trening w gorace dni

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

dali mnie wewczoraj za machanie nogami jakiegoś bona na fitnesy...

nawet okej, nie ma co narzekać, ludzi ni ma, klima, jest okej.
tylko bieżnie wszystkie mają wewklubie trefne jakieś... max nachylenie pitnaście.
co to jest pitnaście ja się pytam?

człowiek normalnie przyjdzie se na godzinkę starcik roztruchtać lekko, ustawi w opór, a wertikala jak nie było, tak ni ma.
półtora tysiunca wertikala? co to jest półtora tysiunca... eh, ciężko się latem trenować, ciężko.
i jeszcze nie dość, że te diskobity ciongle po nerach ***jestem wulgarny i zasługuję na ostrzeżenie***, to jeszcze kolaży trza oglondać, eh.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rufuz pisze: Maly nie obijaj sie bo we wrzesniu czekamy na 3:59/km :ble:
Niezły zestaw regeneracyjny. Po takiej dawce to nawet poczatkujacy pokona bez problemu Marathon de Sables :ble: A te "browarki" to z "jakim napięciem" ? 0 volt ?
Zrobię co w mojej mocy, ale obiecywać nic nie będę :P Jeżeli teraz się nie uda to przygotowania do kolejnego startu zacznę z jeszcze większą werwą :) No ale nie ma co się tłumaczyć. Jeszcze kilka tygodni zostało więc trzeba wykorzystać ten czas :)

Jeszcze tydzień i zacznę interwały, biegi w tempie startowym itd. Wtedy będzie tempo ważne. 10 sekund w tę czy tamtą podczas niedzielnego luźnego wybiegania raczej dużego wpływu na przygotowania nie będzie miało :) A zajechać się w taką pogodę nie trudno :)

Piwo to Paulaner Radler Alkoholfrei :) Kurczę smakuje mi piwo bezalkoholowe. Najbardziej pszeniczne, a to dzisiejsze było jeszcze orzeźwiająco cytrynowe :)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ja dziś zrobiłem o 18 wybieganko na nową trasę po lesie koło stawów i gorąc dawał troszkę po dupie ale psychicznie wykończyły mnie muchy końskie... Cały bieg latała koło mnie chmara dziadostwa, to wpadała do ust, to gryzła w plecy... o ciągłym obijaniu się o całe ciało nie wspomnę. Jako, że to była nowa trasa, a przez muchy nie mogłem nawet na chwilę stanąć i spojrzeć na mapkę to troszkę zbłądziłem i wyszło 17km + 6 marszobiegiem do domu zamiast 20 ciągłym biegiem ;s Jak na razie to najgorszy trening w mojej krótkiej karierze...
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie przejmuj się też miałem dziś ch*jowy trening 21km. Musiałem 2 razy wskakiwać do strumyka mimo, że biegłem o 21-22. Czas też słaby a zmęczenie totalne. Zważyłem się mocno ale takie kopy w dupę też są potrzebne. Jakby tego było mało od 16 km sraka mnie cisnęła... tragedia
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Robiłem wczoraj interwały 4x1km po 4:00 i weszły ładnie (4:07, 4:05, 4:01, 3:59), plus 2 km rozgrzewki i 2 km schłodzenia. O 22.00 na bieżni tartanopodobnej. Mam układ z panem stróżem z lokalnej szkoły i mogę przeskakiwać przez parkan :-) Trochę ciemno, ale latarnie świecą od ulicy.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
Hael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 02:57:54
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ja już dzisiaj po treningu (6x1,1km interwałow) i rozciąganiu :hej:
HAEL's Running Formula Blog
Komentarze
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Ja dziś zrobiłem o 18 wybieganko na nową trasę po lesie koło stawów i gorąc dawał troszkę po dupie ale psychicznie wykończyły mnie muchy końskie... Cały bieg latała koło mnie chmara dziadostwa, to wpadała do ust, to gryzła w plecy... o ciągłym obijaniu się o całe ciało nie wspomnę. Jako, że to była nowa trasa, a przez muchy nie mogłem nawet na chwilę stanąć i spojrzeć na mapkę to troszkę zbłądziłem i wyszło 17km + 6 marszobiegiem do domu zamiast 20 ciągłym biegiem ;s Jak na razie to najgorszy trening w mojej krótkiej karierze...
To sie do tych muszek przyzwyczaic musisz. Wiecie o tym, ze przed konskimi nie da sie uciec, bo one umia latac z 70km/h... :szok:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dzisiaj rozkoszna temperatura tylko 27 stopni i chmury na niebie, więc nie bucha gorącem od ziemi. Wiatr też parę stopni chłodniejszy niż wczoraj. Kiedyś nie myślałem, że uznam taką pogodę za przyjemny chłodek :)
The faster you are, the slower life goes by.
Fiszer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 23 lip 2013, 20:50
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fakt faktem, jedno jest gorsze od upału i much końskich - rozwolnienie :hej: :hej:
Obrazek
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fiszer pisze:Fakt faktem, jedno jest gorsze od upału i much końskich - rozwolnienie :hej: :hej:
Mylisz się. Najgorsze jest połączenie tych trzech. Na dokładkę zawsze podczas najdłuższych treningów z dala od domu.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

...końskie muchy były wczoraj dodatkiem specjalnym...kiedy łaziłem w lesie w kółko z rurką w gębie, te badziewia miały popas...psycha tez mi się gotowała z ich powodu...Kiedy biegłem, jedna się uparła i chyba chciała wcelować w którąś z dziurek w nosie, co jakiś czas atakowała jak jastrząb...Człek potrzebuje się zatrzymać, jak auto, w którym "dymi" chłodnica, ale nie może.....
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

P@weł pisze:...końskie muchy były wczoraj dodatkiem specjalnym...kiedy łaziłem w lesie w kółko z rurką w gębie, te badziewia miały popas...psycha tez mi się gotowała z ich powodu...Kiedy biegłem, jedna się uparła i chyba chciała wcelować w którąś z dziurek w nosie, co jakiś czas atakowała jak jastrząb...Człek potrzebuje się zatrzymać, jak auto, w którym "dymi" chłodnica, ale nie może.....
A jakie trzeba wygibasy robić podczas postoju na sikanie... Współczuję tym co musieli załatwić grubszą sprawę :/
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:
Mylisz się. Najgorsze jest połączenie tych trzech. Na dokładkę zawsze podczas najdłuższych treningów z dala od domu.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: taka prawda :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
Fiszer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 23 lip 2013, 20:50
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:A jakie trzeba wygibasy robić podczas postoju na sikanie... Współczuję tym co musieli załatwić grubszą sprawę :/
Jak dotąd zdarzyła się tylko "grubsza sprawa" i na szczęście bez dodatków owadowych. Ostatnio znajoma podczas koszenia została pogryziona haniebne 76 razy :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mnie pozostaje bieganie tylko wieczorami, tak od 22:00 wzwyż.
Jak za dnia jest temperatura powyżej 25°C to mi już jest niedobrze, czuję się osłabiony, pocę się niemiłosiernie - a co dopiero przy bieganiu.
Ostatnie upały powyżej 30-35°C odczuwało się nawet wieczorem, gdy po przebiegnięciu 1 km byłem już cały mokry, a tym bardziej że było tak duszno.

Dlatego ja wybieram wieczorne bieganie. Problem jedynie tkwi w tym, że po treningu muszę uzupełnić kalorie, a nie chciałbym tego robić późnym wieczorem...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ