6.5km -> jezioro, kapiel -> z powrotem. Takie mam teraz środy, a ostatnio zdarza się i w weekend. Rewelacja, też na to czekam! :hej:
Dobrze napisane.
Zastanawiające jednak nadal jest to, że ci, którzy w temacie o odżywianiu piszą, że woda z kranu, mleko, słodycze, cola, mięso są niezdrowe, tutaj piszą, że bieganie w pełnym słońcu jest zdrowe lol
Bo oni jedzą tylko to, co sami zabiją, a biegają tylko w upale i mrozie. Tylko harcore
Awatar użytkownika
smopi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Daniels (i nie tylko on) pisze, że warto ważyć się przed treningiem i zaraz po (pomiar na golasa z dokładnością 0,1 kg). Można wtedy dość dokładnie oszacować ile wypociliśmy. Co ciekawe różnice pomiędzy dwoma biegaczami mogą być bardzo duże - jeden wypoci 0,1 l na kilometr a drugi 0,2 litra na kilometr. Stąd też bardzo różna tolerancja na wysokie temperatury.

Ja zawsze bardzo źle znosiłem upały. Kilka dni temu zważyłem się przed krótkim rozbieganiem (raptem 30 minut spokojnego biegu) i zaraz po - różnica 0,9 kg :ojoj: Wniosek: mocno się pocę i teraz wiem dlaczego w upale tak szybko słabnę.
wierciu
Wyga
Wyga
Posty: 141
Rejestracja: 26 sty 2013, 20:24
Życiówka na 10k: 44:04
Życiówka w maratonie: 3:21:26
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzisiaj poszedłem pobiegać o 10 rano. Bez szans. Wytrzymałem tylko 8 km i to w tempie 5 min/km. Strasznie gorąco. Nie wiem o której trzeba by biegać rano żeby było ok. Chyba o 6 może wtedy jest koło 20 stopni.
5 km: 18:15
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wierciu pisze:Dzisiaj poszedłem pobiegać o 10 rano. Bez szans. Wytrzymałem tylko 8 km i to w tempie 5 min/km. Strasznie gorąco. Nie wiem o której trzeba by biegać rano żeby było ok. Chyba o 6 może wtedy jest koło 20 stopni.
najniższe dobowe temperatury są ok 4ej.. ja cięższe treningi w upały robię właśnie o takich porach.. w ciągu dnia czy wieczorem biegam tylko wolno i z dużą ilością wody, organizm zużywa masę energii na chłodzenie się.. i nie ma się co nad sobą użalać.. trzeba biegać, szczególnie gdy ma się jakiś cel na jesieni..
marcin35715
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 02 lip 2013, 08:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wczoraj ok. 18.00 biegałem trochę ponad 13 km z czego 10km tempem ok. 5.05 - 5.10....waga zaraz po biegu wskazała 1 kg :) mniej niż przed...temperatura 31 stC, podczas biegu nie piłem nic...
Wysoka temperatura, ale ja ogólnie bardzo dobrze znoszę takie temperatury, nie wiem czy ten kilogram wody to dużo czy mało przy tej pogodzie...anyway czułem i czuję się świetnie :), przed biegiem cały dzień nawadniam się regularnie i oczywiście zaraz po treningu poszło sporo ISOSTARA i później dużo dużo wody wiadomo...
myślę że to dość indywidualna sprawa jak kto daje radę w takie upały...oczywiście nawadnianie to podstawa i bez tego nawet cyborgi kiedyś padają :)
Awatar użytkownika
smopi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

marcin35715 pisze:wczoraj ok. 18.00 biegałem trochę ponad 13 km z czego 10km tempem ok. 5.05 - 5.10....waga zaraz po biegu wskazała 1 kg :) mniej niż przed...temperatura 31 stC, podczas biegu nie piłem nic...
[...]
nie wiem czy ten kilogram wody to dużo czy mało przy tej pogodzie
Mało - ja tracę jeszcze raz tyle. Dla mnie upały to masakra :wrr:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja z tego co widzę na wadze tracę około 3l potu na godzinę, przy czym tempo biegu jest dość mało ważne. Ale też nie mam jakiegoś potwornego dyskomfortu w czasie biegania przy 30+, owszem, jest gorąco, ale do zniesienia. Najlepiej jest jak wbiegnę z dworu, gdzie wiatr mnie suszy na klatkę schodową - momentalnie dosłownie spływam potem, kapie z rąk na ziemię :).
The faster you are, the slower life goes by.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ