Czy ktoś używa Kalenji 300 GPS FW
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Trudne mam początki tym zegarkiem... Dzisiaj było bardzo pochmurnie, wcześniej deszczowo i skończyło się na tym, że mimo dwukrotnie powtarzanej próby złapania fixa przed biegiem nie udało mi się złapać sygnału. Wystartowałem więc bez sygnały z GPS i gdzieś po 400 metrach sygnał sam się znalazł.
Ale to nie koniec problemów. Importowanie danych dzisiejszego treningu to droga przez mękę. Przy pierwszym podejściu nie mogłem nawiązać połączenia z softem Geonaute. Po restarcie komputera w końcu za drugim czy trzecim podejściem udało mi się zaimportować dane, ale widzę, że szczegóły międzyczasów i mapy nie zgadzają się zupełnie z tym, co jest na zegarku... oszaleje.
Chcąc na nowo przesłać trening do programu Geonaute wyskakuje błąd...
Ale to nie koniec problemów. Importowanie danych dzisiejszego treningu to droga przez mękę. Przy pierwszym podejściu nie mogłem nawiązać połączenia z softem Geonaute. Po restarcie komputera w końcu za drugim czy trzecim podejściem udało mi się zaimportować dane, ale widzę, że szczegóły międzyczasów i mapy nie zgadzają się zupełnie z tym, co jest na zegarku... oszaleje.
Chcąc na nowo przesłać trening do programu Geonaute wyskakuje błąd...

- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Biegam po lesie, soft był ostatnio aktualizowany (wersja 1.2), styki przetarłem na sucho, mocowanie za każdym razem montuje starannie tak, że wiem, kiedy jest OK, a kiedy trzeba poprawić ich ustawienie. Poza tym komputer reaguje, gdy zegarek jest już dobrze podłączony. Pierwszy raz miałem takie kłopoty, a wcale dziś nie panowały najtrudniejsze warunki w jakich używałem tego zegarka... Jestem trochę skołowany i porządnie zirytowany.
- r2d2
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 11 cze 2009, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 723
- Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niestety w gęstym lesie zegarki gubią sygnał - ostatnio jak biegłem w grupie biegaczy to gdy wbiegliśmy do lasu większość zegarków się pogubiła. Ostatnie potwierdzone również zagubienie się Garmina 310 i Timexa Run Trainera . Nie załamuj się więc - to tylko zegarek - niech Ci się nie wydaje , że te drogie są cudowne i robią ślad idealnie.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
To nie do końca tak. Nie miałem problemu z sygnałem po tym, jak zegarek złapał fixa. Problem polegał na tym, że po wyjściu z domu na w miarę odsłoniętej polanie (znaczny kawałek od lasu, nieco bliżej bloków, ale w odległości ok. 50-100 m od nich) zegarek nie złapał fixa mimo podjęcia dwóch prób. Stanęło na tym, że sygnał z satelit złapał już w trakcie mojego biegu (znacznie bliżej lasurudnickir pisze:niestety w gęstym lesie zegarki gubią sygnał - ostatnio jak biegłem w grupie biegaczy to gdy wbiegliśmy do lasu większość zegarków się pogubiła. Ostatnie potwierdzone również zagubienie się Garmina 310 i Timexa Run Trainera . Nie załamuj się więc - to tylko zegarek - niech Ci się nie wydaje , że te drogie są cudowne i robią ślad idealnie.

- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Wiem, wcześniej po kilkudziesięciu sekundach łapał, wczoraj nie mógł, mimo dwóch prób - sam wyskakiwał z informacją, że nie może znaleźć fixa i pytał czy ponowić próbę łapania sygnałurudnickir pisze:najszybciej łapie jeśli jest nieruchomo i odpowiednio skierowany w kierunku nieba - zobacz w instrukcji

- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Jak kupiłem Timex'a RT 2.0 to chcąc zegarek dokładnie przetestować nosiłem go codziennie i bawiłem się GPS-em przy każdej okazji. Zegarek łapał fix'y bardzo szybko i nie było z tym najmniejszego problemu.Kwiat pisze:To nie do końca tak. Nie miałem problemu z sygnałem po tym, jak zegarek złapał fixa. Problem polegał na tym, że po wyjściu z domu na w miarę odsłoniętej polanie (znaczny kawałek od lasu, nieco bliżej bloków, ale w odległości ok. 50-100 m od nich) zegarek nie złapał fixa mimo podjęcia dwóch prób. Stanęło na tym, że sygnał z satelit złapał już w trakcie mojego biegu (znacznie bliżej lasu).
Po około 2 tygodniach zaczęły się problemy takie jak u Ciebie - wyszedłem na trening: czyste niebo w pobliżu żadnych drzew i budynków a zegarek nie może złapać fix'a. Dopiero po kilku próbach się to udawało. Taka sytuacja miała miejsce kilka razy. Zacząłem się zastanawiać o co chodzi? Co takiego robię inaczej niż w pierwszym, testowym, okresie? I wtedy mnie olśniło: nie nosiłem zegarka na co dzień! Leżał sobie grzecznie w domu czasami nawet przez 2 dni. Po tym czasie miał wyraźny problem z pierwszym fix'em.
Teraz znowu noszę go przez cały czas, bawię się nim przy rożnych okazjach (np. czekając na tramwaj włączam GPS-a). Zegarek łapie sygnał szybko i bez problemów. Zastanawiam się nawet, czy sam fakt wyprowadzania zegarka "na spacer" (bez wchodzenia w tryb treningu) mu nie pomaga? Czy zegarek "po cichu" nie sprawdza co jakiś czas widoczności satelitów GPS i nie odświeża sobie tego w swojej pamięci?
-
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odziedziczyłem zegarem Kalenji 700 GPS po bracie, który nauczył mnie "sztuczki" w jakimś stopniu rozwiązującej problem z długim łapaniem fixa. Przypuszczam, że dotyczy on również modelu 300 GPS i być może nie wszyscy go znają, a więc:Kwiat pisze:Trudne mam początki tym zegarkiem... Dzisiaj było bardzo pochmurnie, wcześniej deszczowo i skończyło się na tym, że mimo dwukrotnie powtarzanej próby złapania fixa przed biegiem nie udało mi się złapać sygnału. Wystartowałem więc bez sygnały z GPS i gdzieś po 400 metrach sygnał sam się znalazł.
1. Przed treningiem, na przykład podczas przebierania się w domu, włącz w zegarku opcję "Safety options -> display GPS coordinates" (w tym trybie uparcie szuka satelitów, nie przerywając po jakimś czasie).
2. Wystaw zegarek w miejsce, w którym ma szansę złapać GPS-a, czyli najlepiej parapet lub balkon.
3. Kiedy zegarek złapie satelity i wyświetli koordynaty możesz go spokojnie wyłączyć.
4. Kolejne złapanie fixa powinno trwać poniżej 10 sekund.
Przypuszczam, że po złapaniu fixa zegarek przechowuje w jakiejś pamięci aktualne koordynaty i w oparciu o nie znajduje szybciej satelity. Nie wiem jaki mechanizm powoduje, że ta informacja jest tracona, może tak jest napisany soft a może dane są przechowywane w jakiejś dziwnej pamięci, która po jakimś czasie traci zapisane dane, ale na pewno po dobie od złapania fixa trzeba powtórzyć procedurę. Osobiście testowałem takie szybsze łapanie fixa po maksymalnie 1-2 godzinach i przemieszczeniu się o kilkanaście kilometrów, w czasie których zegarek był wyłączony.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Jak już pisałem na moim blogu treningowym, sposób z lokalizowaniem pozycji nie sprawdził się o tyle, że zegarek pozostawiony przy oknie na parapecie nie chciał wyszukać pozycji. Próbowałem przez dłuższą chwilę, ale nic z tego. Natomiast na zewnątrz najpierw zaliczył całkowicie nieudaną próbę złapania fixa (będąc absolutnie nieruchomo - postawiłem go na szlabanie), a za drugim razem - już w ręce - po kilkunastu sekundach udało się złapać sygnał. W bezchmurny, ciepły dzień.
Btw. czy ktoś interesował się opcją "my route"? Wgrałem ostatnio trasę, którą dziś biegłem i za nic w świecie nie mogę przybliżyć jej widoku w zegarku, mimo że w górnym lewym rogu jest skala i lupa (strzałki w górę i w dół mają odpowiadać za zoom). Kolejny klops?
Btw. czy ktoś interesował się opcją "my route"? Wgrałem ostatnio trasę, którą dziś biegłem i za nic w świecie nie mogę przybliżyć jej widoku w zegarku, mimo że w górnym lewym rogu jest skala i lupa (strzałki w górę i w dół mają odpowiadać za zoom). Kolejny klops?
- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
orso82, oczywiście masz rację - zegarek jak już złapie raz fix'a to przez pewien czas (nie wiem jak długi i od czego to zależy) łapie go błyskawicznie. Nazywa się to "gorący start" i w takim trybie mój Timex zawsze znajduje satelity w kilka sekund. Po prostu zegarek zapamiętuje jakie satelity były ostatnio widoczne i tych szuka w pierwszej kolejności. Konfiguracja satelitów zmienia się w czasie (nie są na orbitach geostacjonarnych) i po pewnym czasie zegarek nie wie jakie satelity są aktualnie widoczne. Musi to sobie "wyczaić".
Mi chodzi o coś innego - w przypadku "zimnego startu" czas namierzania satelitów na ogół wynosi <1 minuty i to jest w normie. Niestety od czasu do czasu zegarek ma z tym wyraźny problem i nie wiem od czego to zależy. Mam teorię, że może trzymanie zegarka w domu, czyli w miejscu gdzie nie ma możliwości sprawdzania widoczności satelitów, powoduje takie objawy? Teraz chodzę z zegarkiem przez cały czas (ale nie wchodzę w tryb treningu) i chcę sprawdzić czy to w czymś pomoże.
Mi chodzi o coś innego - w przypadku "zimnego startu" czas namierzania satelitów na ogół wynosi <1 minuty i to jest w normie. Niestety od czasu do czasu zegarek ma z tym wyraźny problem i nie wiem od czego to zależy. Mam teorię, że może trzymanie zegarka w domu, czyli w miejscu gdzie nie ma możliwości sprawdzania widoczności satelitów, powoduje takie objawy? Teraz chodzę z zegarkiem przez cały czas (ale nie wchodzę w tryb treningu) i chcę sprawdzić czy to w czymś pomoże.