czy taki trening wystarczy na początek?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od 1 maja (2,5 miesiąca) biegam codziennie żeby schudnąć, nigdy wcześniej nie biegałem. Prowadzę dziennik i okazało się że mój trening wygląda mniej więcej tak jak na dole, czy to wystarczy żeby spalić tkankę tłuszczową w okolicach brzucha, po tygodniu raptem urwało 1 kg. Wcześniej działało bieganie raz dziennie, teraz już nie. Próbowałem też interwałów, czy raczej hiit: 400m na bieżni w tempie na 19(pierwszy raz)-16(ostatni), po czym seria rozpiętki, brzuszki, sztanga, skrętki, podciąganie nóg, po czym znów bieżnia 400m i tak 5 - 6 razy przez 45 minut. To dało najlepszy rezultat, po 5 dniach w pasie ubyło 2 cm. Ale wolę wolno biegać 10 km, przez 45 minut, codziennie, dwa razy, niż powtórzyć te interwały.
trening:
10 lipiec bieg szybko 10 km Warszawa
11 lipiec bieg 9 Opole wały/Bolko
12 lipiec bieg 9 i 7 (szybka 7) Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
13 lipiec bieg 9 Opole wały Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
14 lipiec bieg 2x 9 km Opole wały Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
15 lipiec bieg 10km Warszawa (45 min)
16 lipiec bieg 5 km szybko i planowane 10 km "aerobowo"
razem 97 km czy to nie za mało, czytałem kiedyś o plemieniu Indian którzy biegają 200 km dziennie gdzieś w Meksyku i raczej nie tracą za dużo tkanki tłuszczowej.
trening:
10 lipiec bieg szybko 10 km Warszawa
11 lipiec bieg 9 Opole wały/Bolko
12 lipiec bieg 9 i 7 (szybka 7) Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
13 lipiec bieg 9 Opole wały Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
14 lipiec bieg 2x 9 km Opole wały Opole wały/Bolko/podbieg na wały 2 x 900 m
15 lipiec bieg 10km Warszawa (45 min)
16 lipiec bieg 5 km szybko i planowane 10 km "aerobowo"
razem 97 km czy to nie za mało, czytałem kiedyś o plemieniu Indian którzy biegają 200 km dziennie gdzieś w Meksyku i raczej nie tracą za dużo tkanki tłuszczowej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przypomniało mi się że, 15 czerwca rozmawiałem na imprezie z doświadczonym biegaczem i wtedy policzyliśmy, że biegam 50-60 km tygodniowo, on stwierdził że to dużo, może coś źle robię?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Schodzę z 120 kg więc chciałBYM to dokończyć i zrobić to dobrze do końca. BMI startowe 37.lm7 pisze:Przypomniało mi się że, 15 czerwca rozmawiałem na imprezie z doświadczonym biegaczem i wtedy policzyliśmy, że biegam 50-60 km tygodniowo, on stwierdził że to dużo, może coś źle robię?
Ostatnio zmieniony 16 lip 2013, 13:44 przez lm7, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegasz 2,5 miesiąca, ważysz 120 kg i 10km biegniesz w 45 minut :uuusmiech:
Aż boję się co będzie jak schudniesz
Aż boję się co będzie jak schudniesz

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
hm... teraz waże 80, w lutym ważyłem 120, właściwie to ile powinien ważyć biegacz mojego wzrostu 182.maciej65 pisze:Biegasz 2,5 miesiąca, ważysz 120 kg i 10km biegniesz w 45 minut :uuusmiech:
Aż boję się co będzie jak schudniesz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
10 km przebiegłem w 41 minut, aż boję się pomyśleć co będzie przy 70maciej65 pisze:Biegasz 2,5 miesiąca, ważysz 120 kg i 10km biegniesz w 45 minut :uuusmiech:
Aż boję się co będzie jak schudniesz

- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Ja mam 182cm I waze teraz cos okolo 79-80km. Biegam od ponad 3 miesiecy (5x w tygodniu). Na dzisiaj 10km pewnie bym przebiegl w granicach 43-44m - tak mi sie wydaje.
1. Nigdy wczesniej nie biegales.
2. Od 2.5 miesiaca biegasz, a ostatnio codziennie - az dziw ze nie dostales jeszcze kontuzji
3. Wazyles w lutym 120km, a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min
I w dodatku codziennie I to 2 razy...
4. Twoj rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiaca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?
A nie lepiej dokladnie zmierzyc trase I przedstawic na forum prawdziwe Dane? Nie chce byc zlosliwy, ale kazdy kto troche biega, po przeczytaniu Twojego postu pewnie niezle sie usmial I nie odpisuje tylko po to by nie karmic trolla...no bo jesli to co piszesz jest prawda to jestes superman
1. Nigdy wczesniej nie biegales.
2. Od 2.5 miesiaca biegasz, a ostatnio codziennie - az dziw ze nie dostales jeszcze kontuzji

3. Wazyles w lutym 120km, a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min

I w dodatku codziennie I to 2 razy...

4. Twoj rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiaca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?
A nie lepiej dokladnie zmierzyc trase I przedstawic na forum prawdziwe Dane? Nie chce byc zlosliwy, ale kazdy kto troche biega, po przeczytaniu Twojego postu pewnie niezle sie usmial I nie odpisuje tylko po to by nie karmic trolla...no bo jesli to co piszesz jest prawda to jestes superman

Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
super! potrafisz czytać ze zrozumieniemkris_brazylia pisze:Ja mam 182cm I waze teraz cos okolo 79-80km. Biegam od ponad 3 miesiecy (5x w tygodniu). Na dzisiaj 10km pewnie bym przebiegl w granicach 43-44m - tak mi sie wydaje.
1. Nigdy wczesniej nie biegales.
2. Od 2.5 miesiaca biegasz, a ostatnio codziennie - az dziw ze nie dostales jeszcze kontuzji![]()
3. Wazyles w lutym 120km, a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min![]()
I w dodatku codziennie I to 2 razy...![]()
4. Twoj rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiaca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?
A nie lepiej dokladnie zmierzyc trase I przedstawic na forum prawdziwe Dane? Nie chce byc zlosliwy, ale kazdy kto troche biega, po przeczytaniu Twojego postu pewnie niezle sie usmial I nie odpisuje tylko po to by nie karmic trolla...no bo jesli to co piszesz jest prawda to jestes superman

1. Nigdy wcześniej nie biegałem
2. Od 2.5 miesiąca biegam, - od 1 maja w terenie od początku marca "na poważnie" używam bieżni. W lutym PIERWSZY raz w życiu wszedłem na bieżnie, według moich notatek 8 marca spaliłem 230 kalorii na 2 km - pewnie jedna z pierwszych prób - pamiętam że nie mogłem przebiec tego dystansu w tempie 7-8km/h.
3. Ważyłem w lutym 120kg, a może nawet 122 kg "a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min" - dzisiaj przebiegłem trasę most śląsko-dąbrowskio do grota roweckiego i z powrotem w 42 27 - starałem się nie szarżować, słupki pokazują 5km w jedną stronę. Wczoraj przetestowałem 5 km na bieżni i wynik to 21 minut na 5 km, więc trasa ta może mieć 1 km mniej, błąd 500 metrów w jedną stronę.
"I w dodatku codziennie I to 2 razy...

4. "Twój rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiąca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?" 16 zmierzyłem sobie czas na trasie 5km czas 19 05 + 2 minuty jeżeli jest tam 500 mniej niż 5 km (pomiar google eaerth 4,5 km, słupki 5km), ale sądzę że miałem lepsze biegi na tej trasie, wtedy jednak nie mierzyłem czasu.
5. Wcale mi nie do śmiechu - bo to miały być wolne aeroby na opalenie tkanki tłuszczowej 8-10km/h na 1,5-2h (im wolniej i dłużej tym lepiej), a wyszło że biegam. Strasznie męczy mnie bieg powyżej 45 -50 minut, niezależnie od tempa.
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Obawiam sie ze tu nie chodzi o to ze ja nie potrafie czytac ze zrozumieniem, tylko o to, ze Ty nie potrafic odwzorowac swoich mysli na papierlm7 pisze:super! potrafisz czytać ze zrozumieniemkris_brazylia pisze:Ja mam 182cm I waze teraz cos okolo 79-80km. Biegam od ponad 3 miesiecy (5x w tygodniu). Na dzisiaj 10km pewnie bym przebiegl w granicach 43-44m - tak mi sie wydaje.
1. Nigdy wczesniej nie biegales.
2. Od 2.5 miesiaca biegasz, a ostatnio codziennie - az dziw ze nie dostales jeszcze kontuzji![]()
3. Wazyles w lutym 120km, a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min![]()
I w dodatku codziennie I to 2 razy...![]()
4. Twoj rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiaca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?
A nie lepiej dokladnie zmierzyc trase I przedstawic na forum prawdziwe Dane? Nie chce byc zlosliwy, ale kazdy kto troche biega, po przeczytaniu Twojego postu pewnie niezle sie usmial I nie odpisuje tylko po to by nie karmic trolla...no bo jesli to co piszesz jest prawda to jestes superman
1. Nigdy wcześniej nie biegałem
2. Od 2.5 miesiąca biegam, - od 1 maja w terenie od początku marca "na poważnie" używam bieżni. W lutym PIERWSZY raz w życiu wszedłem na bieżnie, według moich notatek 8 marca spaliłem 230 kalorii na 2 km - pewnie jedna z pierwszych prób - pamiętam że nie mogłem przebiec tego dystansu w tempie 7-8km/h.
3. Ważyłem w lutym 120kg, a może nawet 122 kg "a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min" - dzisiaj przebiegłem trasę most śląsko-dąbrowskio do grota roweckiego i z powrotem w 42 27 - starałem się nie szarżować, słupki pokazują 5km w jedną stronę. Wczoraj przetestowałem 5 km na bieżni i wynik to 21 minut na 5 km, więc trasa ta może mieć 1 km mniej, błąd 500 metrów w jedną stronę.
"I w dodatku codziennie I to 2 razy..." - no nie tak co 2-4 dzień ten drugi raz.
4. "Twój rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiąca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?" 16 zmierzyłem sobie czas na trasie 5km czas 19 05 + 2 minuty jeżeli jest tam 500 mniej niż 5 km (pomiar google eaerth 4,5 km, słupki 5km), ale sądzę że miałem lepsze biegi na tej trasie, wtedy jednak nie mierzyłem czasu.
5. Wcale mi nie do śmiechu - bo to miały być wolne aeroby na opalenie tkanki tłuszczowej 8-10km/h na 1,5-2h (im wolniej i dłużej tym lepiej), a wyszło że biegam. Strasznie męczy mnie bieg powyżej 45 -50 minut, niezależnie od tempa.


Biegaj wolno I dlugo - to jest lepsze od szybkich biegow. Rob cwiczenia na miesnie brZucha...
Ps. Nadal sadze ze jestes supermen I ze powinienes skupic sie na bieganiu dyszek a za pare miesiecy bedziesz w czolowce biegow amatorskich na dyszke


Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 16 lip 2013, 06:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
2 miesiące na bieżni i dwa i pół miesiąca w terenie. Bieżnia się nie liczy - zupełnie inaczej pracują nogi, myślałem że jak robię 1,5h na bieżni w tempie na 10km/h to tak samo pójdzie mi w terenie, a spotkała mnie niemiła niespodzianka. Chociaż mój pierwszy bieg w terenie na około 9 km, po tej bieżni, zakończył się wynikiem poniżej 50 minut, przy wadze około 90 kilogramów. Nie uznałem że był to dobry rezultat. Wtedy był to kraniec moich możliwości. Nie wiedziałem jeszcze, że wcale nie było tak źle. Od tamtej pory biegam prawie codziennie 7-10km. Co do brzuszków, gdzieś po drodze odchudzania, doszedłem do 600 w seriach po 50 na skośnej ławeczce, przy tak dużym body facie nie dawało, to rezultatu którego bym oczekiwał.kris_brazylia pisze:Obawiam sie ze tu nie chodzi o to ze ja nie potrafie czytac ze zrozumieniem, tylko o to, ze Ty nie potrafic odwzorowac swoich mysli na papierlm7 pisze:super! potrafisz czytać ze zrozumieniemkris_brazylia pisze:Ja mam 182cm I waze teraz cos okolo 79-80km. Biegam od ponad 3 miesiecy (5x w tygodniu). Na dzisiaj 10km pewnie bym przebiegl w granicach 43-44m - tak mi sie wydaje.
1. Nigdy wczesniej nie biegales.
2. Od 2.5 miesiaca biegasz, a ostatnio codziennie - az dziw ze nie dostales jeszcze kontuzji![]()
3. Wazyles w lutym 120km, a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min![]()
I w dodatku codziennie I to 2 razy...![]()
4. Twoj rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiaca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?
A nie lepiej dokladnie zmierzyc trase I przedstawic na forum prawdziwe Dane? Nie chce byc zlosliwy, ale kazdy kto troche biega, po przeczytaniu Twojego postu pewnie niezle sie usmial I nie odpisuje tylko po to by nie karmic trolla...no bo jesli to co piszesz jest prawda to jestes superman
1. Nigdy wcześniej nie biegałem
2. Od 2.5 miesiąca biegam, - od 1 maja w terenie od początku marca "na poważnie" używam bieżni. W lutym PIERWSZY raz w życiu wszedłem na bieżnie, według moich notatek 8 marca spaliłem 230 kalorii na 2 km - pewnie jedna z pierwszych prób - pamiętam że nie mogłem przebiec tego dystansu w tempie 7-8km/h.
3. Ważyłem w lutym 120kg, a może nawet 122 kg "a teraz 80 I piszesz, ze wolisz wolno biegac 10km-45min" - dzisiaj przebiegłem trasę most śląsko-dąbrowskio do grota roweckiego i z powrotem w 42 27 - starałem się nie szarżować, słupki pokazują 5km w jedną stronę. Wczoraj przetestowałem 5 km na bieżni i wynik to 21 minut na 5 km, więc trasa ta może mieć 1 km mniej, błąd 500 metrów w jedną stronę.
"I w dodatku codziennie I to 2 razy..." - no nie tak co 2-4 dzień ten drugi raz.
4. "Twój rekord na 10km to 41min po 2.5 miesiąca biegania, zgubieniu 40 kilogramowej otylosci I zero biegania w przeszlosci?" 16 zmierzyłem sobie czas na trasie 5km czas 19 05 + 2 minuty jeżeli jest tam 500 mniej niż 5 km (pomiar google eaerth 4,5 km, słupki 5km), ale sądzę że miałem lepsze biegi na tej trasie, wtedy jednak nie mierzyłem czasu.
5. Wcale mi nie do śmiechu - bo to miały być wolne aeroby na opalenie tkanki tłuszczowej 8-10km/h na 1,5-2h (im wolniej i dłużej tym lepiej), a wyszło że biegam. Strasznie męczy mnie bieg powyżej 45 -50 minut, niezależnie od tempa.no bo skad mam wiedziec, ze biegasz od marca skoro poszesz ze od maja
...
Biegaj wolno I dlugo - to jest lepsze od szybkich biegow. Rob cwiczenia na miesnie brZucha...
Ps. Nadal sadze ze jestes supermen I ze powinienes skupic sie na bieganiu dyszek a za pare miesiecy bedziesz w czolowce biegow amatorskich na dyszkechcialbym aby mi tak latwo takie bieganie przychodzilo
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To po prostu bezczelne z twojej strony. Twoje posty to totalny chaos, a ty jeszcze domagasz się, żeby cię czytać ze zrozumieniem?! Wybacz, ja nie jestem w stanie przeczytać w ogóle, co piszesz, bo to jakaś sieczka słowna!lm7 pisze: super! potrafisz czytać ze zrozumieniem![]()
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 02 lut 2013, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Faktycznie te czasy są astronomiczne jak na tek krótki okres czasu, może spróbuj użyć jakiejś apki do monitorowania treningu, i wrzuć potem zrzut na forum.
Co do opornego tłuszczu, tu już ćwiczenia mogą nie wystarczyć, Odchudzanie to w dużej mierze dieta. pokaż co jesz a zobaczymy co da się zrobić. A co do ilości to jeśli niema kontuzji i dajesz rade to powiedzmy ze możesz tak biegać. Ale wielu amatorów tego nie rozumie często że "więcej wcale nie znaczy lepiej. "
ps. Robienie po 600 brzuszków szkodzi na kręgosłup xD
Co do opornego tłuszczu, tu już ćwiczenia mogą nie wystarczyć, Odchudzanie to w dużej mierze dieta. pokaż co jesz a zobaczymy co da się zrobić. A co do ilości to jeśli niema kontuzji i dajesz rade to powiedzmy ze możesz tak biegać. Ale wielu amatorów tego nie rozumie często że "więcej wcale nie znaczy lepiej. "
ps. Robienie po 600 brzuszków szkodzi na kręgosłup xD