Poszukuje szybkich/lekkich/amortyzowanych butów do 21 km.

lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :hejhej:

Biegam już ponad rok systematycznie, pierwszy start za sobą w półmaratonie, teraz w najbliższej przyszłości będę chciał wystartować na 10 km oraz pewnie jakiś półmaraton. Biegam w kupionych na szmatach Asicsach Kayanno 16 ( buty są świetne ale jednak trochę za ciężkie, ale wygoda jest niesamowita. Co najdziwniejsze buty są przeznaczone dla biegaczy pronatorów, ja jestem neutralno-supinatorem. ) Miesięczny dystans jaki pokonuję to około 80 km, biegam w tempie średnim 5.06 na km, biegi od 7 km do 15 km. Wzrost 176 cm, waga 90 kg ( nie jest to spowodowane nadwagą lecz, rocznym ćwiczeniem na siłowni i mięśniami ).

Poszukuję więc butów stosunkowo lekkich, dobrze amortyzowanych butów, moje Kayanno ważą pewnie grubo ponad 350 g. Chciałbym spróbować biegać w lżejszych butach celują w coś 200-270 g. , mam też dość szeroką stopę.

Buty jakie mam na oku to :

Asics Gel Sky Speed 3
Adidas Adizero Boston 3
Puma Faas 500


Budżet to kwota do 360 zł , jeśli macie jakieś inne propozycję to śmiało piszcie. Teraz mam pytanie odnośnie moich typów czy dadzą rade na moje 90 kg.
PKO
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

biegam w pumach 500 pierwsze wydanie, but jest lekki i elastyczny, moim zdaniem szybki, ale oczywiście musimy porównywac do jemu podobnych, nie jest to miminal ani startówka, ale dają troche amortyzacji i dobrze nadają się do biegania na śródstopiu
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a ile ważysz? bo głównie rozchodzi się o moją wagę 90 kg, czy 500 dadzą rade , zastanawiałem się jeszcze nad FAAS 400
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

zaczynałem biegać w 500 z wagą 72kg, teraz jest 68

na 90kg bez dobrej techniki nie brałbym 400

jak biegasz ogólnie?
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na pewno nie jest to bieganie z pięty, ląduje śródstopiem raczej w pierwszej kolejności, potem reszta. I tu właśnie chodzi czy 400 czy tam 500 Faasy nie były by za słabe na moją wagę, myślę również o Asicsach powąznie Sky Speed 3
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Istnieją dane wskazujące na to, że im ciało ma pod sobą twardziej (cienka podeszwa, twarde podłoże) tym ląduje delikatniej i obciążenia układu ruchu są mniejsze. Oczywiście pod warunkiem i przy udziale poprawnej techniki, którą - zakładam z opisu - stosujesz. A jeśli stosujesz i nie jesteś osobą otyłą ze słabym aparatem ruchu to zapewne niezłą amortyzację dają Ci już Twoje własne nogi. Powyższa zasada zapewne dotyczy każdego ciała, ale sposób lądowania minimalizujący obciążenia i oszczędzająca aparat ruchu jest szczególnie istotny w przypadku ciała cięższego. Wniosek z tych danych byłby taki, że - paradoksalnie i wbrew intuicji - biegaczowi cięższemu służy amortyzacja mniejsza, wymuszająca wypracowanie i stosowanie techniki lekkiego lądowania (jeszcze raz: przy już odpowiednio mocnym aparacie ruchu). A ponadto cieńsza pianka pewnie z czasem nie rozklepie się aż tak nieprzewidywalnie jak grubsza.

Przytaczam to tylko dla protokołu, możesz oczywiście uznać, że to bez sensu i podejść do sprawy "mainstreamowo": jestem cięższy = potrzebuję większej amortyzacji.
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy właśnie o to mi chodzi poza tym wychodzę z założenia mniejsza amortyzacja wymaga od nas większego wkłądu w technikę biegową, dzięki za pomoc. Jeśli możecie jeszcze jakieś ciekawe buty doradzić to byłbym wdzięczny
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Istnieją dane wskazujące na to, że im ciało ma pod sobą twardziej (cienka podeszwa, twarde podłoże) tym ląduje delikatniej i obciążenia układu ruchu są mniejsze. Oczywiście pod warunkiem i przy udziale poprawnej techniki, którą - zakładam z opisu - stosujesz. A jeśli stosujesz i nie jesteś osobą otyłą ze słabym aparatem ruchu to zapewne niezłą amortyzację dają Ci już Twoje własne nogi. Powyższa zasada zapewne dotyczy każdego ciała, ale sposób lądowania minimalizujący obciążenia i oszczędzająca aparat ruchu jest szczególnie istotny w przypadku ciała cięższego. Wniosek z tych danych byłby taki, że - paradoksalnie i wbrew intuicji - biegaczowi cięższemu służy amortyzacja mniejsza
To chyba moge potwierdzic z autopsji. Na swojej trasie biegowej mam taki metalowy mostek ktory dosc glosno sie tlucze gdy w niego walnac noga. Wczesniej gdy biegalem z piety to mostek tlukl sie dosc mocno. Wczoraj przebiegalem przez niego biegnac na srodstopiu i slychac bylo tylko lekkie pobrzekiwanie czyli wiekszosc sil nie byla przekazywana bezposrednio w mostek, a rozchodzila sie podczas amortyzacji.

hassy, mam pytanie, kiedy przestana mnie bolec lydki :bum: ;-)
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

przestaną, trzeba czekać :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale w jakim sensie? Przy biegu ze śródstopia? Ano wtedy, kiedy się wzmocnią, za mało wiem z jakiej techniki przychodzisz, jak długo jak biegałeś, jak biegasz teraz itp.

Mniejsze pobrzękiwanie mostka to dobry znak, ja np. wciąż oczywiście pracując nad techniką, staram się brać ze 2 klucze do kieszeni i sprawić, żeby jak najmniej brzęczały ;)

Doraźny pomysł, który u mnie się dobrze sprawdza, to LUZ. Rozluźnienie w stawie skokowym... i reszty stopy też. Pilnowanie, żeby swobodnie i bez napinki lądowała całą powierzchnią - docelowo włącznie z piętą, i w fazie pełnego podparcia równo i tak jak chce rozkładała się cała na podłożu. Próby usztywnienia, wymuszonego lądowania na śródstopiu, siłowego trzymania pięty w górze w fazie podparcia (bieganie na palcach) itd. - a także zbyt siłowe wypychanie się nogą zakroczną w ostatniej fazie - wiążą się z dużymi siłami i większą pracą mięśni łydek. U mnie cierpią wtedy głównie płaszczkowate. Jeśli ciało ułożysz w miarę prosto i swobodnie, porządnie ugniesz nogi w kolanach i pobiegniesz krótkim szybkim krokiem to jest duża szansa, że ta niby "zwiędła" stopa sama się nieźle ułoży "do śródstopia". A reszta to jak zwykle: stopniowe wzmacnianie i adaptacja, nieprzesadzanie z treningiem itp.

Powyższe dotyczy zwykłego swobodnego truchtu i biegu, na ostrym wyścigowym parciu się nie znam :) Spróbuj :)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To pytanie zadane byla tak z przymrorzeniem oka ;-) ale widze, ze czesto sie udzielasz w tych sprawach wiec zapytalem :-)

To z kluczami to niezly pomysl musze sprawdzic, co do luzu stop to gdzies czytalem Twoja wypowiedz na ten temat i staram sie stosowac. Biegam od niedawna bo tak naprawde o poczatku czerwca i stwierdzilem, ze na samym poczatku trzeba sie przestawic.
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobra zostały mi dwa lub trzy typy butów, które wybrać najlepiej ... Waga tak jak wspomniałem wyżej 90 kg .

Buty to :
Puma Faas 500
New Balance mr890v3
Asics Gel Sky Speed 3

pierwsze i drugie będę miał możliwość dzisiaj zmierzyć, ale sentyment do Asicsów pozostaje
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Sporo osób chwali New Balance mr890. Osobiście ich nie mam bo dla mnie za ciężkie ale tu możesz poczytać opinie viewtopic.php?f=38&t=35489 Co do twojej wagi to raczej się nią nie przejmuj jeżeli jesteś dobrze przygotowany fizycznie. Ja mam 84kg , biegam w Merrell Trail Glove, Bare access 2 i nigdy nie miałem żadnej kontuzji, bóli itp. Ważniejsza jest technika ,mocne mięśnie, stawy i ścięgna przyzwyczajone do aktywności fizycznej a nie leżenia na kanapie
5km-16:48
10km - 35:46
banan19
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 18 wrz 2012, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może Asics Gel Lyte33 ? 6 mm drop, dość sporo amortyzacji i waga około 240 g, przy tym but jest fajnie elastyczny.
Maario78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 22 maja 2013, 19:18
Życiówka na 10k: 37:10
Życiówka w maratonie: 3:08
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

To ja bym polecił Pumy Faas 500 v2.
Lekkie, elastyczne, niski drop 4mm, z dość dobrą amortyzacją.
Biegam w nich do 20km po asfalcie, drogach szutrowych także po lesie i jestem zadowolony.
Także wazę 90kg
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ