GRUDZIĄDZ BIEGA
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Większość profesjonalnych biegaczy z tego co wiem roweru unika, ze względu na to, że jazda na rowerze gryzie się z bieganiem. Co najwyżej stosują go jako środek zastępczy w czasie kontuzji. Wszystko jednak zależy od tego, jakie wyniki chcesz osiągać w bieganiu Jeżeli nie masz nie wiadomo jakich zapędów do ścigania się i wystarczy Ci wynik rzędu powiedzmy 40-45 minut, to rower nie stanowi żadnej przeszkody w bieganiuzielicho pisze:Jak traktujecie jazdę na rowerze w przygotowaniach do imprez biegowych?
Przyszło mi dojeżdżać do Rudnika na treningi 2x dziennie i wychodzi ok 30 km roweru dziennie.
I co teraz z kilometrażem biegowym?
Kiedyś, jak jeszcze studiowałem w Toruniu, to dojeżdżałem 3 razy w tygodniu 6 km rowerem na treningi. Było to troche uciążliwe, ale dało się znieść. 30 km to jednak sporo, warto byłoby wtedy pomyśleć nad przemodelowaniem planu, jeżeli odczuwasz mocne zmęczenie
@Birdy, twardym trzeba być Cierpliwość w dniu dzisiejszym popłaciła. Chciałem iść biegać koło 18:30, ale akurat zaczęło lać, więc sobie poczekałem do 21. W każdym razie jakieś dziwne niezidentyfikowane robactwo atakuje, ani to komary, ani to meszki..
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Dla tych, którzy nie mają jeszcze wakacji to dobra wiadomość dzisiaj już piątek i weekend przed nami.
Jutro, więc widzimy się na wspólnym treningu . Standardowo godzina 09.00 przed plażą miejską. Po bieganiu dla chętnych kąpiel rozciągajaco-regenerujaca w jeziorku . Mam nadzieje, że pogoda nam dopisze, bo na lipcowy deszcz w takiej ilości to ja się nie piszę . Na treningu będę zbierał dane do stowarzyszenia, więc jak ktoś chce się przyłączyć to niech weźmie ze sobą dowód osobisty abym mógł go dopisać do listy założycielskiej AB.
Jutro, więc widzimy się na wspólnym treningu . Standardowo godzina 09.00 przed plażą miejską. Po bieganiu dla chętnych kąpiel rozciągajaco-regenerujaca w jeziorku . Mam nadzieje, że pogoda nam dopisze, bo na lipcowy deszcz w takiej ilości to ja się nie piszę . Na treningu będę zbierał dane do stowarzyszenia, więc jak ktoś chce się przyłączyć to niech weźmie ze sobą dowód osobisty abym mógł go dopisać do listy założycielskiej AB.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Spływ kajakowy z Akademią Biegania-27 lipca
W sobotę ciąg dalszy zapisów i wpłat na organizowany przez nas spływ kajakowy.Cena to 35 zł od osoby.Możemy miec z 20 lub wiecej kajaków wiec ponad 40 osób moze sie z nami zabrać.Na razie chętnych 15 więc dajcie znać kto chciałby sie z nami zabrać.Jak już mówiłem mogą być znajomi znajomych. Poniżej opis rzeki, którą popłyniemy. Ruszamy samochodami do Tlenia a z stamtąd zawożą nas i kajaki w górę rzeki. Czas na spływ to ok 6 godzin w zależności ile będziemy robić przerw. Później możemy jechać na działkę Irka do Radodzieży na noc i jak ktoś chce to bierze namiot, śpiwór i wspomnienia z lat młodości gwarantowane.
Wda obok Brdy jest jedną najdłuższych rzek w Borach Tucholskich, jednocześnie jednym z najważniejszych szlaków wodnych Pomorza. Z powodu jej ciemnobrunatnej barwy nazywana kiedyś Czarną Wodą. Wda wypływa z Jeziora Krążno, przepływa przez jeziora Równiny Charzykowskiej, lasy Borów Tucholskich i uchodzi do Wisły w Świeciu. Rzeka ma długość 198km, a jej dorzecze wynosi 2325 km?. Szlak Wdy jest stosunkowo łatwy a szybki nurt ułatwia wiosłowanie. Wda jest rzeką o charakterze nizinnym. Jednak ze względu na swą zmienność (od górskiego potoku do szerokiej leniwie płynącej rzeki), malownicze zakola, często wysokie a miejscami urwiste zalesione brzegi oraz piękne przełomy, stanowi ciekawy szlak kajakowy.
Byłem tam w zeszłym roku i pomimo że padał deszcz to bardzo mi sie podobało.
W sobotę ciąg dalszy zapisów i wpłat na organizowany przez nas spływ kajakowy.Cena to 35 zł od osoby.Możemy miec z 20 lub wiecej kajaków wiec ponad 40 osób moze sie z nami zabrać.Na razie chętnych 15 więc dajcie znać kto chciałby sie z nami zabrać.Jak już mówiłem mogą być znajomi znajomych. Poniżej opis rzeki, którą popłyniemy. Ruszamy samochodami do Tlenia a z stamtąd zawożą nas i kajaki w górę rzeki. Czas na spływ to ok 6 godzin w zależności ile będziemy robić przerw. Później możemy jechać na działkę Irka do Radodzieży na noc i jak ktoś chce to bierze namiot, śpiwór i wspomnienia z lat młodości gwarantowane.
Wda obok Brdy jest jedną najdłuższych rzek w Borach Tucholskich, jednocześnie jednym z najważniejszych szlaków wodnych Pomorza. Z powodu jej ciemnobrunatnej barwy nazywana kiedyś Czarną Wodą. Wda wypływa z Jeziora Krążno, przepływa przez jeziora Równiny Charzykowskiej, lasy Borów Tucholskich i uchodzi do Wisły w Świeciu. Rzeka ma długość 198km, a jej dorzecze wynosi 2325 km?. Szlak Wdy jest stosunkowo łatwy a szybki nurt ułatwia wiosłowanie. Wda jest rzeką o charakterze nizinnym. Jednak ze względu na swą zmienność (od górskiego potoku do szerokiej leniwie płynącej rzeki), malownicze zakola, często wysokie a miejscami urwiste zalesione brzegi oraz piękne przełomy, stanowi ciekawy szlak kajakowy.
Byłem tam w zeszłym roku i pomimo że padał deszcz to bardzo mi sie podobało.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Rabarbar - warzywo niemal idealne
Właśnie trwa sezon rabarbarowy. Wielu osobom przypomina smak dzieciństwa – babciny kompot, ciasto. Rabarbar to przede wszystkim źródło cennych witamin i mikroelementów.
Zawiera w sobie m.in. magnez, potas, wapń, sód, fosfor, żelazo, witaminy z grupy B, karoten, witaminę C. Gdyby nie kwas szczawiowy byłby warzywem idealnym. Niestety właśnie obecność dużej ilości tego kwasu powoduje, że nie powinno się jeść za często rabarbaru, a osoby chorujące na kamicę nerkową, artretyzm czy zmagające się z problemami przewodu pokarmowego zupełnie powinny wyeliminować go z diety.
Warzywo to jest niskokaloryczne - zawiera zaledwie 16 kalorii na 100g. Rabarbar nadaje się jako dodatek do kisielu, galaretki, kompotu, a także do ciast. Charakteryzuje się kwaśnym smakiem, ma właściwości orzeźwiające.
Autor: AKTYWNI.PL
Właśnie trwa sezon rabarbarowy. Wielu osobom przypomina smak dzieciństwa – babciny kompot, ciasto. Rabarbar to przede wszystkim źródło cennych witamin i mikroelementów.
Zawiera w sobie m.in. magnez, potas, wapń, sód, fosfor, żelazo, witaminy z grupy B, karoten, witaminę C. Gdyby nie kwas szczawiowy byłby warzywem idealnym. Niestety właśnie obecność dużej ilości tego kwasu powoduje, że nie powinno się jeść za często rabarbaru, a osoby chorujące na kamicę nerkową, artretyzm czy zmagające się z problemami przewodu pokarmowego zupełnie powinny wyeliminować go z diety.
Warzywo to jest niskokaloryczne - zawiera zaledwie 16 kalorii na 100g. Rabarbar nadaje się jako dodatek do kisielu, galaretki, kompotu, a także do ciast. Charakteryzuje się kwaśnym smakiem, ma właściwości orzeźwiające.
Autor: AKTYWNI.PL
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Jeżeli chodzi o wypowiedź Adriana to ja się nie do końca zgadzam , aby odradzać jazdę rowerem biegaczom. Kolega ponownie wychodzi z założenia ze my jesteśmy zawodowcami . Wgłębiłem się w ten temat i troszeczkę poczytałem na necie. Owszem rower powinien być ograniczony, ale dla krótko dystansowców tak do 5 km i przede wszystkim dla zawodowców. My jesteśmy amatorami i do tego z aspiracjami długodystansowców, więc rower powinien nam pomóc w rozwoju i lepszej formie. Niech przykładem będą triatloniści, którzy w ostatnim czasie są coraz bardziej rozwijająca się grupą. Dla mnie to osoby ze stali i powiedz im, że rower to zło.Adrian26 pisze:Większość profesjonalnych biegaczy z tego co wiem roweru unika, ze względu na to, że jazda na rowerze gryzie się z bieganiem. Co najwyżej stosują go jako środek zastępczy w czasie kontuzji. Wszystko jednak zależy od tego, jakie wyniki chcesz osiągać w bieganiu Jeżeli nie masz nie wiadomo jakich zapędów do ścigania się i wystarczy Ci wynik rzędu powiedzmy 40-45 minut, to rower nie stanowi żadnej przeszkody w bieganiuzielicho pisze:Jak traktujecie jazdę na rowerze w przygotowaniach do imprez biegowych?
Przyszło mi dojeżdżać do Rudnika na treningi 2x dziennie i wychodzi ok 30 km roweru dziennie.
I co teraz z kilometrażem biegowym?
Kiedyś, jak jeszcze studiowałem w Toruniu, to dojeżdżałem 3 razy w tygodniu 6 km rowerem na treningi. Było to troche uciążliwe, ale dało się znieść. 30 km to jednak sporo, warto byłoby wtedy pomyśleć nad przemodelowaniem planu, jeżeli odczuwasz mocne zmęczenie
Tak, więc Krzysiu wsiadaj na rower i naprzód.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Poranny trening zaliczony . Trasa jak zawsze standard 16km z przerwą na pływanie. Po drodze kilku znajomych w tym Krzysiek trenował swoich wioślarzy na Rudniku oraz Maciej Judoka dobijał swoje kilometry, których nie mógł zaliczyć wczoraj przez ulewę . Tak przy okazji pamiętajcie o zapisach na kajaki. Właśnie zrobiła to Magda z koleżanką poprzez info na facebooku wysłanego z Portugalii . Przypominam również, że za tydzień jedziemy na bieg czterech jezior do Skórcza (15 km sobota za tydzień godzina 16.00), więc kto się jeszcze nie zapisał to zapraszam do formularza. Kilu z AB jedzie w tym Ja , Marcin, Sebastian, Irek…
http://www.elektronicznezapisy.pl/events/903/starts/new
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... 8&bieganie
http://www.elektronicznezapisy.pl/events/903/starts/new
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... 8&bieganie
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
maratończyk pisze: Jeżeli chodzi o wypowiedź Adriana to ja się nie do końca zgadzam , aby odradzać jazdę rowerem biegaczom. Kolega ponownie wychodzi z założenia ze my jesteśmy zawodowcami .
A nie jesteśmy ?
A tak już poważnie. Nie chce nikomu roweru odradzać, bo każdy sam musi zdecydować co dla niego jest najważniejsze Większość członków AB traktuje bieganie jako formę spędzenia wolnego czasu, poprawy kondycji itp, więc w takim przypadku można jeździć na rowerze ile dusza zapragnie Ja niestety z roweru musiałem zrezygnować, bo jeżeli zdarzyło mi się wyjść pobiegać po rowerowym wypadzie, nawet w miare krótkim, 20-30 kilometrowym, to później na bieganiu czułem się jakiś sztywny/połamany itp. Właśnie w tym, że kiedyś bardzo dużo jeździłem na rowerze, wiele osób upatruje moją kiepską technikę biegu Zresztą, pierwszy trener z którym miałem styczność od razu zaznaczył, żeby do minimum ograniczyć jazde na rowerze.
Triathlon to inna bajka Trudno jest znaleźć triatlonistę, który biegałby na wysokim poziomie (mam na myśli oczywiście wysoki poziom amatorski ) Owszem, on będzie dobry w bieganiu, pływaniu i jeździe na rowerze, ale nawet mając swoją "ulubioną" konkurencję w żadnej nie osiągnie "amatorskich wyżyn" (99% triatlonistom się to nie uda) Chyba, że ktoś ma nie wiadomo ile wolnego czasu, i nie wiadomo jak szybko się regeneruje
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 01 paź 2012, 12:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Faktycznie dobijałem, dobijałem... -ale dziwna sprawa: biegnąc tą samą trasę przed południem lub wieczorem, słabszy czas uzyskuję na przedpołudniowym biegu. Być może dlatego, że do południa jest bardziej parno i trudniej mi się wentylować? Chociaż z drugiej strony problem z krótkim oddechem niekoniecznie musi być u mnie związany z warunkami pogodowymi . Wiadomo o co chodzi...maratończyk pisze:Poranny trening zaliczony . Trasa jak zawsze standard 16km z przerwą na pływanie. Po drodze kilku znajomych w tym Krzysiek trenował swoich wioślarzy na Rudniku oraz Maciej Judoka dobijał swoje kilometry, których nie mógł zaliczyć wczoraj przez ulewę
pozdr
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 09 gru 2012, 11:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
i bajki opowiadaszTriathlon to inna bajka Trudno jest znaleźć triatlonistę, który biegałby na wysokim poziomie (mam na myśli oczywiście wysoki poziom amatorski ) Owszem, on będzie dobry w bieganiu, pływaniu i jeździe na rowerze, ale nawet mając swoją "ulubioną" konkurencję w żadnej nie osiągnie "amatorskich wyżyn" (99% triatlonistom się to nie uda)
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2708&show=1
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Poprawiam link kolegi bo coś nieaktywny był-Triathloniści w bieganiu często szybsi niż biegacze.piotrekh pisze:i bajki opowiadaszTriathlon to inna bajka Trudno jest znaleźć triatlonistę, który biegałby na wysokim poziomie (mam na myśli oczywiście wysoki poziom amatorski ) Owszem, on będzie dobry w bieganiu, pływaniu i jeździe na rowerze, ale nawet mając swoją "ulubioną" konkurencję w żadnej nie osiągnie "amatorskich wyżyn" (99% triatlonistom się to nie uda)
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2708&show=1
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2708&show=1
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Tego jeszcze nie było . Radość w moim sercu pełną parą . Nasza koszulka w Portugali . Ponad 3000 km od naszych rudnickich ścieżek biegowych. Dotychczas koszulka była w Brukseli na treningu Małgosi. Teraz zawędrowała do ciepłych krajów wraz z Magdą. Kto następny pobije rekord?. To się nazywa promocja i lans AB .
Dzisiaj odebrałem kolejną partię koszulek.Ci co zamawiali L zamieniłem na M bo jak już pisałem rozmiarówka była zawyżona. XL zamieniłem na L ale będą dopiero w poniedziałek. Łącznie ponad 60 koszulek a jeszcze ilu z nas miało wcześniej.Oj zrobimy wrażenie jak ustawimy sioę do zdjęcia.Prezes jest z was dumny
Dzisiaj odebrałem kolejną partię koszulek.Ci co zamawiali L zamieniłem na M bo jak już pisałem rozmiarówka była zawyżona. XL zamieniłem na L ale będą dopiero w poniedziałek. Łącznie ponad 60 koszulek a jeszcze ilu z nas miało wcześniej.Oj zrobimy wrażenie jak ustawimy sioę do zdjęcia.Prezes jest z was dumny
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Kolejna sprawa. Właśnie wpadła mi w ręce ulotka z Lidla. 11 Lipca rzuca na sklep buty i ciuch do biegania. Chodzi o buty – cena 65 zł, czyli jak za darmo. Cały czas powtarzam, że obuwie biegowe to podstawa a to z Lidla dla poczatkujących powinno na początek wystarczyć. Lepiej troszeczkę pianki niż trampki i inne nieodpowiednie adidasy dla biegacza. Ciuchy to już drugorzędna sprawa i mogą poczekać na przypływ gotówki. Jak wiecie to już kolejne rzuty sportowych rzeczy do Lidla i w związku z tym, jeżeli chcemy zakupić dla siebie biegówki to powinniśmy pojawić się w sklepie z samego rana lub zrobić sobie jakieś znajomości, bo szybko się wyprzedają podstawowe rozmiary.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Przeczytaj jeszcze raz mój post...pisałem o amatorach trenujących triatlon, a Ty wrzuciłeś link odnoszący się do profesjonalistów. Zresztą, tak czy siak zależność jest widoczna. Bardzo dobrzy biegacze wśród triatlonistów biegają 10 km na poziomie 29 minut, co najlepszym biegaczom zajmuje 26 minut. Trzy minuty na tym dystansie i na tym poziomie to jest przepaść. To samo jest w przypadku amatorów. Dobrze wytrenowany triatlonista czy jakiś kolarz już "na starcie" (po kilku/kilkunastu treningach) bez problemu pobije na głowę przeciętnego biegacza, ze względu na wypracowaną wydolność. Z drugiej strony z czołówką biegaczy amatorów raczej szans mieć nie będzie. Słyszałem o przypadkach, gdzie "kolarz" po miesiącu treningu biegowego łamał 40 minut na 10 km. Przeciętnemu biegaczowi, przy dobrze dobranym planie zajmie to przeciętnie rok, dwa, a może i dłużej Schody zaczynają się później, kiedy chcemy osiągać naprawdę dobre wyniki na poziomie amatorskim. Biegacz trenuje jednak tylko biegi, a triatlonista nie może aż tak bardzo kłaść nacisk na jedną konkurencję, bo wpłynie to na słabsze wyniki w pozostałych dyscyplinach.piotrekh pisze:i bajki opowiadaszTriathlon to inna bajka Trudno jest znaleźć triatlonistę, który biegałby na wysokim poziomie (mam na myśli oczywiście wysoki poziom amatorski ) Owszem, on będzie dobry w bieganiu, pływaniu i jeździe na rowerze, ale nawet mając swoją "ulubioną" konkurencję w żadnej nie osiągnie "amatorskich wyżyn" (99% triatlonistom się to nie uda)
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2708&show=1
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.