Powiem tak: nie znałem wcześniej dobrze Więckiewicza, ale ta rola, w tym filmie - genialna...Bieg to tło, co oczywiste, film jest poruszający i świetnie zagrany. Nawet chłopak, chwilami gra jak wyga, zwłaszcza, gdy towarzyszą temu emocje...W wymowie gorzko-słodki, ale tak jak w życiu...Nieuchronne nadchodzi, ale śmierć i jej okoliczności rodzą coś nowego, cud, który pewnie bez tego by się nie wydarzył..przemianę...
Widziałem ten film kilkakrotnie, potem wracałem do kluczowych fragmentów....Przeszedł jakoś bez echa (ja obejrzałem go dopiero na YT z rok, dwa temu), a dla mnie - świetny. Utkwił w pamięci na lata. I wracam do niego
