pierwsze kroki treningu to ostry ból po zewnętrznej stronie kolana, łapiący górę łydki i zewnętrzną część uda. W miarę czasu przechodzi - po 10km nie odczuwalny. Ale gdy się zatrzymam i kontynuuję bieg - znow się pojawia. Pracę mam siedzącą, więc po pracy jak wstanę z fotela, czy po nocy, ciężko chodzić (tylnowewnętrzna )część kolana nap...la . Na rowerze nic nie boli. Stosuję już kilka dni okłady lodem po treningu, 3x dziennie naproxen ale jak zaczynam bieg to przez chwilę biegnę jak stary dziadek a nie jak gazela Thompsona
