
I proste pytanie



Pozdrawiam

infomsp pisze:Ja próbuję czasem z goldenem. Jednak średnio to wychodzi. Trafił mi się egzemplarz niezłego uparciucha (czyt. niezłej) więc każde bieganie w połowie to walka ze smyczą i własnym (psa) pomysłem na bieg. W chłodne dni 20 km robiliśmy bez problemów. Teraz nawet i 30 min. jest trudne, bo pokłada się co jakiś czas w trawie. Za gorąco jej. Nie za bardzo potrafię sobie poradzić z tym "charakterkiem". Kanatar niby trochę pomógł. Efekt taki, że dawno już nie biegaliśmy.I żałuję, bo fajnie z takim towarzystwem się biega.
Tak pomyślałem o tym, a i tak ja biegam przeważnie wieczorami, wiec myślę, ze tu problemu nie będzie, a za to w zimę będę mógł z Nim biegać, a nie każdy pies ciężkie zimowe warunki przetrwaszelma pisze:
A co do huskiego to weź pod uwagę, że przy wysokich temperaturach będzie mu za ciepło. Wtedy trzeba chodzić na spacery wcześnie rano albo późnym wieczorem, a w środku dnia ograniczyć wysiłek.
szelma pisze:No, zwracam Ci tylko uwagę na kwestię upałów - trzeba o tym pamiętać. Ale fakt - zimą to będzie mu się dobrze biegałoMoja psina uwielbiała śnieg - i leżenie zimą na balkonie
![]()
I weź też pod uwagę, że znudzony haszczak (i malamut) to jest wielka niszczycielska siłaW domu potrafią niszczyć, z ogródka uciekać pomimo płotów i siatek
I są inteligentne jak hoho, ale mają dość niezależny charakter i trochę pracy trzeba włożyć w przekonanie psa, że wykonanie polecenia mu się opłaci
Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj, zanim się zdecydujesz na huskiego, bo niestety mnóstwo jest takich biedaków, które zostały kupione, bo to miłe miśki, a potem była niemiła niespodzianka
Bardzo mnie cieszy, gdy widzę, ze ktoś potrafi przewidzieć, czy pies będzie miał dobrze, a nie jak sama powiedziałaś, ze niektórzy kupują pieski, bo słodziaki, a jak dorosną i jest dupaszelma pisze:A ja i mąż za dużo pracujemy - za mało czasu moglibyśmy psu poświęcić i po prostu nie chcę tego robić zwierzakowi. Może kiedyś będzie kolejny malamut - nadziei nie tracę
Biegam z psem regularnie - startuje tez z nim czasem z dwoma w zawodach - biegi na orientacje,IXOF pisze:Witam. Przyznaje odrazu, ze nawet nie zerknalem na wyszukiwarke, czy taki temat jest czy nie - mam nadzieje, ze mi sie upiecze![]()
I proste pytaniebiegacie z psem ? jesli tak to pochwalcie sie rasa, czy pies jest grzeczny podczas biegu i ewentualnie jak go "uczycie" jak ma biec, zeby nie stwarzac problemow, no i oczywiscie powiedzcie wszystko co wg. Was jest warte powiedzenia
ja jeszcze psa nie mam, ale sie przymierzam (pewnie nie jestem oryginalny) do huskiego, ale moze ktos po Waszych postach zdecyduje sie na inna rase
Pozdrawiam
"wolniej" nie wychodzi wcale, reszta działa.Crazyfly pisze: Musisz nauczyc psa wykonywania kilku rzeczy:
lewo/prawo
wolniej/
stop
Hasaliśmy wspólnie już i nawet 25 km po śniegu i nawet nie stęknęła więc kondycję ma.Crazyfly pisze:Psa trzeba tez wytrenowac, musi umiec trzymac Twoje tempo, miec kondycje
Mój rwie do przodu cały czas, co mnie wkurza okropnie, bo myślę, że ona myśli, że prowadzi i nadaje kierunek, a ma być odwrotnie. Dlaczego ma być z przodu?Crazyfly pisze:Musisz tez nauczyc swojego psa biec z przodu - co wcale nie jest takie oczywiste dla psa jesli przedtem nauczyles go chodzic przy nodze.
Ja mam doświadczenia dokładnie odwrotne. Jak do pasa mam krótką sztywną smycz, to jakoś idzie go przy nodze przytrzymać. Jak założę gumową (mam pas z gumową smyczą z Tchibo), to za cholerę nie idzie jej opanować. Ciągnie, do póki się nie przyblokuje, co kończy się szybkim zerwaniem takich wynalazków. Generalnie nie jedną smycz już zerwała. Może masz doświadczenie z takim charakternym typem? Ja się poddałem. To "wzmacnianie pozytywne" działa o ile jest po myśli mojemu psu. Chodziłem z nim nawet na szkolenie, bo stwierdziłem, że po prostu ja jestem zbyt niecierpliwy i też usłyszałem, że ma charakter.Crazyfly pisze:No i trzeba sobie zrobic elastyczna smycz, jesli potrzebne wskazowki jak - napisze.