ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jak patrzę na ten piach to aż mnie nogi bolą. Po kilometrze bym padła i nie wstała.
A daszek jak daszek. Ja tam nie lubię mieć nic na głowie bo mi się od razu mózg gotuje więc jak już osłaniać oczy to właśnie samym daszkiem.
o
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

2km po asfalcie,7km po piachu ,3km po lesie i reszta asfalt :hej: ten piach był makabryczny...powaznie...zaczęłam iść po prostu i myslalam ze gorzej bedzie z czasem ale jak na te warunki to jestem zadowolona :hejhej:
z daszku tez :hahaha: :taktak: :taktak:
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

zanim klikniecie link chce powiedziec ze ja ogolnie chodze raczej na sportowo i nawet jak nie biegałam chodziłam czesciej w spodniach niz sukienkach i buty nosiłam raczej adidasowate i płaskie niz szpilki :hej: i patrzac na te Adidaski...mysle o codziennym "lataniu" ale przy okazji chciałabym wiedziec czy WARTO miec w swojej szafie biegowej buty do naturalnego?czy to taki wymysł/moda?

http://www.sportclub.com.pl/product-pol ... -SOUL.html

te mi sie po prostu podobaja :taktak: wizualnie :hej: i cenowo znośne :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Trudno powiedzieć czy warto. Na pewno fajnie jest spróbować ale czy Ci podpasują to już inna sprawa. W końcu wiadomo jak to jest z butami do biegania a minimale to jest w ogóle specyficzny rodzaj butów.
o
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ale kuszą :hej: przeciez na codzien mozna w nich pomykać :do pracy,na zakupy :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No można, oczywiście :) Ale pytalas czy warto mieć takie do biegania. Jak Ci się do chodzenia podobają to bierz. Najwyżej będziesz w nich tylko chodzić jeśli w biegu będą kiepskie.
o
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

franklina pisze:zanim klikniecie link chce powiedziec ze ja ogolnie chodze raczej na sportowo i nawet jak nie biegałam chodziłam czesciej w spodniach niz sukienkach i buty nosiłam raczej adidasowate i płaskie niz szpilki :hej: i patrzac na te Adidaski...mysle o codziennym "lataniu" ale przy okazji chciałabym wiedziec czy WARTO miec w swojej szafie biegowej buty do naturalnego?czy to taki wymysł/moda?

http://www.sportclub.com.pl/product-pol ... -SOUL.html

te mi się po prostu podobaja :taktak: wizualnie :hej: i cenowo znośne :ble:

Franki, one są bardzo ładne i przewiewne.
Przewiewność to jest chyba najmocniejsza strona tej firmy- pod tym względem są po prostu bezkonkurencyjni.
Ale z tą "naturalnością" to mam wątpliwości co do tego modelu. :lalala:
Mam wrażenie, że mierzyłam ten model i chyba mają dość wysoko piętę i dość rozbudowaną podeszwę.
Ale mierzyłam tyle adidasów, ze mogę je mylić z innym modelem.

Ja bym wzięła.

Mam 1 adidasy nie do biegania, tylko właśnie do chodzenia. Bo na spacer, do łażenia z dziećmi gdzieś, na zakupy itp, to mi butów biegowych szkoda, a fajnie jakieś ładne "człapaki" sportowe mieć. A jak jeszcze na co dzień chodzisz na sportowo, no to się nie zmarnują tym bardziej.



BTW- wczoraj założyłam moje Minimusy, przeleciałam 11 km żeby się dobić przed wizytą w RehaSport i... nie boli mnie kolano. :niewiem: Ja już nie wiem co ze mną jest.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

dobra-kupuje :hejhej: bede sie martwic potem i potem stwierdze do czego one sie nadaja :hej:

cava-Ty to sie masz babo :spoko: hehehehe :hahaha: :hahaha: :hahaha: usmiac sie mozna z Twoich przygód :ble: :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

cava pisze:BTW- wczoraj założyłam moje Minimusy, przeleciałam 11 km żeby się dobić przed wizytą w RehaSport i... nie boli mnie kolano. :niewiem: Ja już nie wiem co ze mną jest.
nie takie Minimusy straszne jak je maluja :hejhej:
swoja droga niezla jestes, ja max do tej pory 6 w nich przelecialam
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

A w Runners Club mają promocję na Minimusy. One są takie śliczne....
o
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava pisze:BTW- wczoraj założyłam moje Minimusy, przeleciałam 11 km żeby się dobić przed wizytą w RehaSport i... nie boli mnie kolano. :niewiem: Ja już nie wiem co ze mną jest.
jak to co? kolano przestraszyło się przed wizytą w RehaSport :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:
cava pisze:BTW- wczoraj założyłam moje Minimusy, przeleciałam 11 km żeby się dobić przed wizytą w RehaSport i... nie boli mnie kolano. :niewiem: Ja już nie wiem co ze mną jest.
jak to co? kolano przestraszyło się przed wizytą w RehaSport :hahaha:
Z tego przestrachu nawet spuchło. :hahaha:
Ale przynajmniej babka nie miała problemów z diagnozą.
Zapalenie gęsiej stopki. :niewiem:

Naprzepisywali mi jakichś nudnych jak flaki z olejem ćwiczeń, zakaz biegania na 2 tygodnie i nawet maszerować nie mam zbyt intensywnie jak gdzieś lezę to ma być krótkim kroczkiem.

No to znów na 2 tygodnie będę rowerzystką. :trup:

Ale przynajmniej mi ulżyło, że to żaden problem ze stawem gdzieś w środku. Tego się najbardziej bałam.
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Cava, napiszesz jakie to ćwiczenia? I jak w tej klinice wygląda wizyta że masz od razu diagnozę i ćwiczenia?
o
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:Cava, napiszesz jakie to ćwiczenia? I jak w tej klinice wygląda wizyta że masz od razu diagnozę i ćwiczenia?

Nie jestem w stanie ich opisać. Sa bardzo niepozorne, wykonuje się bardzo w sumie drobne ruchy, ale sa bardzo techniczne.
rehabilitantka najpierw sama je robiłą, a potem mnie każdego uczyła oraz uczyła mnie jak mam kontrolować czy dobrze je robię. Nie dam rady naprawdę tego opisać bo opis np. wyglądałby tak: siadasz na krzesle bez podparcia pleców i 1 nogę podnosisz trochę, z zdartą stopą, zginając ją tylko w kolanie 50 razy z rzędu. Najlepiej 3 razy dziennie.
A cały pic polega na tym zeby odpowiednio siedzieć i jedną ręką kontrolować mięśnie pleców w okolicy krzyża, drugą biodro i jeszcze wiedzieć ile i w jakiej płaszczyźnie tą noga ruszać. :/ drobne skrzywienie bioder czy inny bład i zaczynają pracowac inne miesnie i ćwiczenie nie będzie działać.

Albo: siadasz i wstajesz bardzo powoli z krzesła. Tyle że tu też cięko by mi było oposać ile tam rzeczy musze pilnować - zeby kolana się nie krzywiły, żeby tyłek był "z tyłu" żeby noga jedna tu a innym razem gdzie indziej, zeby to, żeby tamto i żeby pilnowac kolan i robić to tylko przed lustrem żby nic nie krzywić.

Nawet bym nie umiała kogoś nauczyć, bo u kogoś bym nie wiedziała kiedy jakie mięśnie zaczynają pracować. :/


Nie byłam u lekarza, tylko u rehabilitantki w Rehasporcie. Ona zdiagnozowała - jak sobie nie radzą sami, to wysyłają do ortopedy tamtejszego. a zdarza się, z epo prostu wołają ortopede do swojej sali i on po prostu bada bez liczenia za wizytę. Tak mojemu mężowi się "poszczęściło".
Cenne jest to, ze szukają przyczyn powstania kontuzji u danej osoby. Bo ja kojarzę że Ty sama podejrzewasz to u siebie. Tylko ze u Ciebie to moze mieć inne podłoze niż u mnie.
Wizyta wygadała tak: Mówisz co Ci dolega i od kiedy i wszytko jak na spowiedzi ;)
rehabilitantka na początku sadza na rowerek stacjonarny i na rozgrzewkę sie troche pedąłuje, potem przechodzi do badania i sprawdza zakres ruchomości kończyn, stawów, ich symetrię, określa jak które mięśnie przy danym ruchu pracują , które kompensują jakie braki i na tej podstawie określa które mięśnie należy wzmocnić zeby zlikwidować nie przypadłość a jej powód. Potem dobiera zestaw ćwiczeń i uczy jak je wykonywać poprawnie. Potem sama robisz te ćwiczenia a ona tylko koryguje i sprawdza czy pamiętasz. Potem wszytkie opisuje i daje Ci wydruk z zestawem ćwiczeń i opisem ile ich wykonywac i jak często.

Czasami jesli sa jakies napięcia , to robia od razu masaż żeby rozluźnić. Jak byłam u nich z achillesami, to mi taki masaż łydek zasadziła, że kwiczałam jak zarzynane prosię. :/ No ale pomógł.

U mnie powodem bólu są jakieś niesymetryczności między siłą nogi prawej i lewej, kompensacja mieśniami silniejszymi braku siły innych mięsni co powoduje że kolana mi sie "zapadają" do srodka przy np. wstawaniu, oraz brak siły niektórych mięśni stabilizujących tułów.

A może w Twoim mieście też jest taka kilinika? Albo moze i RehaSport ma swój oddział?
Wejdz na ich stronę, są tam ich wszystkie placówki.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ożesz w morde jeża :orany: :orany: :orany: :orany: :orany: szkoda ze nie gęsi kuperek :hahaha: ale w tym Rehabie sie płaci za takie porady? Fajnie ze takie cos macie...U nas na ortopede sie czeka do dwóch mcy :wrrwrr: no chyba ze ewentualnie masz nogę urwaną i w reklamówce ją przyniesiesz :oczko:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ