Więc i ja wtrącę swoje trzy grosze...
Biegnę w Półmaratonie Cud nad Wisłą. Zdecydowałem się na ten bieg z uwagi na, jak to przedmówca trafnie ujął, ciekawe tło historyczne. I to zasadniczo był jedyny argument. Bieg traktuję jako jeden ze startów kontrolno - przygotowujących do 35. Maratonu Warszawskiego.
Po zapisaniu się i wykonaniu opłaty, zacząłem szukać wszelakich informacji na necie na temat organizacji i ogólnie trasy bieg.
Spotkałem się z opinią, że jest to bieg podupadający, który z roku na rok przyciąga coraz mniejszą liczbę biegaczy, który to spadek spowodowany jest nieudolnością organizatorów. Nie wiem jak to wyglądało w poprzednich latach, ponieważ dla mnie będzie to debiut biegowy w tej części kraju. Jednak i już w tym roku spotkałem się z dwiema wersjami trasy z Radzymina do Ossowa oraz w drugą stronę. Na chwilę obecną nawet nie wiem gdzie zlokalizowany będzie start

Jednak zawierzę informacją umieszczonym na stronie organizatora, która wygląda jak utworzona przez ucznia gimnazjum na zaliczenie podstaw HTML :D Regulamin zresztą nie wygląda lepiej, bogactwo czcionek kolorów i formatowań. Wiem, że detale, ale strona internetowa jest w dzisiejszych czasach wizytówką dla jej właściciela. Więc jeżeli czyta to organizator, jego przedstawiciel lub ktoś z nim związany... Szanowni Państwo uporządkować to wszystko, bo nachwilę obecną to komunikacyjna klęska.
Tak czy inaczej... Jeżeli uda mi się trafić na start to pobiegnę.