Moderator: infernal
Szkoda, że bez wody bo taki trening wtedy nie jest komfortowy, ale..Mają być jeszcze większe upały więc trzeba się przyzwyczajać 
Nie mogę się nadziwić, że 3 lata biegania w czarnych NB jeszcze ich nie zniszczyły 
Trening nie wchodził lekko. Musiałem na początku zwalniać bo za szybko półmetek biegałem, przez co końcówka (z)dychawiczna, ale potem już stałym tempem leciałem do końca. Ostatni na maxa, poczułem, że głęboko oddycham na finiszu, a tętno jakieś takie niewiele wyższe, ale chyba pierwszy raz powyzej 170 uderzeń na minutę na tym pasku. Trening udany, myślę, że forma wraca, teraz powinienen regularnie takie robić zdrówka sobie życzę bo przyjemność z biegania wraca. Caly ten miesiąc szło topornie, ale motywacja była. 
Tłumy się gapiły, co za wariat tak późno biega, dużo pozdrowień od TRIrowerzystów. 2500 km minęło emerytowanym Go Runom Red 
37,5stopnia 
3 auta, wrzaski i trąbienie łydka tak trochę mi buczy 