ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:
Aha, ale na PW mozesz mi wyslac dane do tego RehaSportu, moze tez sie do nich na konsultacje umowie jak bede w Pl ;)
Oj przepraszam, jakoś mi umknęła prośba o namiary na RehaSport.
Korzystam po prostu z kontaktów podanych na ich stronie:
www.rehasport.pl/wizyta

Byłam u Natalii, nie znam innych nie mam porównania.
Jest też lekarz ortopeda oczywiscie, ale IMo lepiej najpierw do rehabilitanta, jak on uzna że stan jest na tyle powazny że lekarz jest potrzebny to skieruje. A lekarz i tak odeśle do rehabilitanta.
PKO
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cava pisze: Ale żeby ciągle jakaś kontuzja z niczego? zaprzestałam robienia podbiegów, przebieżek skipów bo się boję kontuzji... :wrrwrr:
Robię ćwiczenia siłowe, rozciągające przed bieganiem, po bieganiu w dni nie biegania.
Chodzę dodatkowo 3 razy w tygodniu na aquaaerobik. :wrrwrr:
A mimo to i tak ciągle mam jakieś kontuzje. :/
[...]
Że zwyczajnie ludzie do biegania się nie nadają. :/
Jakbyśmy się nadawali, to bieganie samo w sobie nie byłoby takie kontuzjogenne.

I co to za paranoja, że żeby biegać trzeba ciągle trzaskać jakieś inne ćwiczenia?
Jak jeździłam konno, to mięśnie potrzebne do jazdy konnej wyrabiała jazda konna.
To czemu bieganie nie wyrabia mięśni potrzebnych do biegania? :/
Człowiek niestety nie urodził się po to, by biegać. W tym sensie, że ewolucja nie zoptymalizowała go pod tym kątem, przeżycie gatunku nie zależało bezpośrednio od sprawnego biegania (jak u geparda czy gazeli). Bieganie zostało dane/zostawione człowiekowi jako jedna z form aktywności - i to w dodatku w wersji mniej wydajnej w porównaniu z czworonogami (ale wystarczającej... no i to była cena za inne ewidentne korzyści z nabytej dwunożności). Było po prostu jedną z rzeczy, które człowiek robił w poza wieloma innymi rzeczami, które go stale i od małego angażowały fizycznie. Biegał, chodził, skakał, rzucał dzidą, dźwigał drewno, kopał dołki, wiosłował przez rzekę, pływał, schylał się, wspinał..... Był z konieczności harmonijnie i ogólnie sprawny (tak, wiem, wiem, choroby, zwyrodnienia, krótkie życie itd.... ale w pełni sił był motorycznie sprawny). A teraz rodzimy się z potencjałem, ale wkrótce różnymi rzeczami doprowadzamy do stanu, że jesteśmy harmonijnie i ogólnie.. niesprawni. W tej sytuacji jakaś aktywność X oczywiście podczas samego jej uprawiania wyrabia mięśnie potrzebne do jej uprawiania, ale wybiórczo angażuje tylko fragment aparatu ruchu oraz jest nieproporcjonalnie "rozdęta" w stosunku do reszty czasu spędzanego na lenistwie. Jest jednostronna, prowadzi do nierównowagi. Usiłujemy temu zaradzić i emulować stare czasy dobrej ogólnej sprawności różnymi dziwnymi zastępczymi zabiegami, procedurami, planami, ćwiczeniami, rozciąganiami, masażami, maściami, stabilizatorami, butami dla pronatorów... Udaje się to do pewnego stopnia, jasne, zwłaszcza jeśli przyświecają nam ambitne cele sportowe. Ale czy potrafimy w ten sposób dobrze odtworzyć sprawność ogólną wywodzącą się po prostu z codziennego funkcjonowania/aktywnego trybu życia od kolebki? Są programy czy koncepcje, które robią to lepiej niż inne (MovNat np.).

Jak to jest u Ciebie? Te przeróżne ćwiczenia, fitnessy... dużo starań i kombinowania :) A istnieją przecież ludzie, którzy względnie bezkontuzyjnie biegają latami bez wielkiego (nie twierdzę, że zupełnie bez) cudowania - co dowodzi, że jest to możliwe. Ok, może i także nie mają osiągów sportowych, ich życiówki są średnie, przegląd Endomondo tyłka nie urywa... ale dla zdrowia i rekreacji jest OK :)

Kontuzje nie biorą się MSZ "z niczego". Można oczywiście mieć dolegliwości, które manifestują się (objawy) poprzez bieganie a tak naprawdę ich przyczyny są zręcznie ukryte gdzie indziej i w czym innym. To powinni orzec spece. Pewnym kwestiom może zaradzisz techniką biegu albo wywaleniem sztywnych ciężkich butów - jest sporo takich historii (oczywiście nie wiem jak biegasz i czy jeszcze masz ciężkie buty ;)). Ale - jeśli nie masz (lub zgodzisz się porzucić czy zredukować) wielkich zamierzeń sportowych - to może po prostu wszystko bardziej na luzie? Zmiana podejścia na "less pain, more fun"? Posłuchanie co ma nam do powiedzenia własne ciało i co sygnalizuje? Wiele rzeczy mamy w głowie... może tam też można zacząć proces ucieczki od wiecznych kontuzji?

Powodzenia! :)
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Ja tak może zupełnie z innej beczki - czytałam o kolekcjach biegowych "zwykłych" firm jak H&M czy kappahl i mam pytanie - czy nie orientujecie się czy rzeczy tych firm są na stałe czy tez "rzucają" je jak lidl czy tchibo?
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Stara Dama Wilma Na swoim blogu pisała o rzeczach biegowych h&m i nie była z nich zadowolona. Oglądałam ostatnio ofertę kappahl i ceny były, jak dla mnie, wysokie, nawet na przecenach, do tego rozmiary zostały tylko bardzo duże. Nie wiem, czy ciuchowe sieciówki mają stałą ofertę biegową. Mi wystarczą rzeczy z decathlonu, czasem coś upoluję w innych sportowych sklapach. W sumie nie szaleję z zakupami, nie mam wielkich potrzeb.

3 dni nie biegałam, przerwa wymuszona okolicznościami, ale jutro rano biegnę nadrobić zaległości.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hassy, ja jestem na luzie i ten luz mi mówi: idź babo do lasu, sobie pobiegaj.
To idę. I... booooli!

Jestem ogólnie sprawna, zdrowa i lekka. Jak pisałam- to nie jest pierwszy sport za jaki się wzięłam, ale pierwszy raz się spotykam z takimi atrakcjami.
Zeby było jeszcze tak, ze wstałam i pobiegłam- ale nie, przez 2 lata zanim zdecydowałam sie na bieganie, chodziłam na ten aquafitness 3 razy w tygodniu i teraz też cały czas chodzę.
A to jak rehabilitacja właściwie. I wiem ze brzmi infantylnie, ale działa sensownie na dowód czego mogę pokazać :oczko: całkiem dobrze rozwinięte mięśnie tułowia i ramion .


Ale niestety, to saper ma chyba rację- starość kurna, starość :spoczko:


Teraz kolano mnie boleć przestało. Mam taki tydzień, ze nawet jakbym chciała, to nie mam kiedy biegać.
Więc nie biegam bez wyrzutów sumienia, może cholerstwo się uspokoi przez ten czas a 10tego do rehaSportu- niech myślą co by tu ze mną zrobić.

Proponowałabym humanitarnie dobić a potem zrobić od nowa, ale nie wiem czy mają to w usługach.
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Aniu, jak rozmiary duże, to akurat na mnie :ech: Ale skoro ceny tez wysokie i do tego zła jakość, to raczej nie ma sensu iść, szczególnie, że nienawidzę wizyt w centrach handlowych.
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Cava, ty nie starsz starością, bo wygląda na to, ze też się rozsypię w najbliższym czasie. Póki co funkcjonuję całkiem dobrze, ale jak zacznę biegać (chyba kiedyś to nastąpi :oczko: ) dłuższe dystanse, to pewnie będzie jak w powiedzeniu - jak nic nie boli, to znaczy, że nie żyje :oczko:
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Ja mam legginsy z H&M i jestem bardzo zadowolona. Kosztowały mniej niż Nike itp., a do Decathlonu jeżdżę rzadko, bo mam daleko. Poza tym Wilma pisała na blogu, że legginsy są spoko - z koszulkami trzeba uważać.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:Stara Dama Wilma Na swoim blogu pisała o rzeczach biegowych h&m i nie była z nich zadowolona. Oglądałam ostatnio ofertę kappahl i ceny były, jak dla mnie, wysokie, nawet na przecenach, do tego rozmiary zostały tylko bardzo duże. Nie wiem, czy ciuchowe sieciówki mają stałą ofertę biegową. Mi wystarczą rzeczy z decathlonu, czasem coś upoluję w innych sportowych sklapach. W sumie nie szaleję z zakupami, nie mam wielkich potrzeb.
Ja mam duzo ciuchow biegowych z H&M i nie narzekam. Na przecenach mozna je dostac calkiem tanio, ostatnio spodniczke dorawlam za 40 zlotych, a legginsy (na dzieciecym :ble: ) za 25. Oferta jest tam przec caly rok.
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gryzzelda raz z ciekawości szukałam w dużym h&m (dwa pozimy, masa ciuchów) tych biegowych rzeczy, ale nie znalazłam... Może akurat tam nie było.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

o żesz w morde-a co Wy?Poumierali??

Ja dzisiaj byłam na masażu :hej: wszystko mi sie zrelaksowało,wyloozowało,jest ekstra -oprócz barków :jatylko: jenyy jak mnie teraz boli :wrrwrr: :wrrwrr: :wrrwrr: normalnie jakby mi ktos tam młotkiem nastukał i poszedł :tonieja: :tonieja: :sss:
Do tego dostałam @,łeb mnie napikala a w nd mam biec 15km :spoczko: no nic...najwyzej mnie karetka odwiozą do domku :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Hej hej!
Witam się po powrocie z wojaży :)
o
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

wilmaaaaaaaaaaaaa :hej: :hej: :hej: :hej: :hej: witaj kobito!!OPOWIADAJ!!!

ja dzisiaj na bblu byłam.Busik Adidasa byl,badali kopytka i mam jedna noge z delikatną supinacją a druga ...neutralną :spoczko: hehehe-jak to mozliwe? :hej: tzn mam dwa rózne buty nosić???hehehe

A jutro ja i moją @ jedziemy nad morze,bieg na 15km :spoko:
Obrazek
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wilmo, mam wrażenie, ze dopiero co wyjeżdżałaś.
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

W piątek poszłam biegać i natknęłam się na przygotowujących się na Nocny Bieg Stadionu Śląskiego. Kiedyś nawet zastanawiałam się czy nie wystartować, ale brakło mi dowagi, a wczoraj żałowałam. Fajnie poczuć atmosferę zawodów, szkoda, że nie jako uczestnik. :smutek:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ