
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak dla mnie to spokojnie bierzcie udzial, przeciez nie musicie biec calego dystansu, mozecie pokonac go marszobiegiem 

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Dziś pękło 10km w 1h 5minut. Bieg był przerwany trzema 30 sekundowymi marszami. Jak zwykle biegałem po lesie bieg był poprzedzony 2,5 km rozgrzewką /marsz, bieg odskoki itp, potem krótkie delikatne rozciąganko, bieg 10km i znowu 2 km marszu a na koniec rozciąganie?Ciekawostką jest to że cały dystans pokonałem w chińskich pepegach za 16zł.
Biorąc pod uwagę że pierwsze 30 minut ciągłego biegu zaliczyłem 20 maja to chyba przyzwoity progres jak na 51 latka
Pozdrawiam.
Dziś pękło 10km w 1h 5minut. Bieg był przerwany trzema 30 sekundowymi marszami. Jak zwykle biegałem po lesie bieg był poprzedzony 2,5 km rozgrzewką /marsz, bieg odskoki itp, potem krótkie delikatne rozciąganko, bieg 10km i znowu 2 km marszu a na koniec rozciąganie?Ciekawostką jest to że cały dystans pokonałem w chińskich pepegach za 16zł.
Biorąc pod uwagę że pierwsze 30 minut ciągłego biegu zaliczyłem 20 maja to chyba przyzwoity progres jak na 51 latka

Pozdrawiam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 cze 2013, 14:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacjekfadam pisze:Witam
Dziś pękło 10km w 1h 5minut. Bieg był przerwany trzema 30 sekundowymi marszami. Jak zwykle biegałem po lesie bieg był poprzedzony 2,5 km rozgrzewką /marsz, bieg odskoki itp, potem krótkie delikatne rozciąganko, bieg 10km i znowu 2 km marszu a na koniec rozciąganie?Ciekawostką jest to że cały dystans pokonałem w chińskich pepegach za 16zł.
Biorąc pod uwagę że pierwsze 30 minut ciągłego biegu zaliczyłem 20 maja to chyba przyzwoity progres jak na 51 latka
Pozdrawiam.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 22 cze 2013, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Hejka, dzięki wielkie za opinie 
Pozostaje zatem sprawdzić termin i zapisać się na bieg.
Wczoraj na BBLu chyba nieco przesadziłem (3,5 km w tempie ok. 7 min./km) i czuję "coś" z tyłu lewej kostki, ale tylko wtedy, gdy przechylę stopę do wewnątrz. Staw skokowy? Mam nadzieję, że do wtorku przejdzie i będę mógł zrobić kolejne treningi planu...

Pozostaje zatem sprawdzić termin i zapisać się na bieg.
Wczoraj na BBLu chyba nieco przesadziłem (3,5 km w tempie ok. 7 min./km) i czuję "coś" z tyłu lewej kostki, ale tylko wtedy, gdy przechylę stopę do wewnątrz. Staw skokowy? Mam nadzieję, że do wtorku przejdzie i będę mógł zrobić kolejne treningi planu...
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
dużo lodu lub torebki żelowr do zimnych kompresów to codzienność, rano i wieczorem zimne i ciepłe prysznoce no nogi. a jak boli to jakaś maść przeciwbólowa i przeciwzapalna. Gdy to zawiedzie nie szalej odpuść jeden lub dwa treningi tak lepiej niż kilkutygodniowe leczenie kontuzji.
Powodzenia
Powodzenia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 17:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj (tzn. już wczoraj 13.07) pierwszy raz przebiegłem 30 minut (HR avg 71%) . Co prawda miałem już kilka treningów interwałowych na bieżni stadionu po 25 minut ale 30 minut pokonałem pierwszy raz.
Stosowałem 6-tyg plan zaczynając od 4 tygodnia kończąc na piątym (bardzo fajny wstęp do biegania).
Mam 187 cm wzrostu i 97 kg. Zaczynałem 3 miesiące temu mając 108 kg. Po kilku dniach biegu zabolała mnie jedna noga, ortopeda zakazał biegać, powiedział, że to kręgosłup, zlecił masę ćwiczeń na kręgosłup.(niestety słomiany zapał nie pozwolił mi skończyć ćwiczeń). Zastąpiłem bieganie kraulem na basenie i rowerem (ok 25 km dziennie) i się udało zrzucić 11kg. Teraz powoli wracam do biegania, czasem odezwie się ten ból ale rozkochałem się w bieganiu i nie potrafię odpuścić.
Pozdrawiam
Stosowałem 6-tyg plan zaczynając od 4 tygodnia kończąc na piątym (bardzo fajny wstęp do biegania).
Mam 187 cm wzrostu i 97 kg. Zaczynałem 3 miesiące temu mając 108 kg. Po kilku dniach biegu zabolała mnie jedna noga, ortopeda zakazał biegać, powiedział, że to kręgosłup, zlecił masę ćwiczeń na kręgosłup.(niestety słomiany zapał nie pozwolił mi skończyć ćwiczeń). Zastąpiłem bieganie kraulem na basenie i rowerem (ok 25 km dziennie) i się udało zrzucić 11kg. Teraz powoli wracam do biegania, czasem odezwie się ten ból ale rozkochałem się w bieganiu i nie potrafię odpuścić.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 14 lip 2013, 08:11 przez bronkovic, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Witaj w rodzinie. 

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
nie lekcewarz bólu kręgosłupa, wiem że ćwiczenia na kręgosłup nie są majprzyjemniejsze ale wspomogą też twoje bieganie. Głownym zadaniem tych ćwiczeń jest wzmocnienie mięśni brzucha .a to podstawa. Dalsze problemy z kręgosłupem nie tylko wyłączą cie na długo z biegania ale mogą zwalić dosłownie na podłogę nawet na kilka miesięcy.
RÓB TE ĆWICZENIA CODZIENNIE!!!!!!
pozdrawiam
RÓB TE ĆWICZENIA CODZIENNIE!!!!!!
pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też zacząłem niedawno plan Pumy i mam w związku z tym pytanie. Mam za sobą 3 treningi. Zacząłem od drugiego tygodnia 1b/4m i pierwszy trening był dla mnie ciężkawy. Wcześniej moja kondycja była bardzo słaba. Zanim zacząłem plan Pumy ledwie kilka razy przebiegłem po 1-1,5 min. bo taki miałem plan biegać ile dam rady i z czasem wydłużać czas biegu ale na szczęście znalazłem tą stronę i plan. W każdym bądź razie przed rozpoczęciem planu Pumy przebiegałem raptem 1,5 min. Po pierwszych dwóch treningach nie wyobrażałem sobie przejścia na 2b/3m bo do tej pory maksymalnie biegałem przez około 1,5 minuty. Wczoraj miałem trzeci trening i w ostatnim biegu postanowiłem przebiec dłuższy odcinek niż 1 min. i udało się przebiec około 2 minuty. Teraz myślę że byłbym w stanie przebiec 1-2 razy 2b/3m ale nie wyobrażam sobie 6 razy bo te 2 minuty to było naprawdę ciężko dla mnie i mam pytanie czy mimo to spróbować atakować 2b/3m czy na przykład powtórzyć ten tydzień lub zrobić 1,5b/3,5m ? W sumie i tak będę miał tydzień przerwy bo wyjeżdżam i nie będę miał treningów choć może trochę pobiegam ale nie wiem co zrobić po powrocie. Druga sprawa to taka że w pierwszych dwóch treningach w czasie biegu brakowało mi oddechu, wczoraj na trzecim treningu zmniejszyłem trochę tempo i z oddechem nie było problemów ale ta granica 6 x 2 min. biegu nadal wydaje mi się nie do przeskoczenia. Chciałem zapytać innych osób czy też miały problemy z przejściem na 2b/3m ? Może to dlatego że pominąłem 0,5 b/4,5 m, nie wiem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 lip 2013, 09:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jak dla mnie to najlepszy sposób na bieganie na czas :P http://www.biegaj40minut.pl/
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kfadam ja nie chcę szarżować. Chodzi mi właśnie o to czy biec według planu czy wolniej czyli powtórzyć 2 tydzień bo nie czuje się na siłach aby wskoczyć na 3 tydzień tzn. myślę że 1-2 serie z 3 tygodnia przebiegnę ale nie wyobrażam sobie 6 razy tak biec. (2b/3m).