Witam wszystkich biegaczy (i innych sportowców). Przychodzę, aby się poradzić, ponieważ wiem, że na tym forum znajdę wiele osób, które wiedzą o bieganiu więcej niż ja. Nie chcę marnować waszego czasu, więc przedstawię sprawę krótko.
Biegam regularnie od ok. 4 miesięcy (3-4 razy w tygodniu; najlepszy czas na 10 km to 48:22, chociaż uważam, że stać mnie na wiele więcej), ale pomimo tego, że zauważam rezultaty mojej pracy, ciągle brakuje mi jakiegoś nadrzędnego celu, wyzwania.
Pomyślałem o maratonie i od razu zacząłem czytać na ten temat, jednak zauważyłem, że młodzi ludzie (w przyszłym roku stuknie mi 18) praktycznie nie biorą udziału w tego typu zawodach (oczywiście wiem, że trzeba mieć ukończone 18 lat, żeby móc wziąć udział). Roczniki młodsze niż 85-88 to naprawdę rzadkość.
Co o tym sądzicie? Czy w tak młodym wieku jest sens brać udział w tak poważnych zawodach, czy jeszcze powinienem z tym zaczekać? Warto zaznaczyć, że biegam dla przyjemności (tj. myśląc o jakiejś dalekiej przyszłości nie napalam się na oszałamiające rezultaty) i jestem mało podatny na kontuzje (w sumie to nigdy nie miałem żadnej poważnej, a uprawiam, oczywiście rekreacyjnie, inne dyscypliny sportu).
Młody wiek a maraton
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
jeszcze nie czas biegac maratony!!! na 100%
kontuzje jeszcze przyjda,tez kiedys myslalem ,ze jestem nie zniszczalny.
narazie mlodosc ,predkosc ,szybkosc ,,fantazja nad tym sie lepiej skupic
praca nad szybkoscia daje wiecej dla Ciebie dzisiaj na przyszlosc,regularnie biegaj i rozwijaj sie wszechstronnie,,pozdrawiam
kontuzje jeszcze przyjda,tez kiedys myslalem ,ze jestem nie zniszczalny.
narazie mlodosc ,predkosc ,szybkosc ,,fantazja nad tym sie lepiej skupic
praca nad szybkoscia daje wiecej dla Ciebie dzisiaj na przyszlosc,regularnie biegaj i rozwijaj sie wszechstronnie,,pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 13 sie 2012, 17:24
- Życiówka na 10k: 44:57
- Życiówka w maratonie: 03:29:31
- Lokalizacja: Gdańsk
Cele trzeba sobie stawiać, ale z maratonem poczekaj. Po drodze masz jeszcze półmaratony
i jak już koniecznie musisz to o nim możesz pomyśleć.
Ale na razie to skup się na podstawach i wszechstronnym rozwoju czyli to o czym napisał krasnoludek6
Poza tym postartuj w jakichś zawodach na 10km czy 15km - to powinno zaspokoić jakieś wewnętrzne potrzeby
osiągania wyników.
aha, i niech cię nie zwodzi to, że jeszcze nie miałeś poważnej kontuzji.
i jak już koniecznie musisz to o nim możesz pomyśleć.
Ale na razie to skup się na podstawach i wszechstronnym rozwoju czyli to o czym napisał krasnoludek6
Poza tym postartuj w jakichś zawodach na 10km czy 15km - to powinno zaspokoić jakieś wewnętrzne potrzeby
osiągania wyników.

aha, i niech cię nie zwodzi to, że jeszcze nie miałeś poważnej kontuzji.