LadyE - komentarze.
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Lady gratulacje za ukończenie! Debiut zaliczony i teraz czas wnioski wyciągnąć! Bo.....bo niestety ale przyłączam sie do zdania gwynbleidd i kisia! Weż sie w garść i zacznij w miare normalne te treningi , B7D to już nie przelewki!!!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Taki zestaw gwarantuje w najlepszym razie świadome nieukończenie zawodów, przy czym zejście z trasy byłoby raczej bliżej startu niż mety.Gryzzelda pisze:(...) Ma ochote biegac 10 km tygodniowo i brac udzial potem w gorskim ultramaratonie: prosze bardzo
(...)
W gorszym, będzie eufemizm, konieczność skorzystania z pomocy lekarskiej.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
nawet jesli nie ukonczy: to co z tego? Oby tylko naladowala telefon przed startem i go nie zapomnialabyk pisze:Taki zestaw gwarantuje w najlepszym razie świadome nieukończenie zawodów, przy czym zejście z trasy byłoby raczej bliżej startu niż mety.Gryzzelda pisze:(...) Ma ochote biegac 10 km tygodniowo i brac udzial potem w gorskim ultramaratonie: prosze bardzo
(...)
W gorszym, będzie eufemizm, konieczność skorzystania z pomocy lekarskiej.
I za rok pewnie juz sie lepiej przygotuje
Wariatkm pisze:Gryzzelda przestań , bo czuje się staro .
ja raz do Niemiec pojechalam w delegacje bez gotowki, przyzwyczajona ze wszedzie mozna placic karta, ale niestety ani Visa ani MasterCard nie dzialaly a na dodatek KLM zgubil mi bagaz. Moje perypetie z tym zwiazanie byly hitem miesiaca w firmie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
- Życiówka na 10k: 40:46
- Życiówka w maratonie: 3:10:02
Byk, skoro LadyE dała radę 47 km, to jeśli ją dopadnie kryzys to już , będzie sporo za połową i będzie bliżej mety B7D niż startu :Pbyk pisze:Taki zestaw gwarantuje w najlepszym razie świadome nieukończenie zawodów, przy czym zejście z trasy byłoby raczej bliżej startu niż mety.Gryzzelda pisze:(...) Ma ochote biegac 10 km tygodniowo i brac udzial potem w gorskim ultramaratonie: prosze bardzo
(...)
W gorszym, będzie eufemizm, konieczność skorzystania z pomocy lekarskiej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
moze masz wiec siostre doktorantke w w-wie?strasb pisze:Obawiam sie, ze nie. Umiejetnosc bilokacji, jako niepraktykowana, zanikla u mnie wraz ze skonczeniem studiow na dwoch kierunkach rownoczesnie.
po weekendzie sprobuje wrocic do 4 treningow tygodniowo ... moze uda sie nie wracac codziennie po 21 do domu ...gwynbleidd pisze:Wreszcie to ktoś napisał wprost i publicznie Lejdi, jestem porażony Twoją niefrasobliwością, naprawdę. Bierzesz się za ściganie na 46km po górach a w przygotowaniach biegasz po 10-20km tygodniowo Ja wiem że wszystko można wytłumaczyć (np jeden niezły biegacz i trener zaliczył ścianę na Maratonie Orlenu bo... zatruł się wodą ) ale... no bez jaj, wszyscy wiemy jak jest I co mnie w tym najbardziej niepokoi to Twoje plany na B7D, tam już naprawdę możesz zrobić sobie krzywdę jeżeli NIE WEŹMIESZ SIĘ KU#*A ZA UCZCIWY TRENING!!!
Lubisz biegać? To dlaczego biegasz tak mało?! Nie lubisz? To po co w ogóle biegasz?! I z tym dylematem Cie pozostawiam, więcej gorzkich wyrzutów zostawiam sobie na spotkanie na żywo. Jak pisał kisio - nie będzie już klepania po tyłku. Jak przyjemne by to nie było...
buty sprawdzily sie wysmienicie do tego stopnia ze polecilam je paru osobom w tym mojemu ew partnerowi na rzeznika swietnie trzymaly i nie nabawilam sie zadnych obtarc. niektorzy nie mogli tez sie nadziwic jak czyste mialam w nich stopy po zdjeciu butowWariatkm pisze:I zawsze trzeba o wszystko pytać ? !
A czemu nie na nic o tym jak buty się sprawdziły, jak plecak leży, jak się pije z bidonu w trakcie biegu i jak gwizdek ? Używałaś kijków, jak się mocowało je na plecaku i jak ze składaniem i z bieganiem z nimi ? Jeszcze wiele rzeczy pominęłaś w opisie :D Nie ma też nic o niedźwiedziach
plecak nic mnie nie obtarl. gdyby nie chlupot wody wlasciwie zapomnialabym ze mam go na plecach ten rowniez z cala pewnoscia moge polecic
z gwizdka cale szczescie korzystac nie musialam niedzwiedzia zadnego nie widzialam widac za glosno sapalam i odstarszylam zwierzyne
kijkow jeszcze nie mam i wciaz sie zastanawiam czy je kupowac na b7d. nie wiem czy zdazylabym sie nauczyc z nimi chodzic a widzialam jak niektorym przeszkadzaly na trasie :/
jeszcze taka jedna rzecz. najgorsze z wszystkiego nie byly schody. nie byly podejscia czy zbiegi lecz plaskie odcinki. na nich momentalnie opadalam z sil i mialam ogromne problemy z motywacja. za drugim punktem odzywczym byl dosyc spory kawalek po asfalcie. tam wiele osob szlo. w trakcie biegu mialam okazje chcwile pogadac z dziewczyna ktora jak sadze uplasowala sie w pierwzej 5-6 kobiet. miala za soba bodajze 4 maratony gorskie. w tym chyba 3 MGS. mowila ze top ierwszy raz kiedy udalo jej sie tamten odcinek przebiec. tak wiec wrazenia rowniez u innych byly podobne
jakies jeszcze pytania? :P
BB uprzedzila mnie o swojej nieobecnosci. jak dla mnie ta byla jak najbardziej uzasadniona. nie jestem wiec pewna czy w takim wypadku mozna mowic o wygranej jeszcze bedziemy mialy okazje sie zmierzyc podejrzewam ze tego dnia to ona bylaby pierwsza na mecie
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
To pozostaje tylko namówić Lady do treningu wg zaleceń Gryzzeldy (10km/tydzień) i kazać wystartować w B7D. I wtedy empirycznie sprawdzimy jak się Lady spisze, tzn. na którym kilometrze zejdzie / padnie .Wariatkm pisze:Byk, skoro LadyE dała radę 47 km, to jeśli ją dopadnie kryzys to już , będzie sporo za połową i będzie bliżej mety B7D niż startu :Pbyk pisze:Taki zestaw gwarantuje w najlepszym razie świadome nieukończenie zawodów, przy czym zejście z trasy byłoby raczej bliżej startu niż mety.Gryzzelda pisze:(...) Ma ochote biegac 10 km tygodniowo i brac udzial potem w gorskim ultramaratonie: prosze bardzo
(...)
W gorszym, będzie eufemizm, konieczność skorzystania z pomocy lekarskiej.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
to co byk, przyjmujesz zaklady?
Ja stawiam ze Lady jednak ukonczy
Ja stawiam ze Lady jednak ukonczy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gratulacje LadyE, mnie zmogła alergia i pomimo starań na tym dodatkowym etapie zrejterowałem i zszedłem z trasy... cieszę się, że Tobie się udało, ten moment gdy wbiega się na taras na Szczelińcu jest magiczny - meta na szczycie to najlepszy pomysł na zakończenie biegu górskiego
trzymam kciuki za B7D, ja w tym oku na setkę się nie porywam, ale w przyszłym...
trzymam kciuki za B7D, ja w tym oku na setkę się nie porywam, ale w przyszłym...
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ne ma mowy!Gryzzelda pisze:to co byk, przyjmujesz zaklady?
Ja stawiam ze Lady jednak ukonczy
Bo mam nadzieję, że Lady zacznie w końcu trenować coś innego niż pływanie i kolarstwo* (życzę tego!) i zwyczajnie nie będzie się o co zakładać.
* jeśli Lady uderzy w szachy, to polecam Gwynna jako trenera -> jest naprawdę niezły.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
- Życiówka na 10k: 40:46
- Życiówka w maratonie: 3:10:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Wariat, na pierwszym po prawej nikt nie dopinguje, ale za to jak patrzą dwaj panowie w czerwonych koszulkachWariatkm pisze:Mistrzowie drugiego planu wygrali : na pierwszym zdjęciu zawiść osoby w seledynowej koszulce i mina, czemu ona biegła a ja nie , a po prawej nikt z uczestników nie dopinguje...
Drugie zdjęcie do włochaty brzuszek łakomczuszek po prawej stronie , LadyE czemu nie masz koszulki z Rzeźnika .
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jakoś dzisiaj rusza Badwater, tam ostatnio było 54 stopnie... Tak więc zawsze ktoś ma gorzej
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]