ZAWODY
IV FRYDMAN TRIATHLON
Dzisiaj miały być pierwsze zawody w triathlonie zrobione na 98-99%

i zarazem miały mi otworzyć szerzej oczy na moje możliwości co do każdej konkurencji. A więc od początku, pobudka 7 rano wszystko dograne jak trzeba, dojazd idealnie i generalnie do startu wszystko przebiegało bardzo dobrze. No może poza pogodą która strasznie szybko sie zmieniała! Cztery dni z rzędu lało, błota było w okół startu i strefy co niemiara i podjąłem decyzje że do wybiegu na rower biegne już w butach a nie jak miałem zamiar w skarpetkach a buty już przypiete do roweru. Wracając do pogody, woda zimna ok 18st, wiatr zaczynał coraz mocniej wiać, a słońce niechętnie ale powoli wyjawiało się zza chmur! Wszyscy ruszyli już w kierunku startu w wodzie...
Pływanie:
Wszedłem na chwile do wody troche sie pochlapałem i wyszedłem bo zimno jak cholera! Dużo zamieszania było w okół startu! Organizacja tragiczna! Start miał być z wody ale nie ustalili konkretnie z jakiego miejsca!!! No nic, czekamy na gwizdek i start! Rozległ się gwizdek wszyscy ruszyli a po chwili wszyscy sie zatrzymali bo myśleli że jednak to nie był gwizdek i koleś gwizdał drugi raz <porażka> kompletna dezorjentacja! Ruszyłem, machnąłem może ze 3-5 razy i poczułem że jakiś koleś przeleciał mi po nodze ręką i ściągnął mi chipa

!!! No to ja sie zatrzymałem i szybka decyzja, chip w ręke i tak płynąłem 1,5km z zamkniętą lewą dłonią i z chipem w ręce! No nie wiem czy ktoś z Was płynął kiedykolwiek kraulem gdzie jedna ręka machała dłonią otwartą a druga waliła pięścią

? W każdym bądź razie nie za fajnie sie tak pływa! Ale jak już trzeba to trzeba! Z pływania jestem bardzo zadowolony! Wyszedłem z wody z 85wynikiem czyli
33:54, i to był czas oficjalny na 1,5km ale na zegarku nie wiem jakim cudem policzyło mi prawie 1900m!!!Pewnie to jakiś błąd ale już takie 50-100m dalej to już jest całkiem inna średnia co nie

? hehe... po wyjściu z wody miałem niestety problemy z błędnikiem

lekko się zachwiałem, ale jakoś dobiegłem do T1! Nie mogłem ustać na jednej nodze zakładając skarpetki czy buta! Zapodziały mi sie żele i musiałem w siatce grzebać, jak już doszedłem do siebie i już sie ogarnąłem to trzeba było przelecieć z rowerem jakieś 100-120m do asfaltu. Całość T1 wyszła fatalnie bo w
3:52 no ale cóż zrobić, wolałem jednak troche się ogarnąć niż później umierać!
Rower:
Po wejściu na rower nie dość że serducho nie zdążyło sie jeszcze uspokoic to trzeba było oprócz nawrotki 180st dymać ok 3,5km pod góre na nachyleniu 8-9%!!! Pierwsze 5km zajeło mi ponad 14min!!! Masakra jakaś, już wtedy pomyślałem że o dobrym wyniku na rowerze mowy nie ma! Później szybkie zjazdy <trzeba było nadrabiać> z niestety z dwoma zakrętami po 180st przy ruchu samochodowym otwartym <kolejna porażka> trzeba było mocno dohamowywać żeby nie powynosiło z zakrętów i na czołówke nie pójść z jakimś samochodem

Jednak w tej piątce na tyle poniosła mnie fantazja że pobiłem swój rekord prędkości który wynosi 71,3km/h

a czas drugiej piątki to niecałe 7min

! Po zjeździe zabawa w pofałdowaną trase czyli mocne podjazdy i znowu zjazdy, taka zabawa kosztowna jest niesamowicie, poza tym zaczęła się niestety najtrudniejsza część trasy czyli ok 15km pod góre z przewyższeniami od 5-12%!!! W tej czesci moje piątki to porażka <ponad 10min-ponad 13min i ponad 15min>!!! Ale i tak dużo osób mijałem! Po tych katorżniczych górkach czas na zjazdy! odcinek od 25-30km to jeszcze lekko pofałdowana trasa z przewagą chyba zjazdów tu wyszło nieco ponad 8min, ale ostatnie 10km to już praktycznie długie zjazdy z mało krętymi drogami <pare dohamować było i może dwa zakręty 90st> także te ostatnie 10km wyszło w ok 14min co daje średnią ponad 42km/h

!
Ogólnie rower czasowo wyszedł słabo bo
1:24:35min, przed zawodami jakby mi ktoś powiedział że nie złamie 1:20 to bym go wyśmiał <ale nie znałem trasy i wiatr był niesamowicie silny, jechaliśmy praktycznie pierwsze 25km pod wiatr

!> Jakbym znał trase to nie odważył bym się powiedzieć że nawet bez pływania złamał bym 1:20!!! Tak jak napisałem, czasowo wyszło słabo ale minąłem ponad 30osob na rowerze i ogólnie mój czas był 50.
Na koniec w zakładce rower napisze jeszcze że na ok 13km minąłem Tomka <Pulchniaka> a jak się później okazało po jego minięciu po ok 300m znowu urwał mu się hak od przerzutki i musiał wycofać sie z zawodów

! Wielka szkoda! Mam nadzieje że pościgamy sie w Gdyni!
Bieg:
Po zejściu z rowera dobieg do strefy T2 ok 100-120m zawieszenie rowera, przebranie i założenie butów zajeło mi
1:33min więc z tej strefy jestem bardzo zadowolony ale widze jeszcze tutaj rezerwy

Trasa niestety pofałdowana, przy sporym wietrze i już pełnym słońcu!!! Ale nic, każdy ma tą samą trase wiec walczymy! Pierwsze 3km jakieś takie ciężkie, nogi nie chciały podawać, zaświtała mi myśl w głowie że po tych górkach na rowerze pewnie sie zajechałem ale nic to, targam dalej! Na pierwszej nawrotce po 5km Emilka powiedziała mi <juz po zawodach

> że wyglądałem fatalnie, blady, widać było zmęczenie i takie tam insze sprawy

Ale ja miałem ukryty niecny plan żeby pierwszą piątke lekko odpuścić a na drugiej w miare możliwości coś szarpnąć, i tak też sie stało

Z racji tego że nie poprzestawiałem sobie łapania km po rowerze to policzyło mi tylko dwie piątki które przebiegłem odpowiednio 23:42 i 21:59!!! W sumie bieganie wyszło bardzo dobrze jak na spory już wysiłek ciulową pogode to
45:41min na 10km to nawet spoko?!
Podsumowanie:
Wynik końcowy to
02:49:35min, czyli minimum zrealizowane! Tylko że ja jednak zakładałem że trasa bedzie dużo prostsza, troche górek i tyle a nie to co było! Pływanie ocenił bym na bardzo dobrze, jestem zadowolony jak na płynięcie z pięścią

, rower niby tez choć może powinienem bardziej powalczyć na tych podjazdach? Bieg? Hmm może być, choć trzeba sie przyznać bez bicia że nic więcej dzisiaj z biegu bym nie wycisnął! Do poprawienia napewno bedzie T1!!! W Gdyni trasa ma być szybka i płaska, więc jak pogoda dopisze i bedzie bez wiatru to tu bedzie dobry wynik? W T2 moge zmniejszyć czas tylko tym że bede miał buty zapięte do rowera i tyle! A bieg? A bieg to pójdzie tak jak pójdzie

zdjęcia dorzuce jutro bo teraz pora już spać
Pogoda: 20st, niebo częściowo zachmurane, silny, porywisty wiatr
Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość
1km 500m / 33min 53s / 22:35 / 2.66 km/h
0km 000m / 3min 52s / 0.00 km/h
40km 000m / 1h 24min 35s / 02:07 / 28.37 km/h
0km 000m / 1min 33s / 0.00 km/h
10km 000m / 45min 41s / 04:34 / 13.13 km/h
Pływanie, T1,
Rower, T2,
Bieg
W sumie:
51km 500m / 2h 49min 35s / 03:18/km / 18.22 km/h