jestem nowa na forum i jeżeli powstał już kiedyś podobny wątek, to bardzo przepraszam za dublowanie

Mam pytanie odnośnie zachowania w trakcie startu na różnego rodzaju biegach. Mam za sobą dopiero jeden start i to w imprezie masowej na 5km(She runs the night), gdzie panowała raczej wolna amerykanka

Biegnę w najbliższą sobotę na 10km w Biegu Powstania i wiem, że część osób będzie chciała tam zrobić życiówkę i teraz nasuwa się moje pytanie, jak biec, żeby im w tym nie przeszkadzać? Są jakieś zasady, że Ci wolniejsi z prawej, albo coś w tym stylu? Szukałam w różnych miejscach, ale nigdzie nic nie znalazłam na ten temat. Może są jakieś niepisane zasady, które początkujący powinni przyswoić?
Będę wdzięczna za wszelkie rady i wskazówki, a i jeszcze jak pić w trakcie biegu, żeby mnie potem kolka nie zabiła, bo nadal mam z tym problem.
Pozdrawiam serdecznie
Kinga