SHE RUNS THE NIGHT - 30 czerwca
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Biegł ktoś?
-
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja 
impreza rzeczywiscie z rozmachem.miasteczko,atrakcje, punkt z darmowymi przekaskami, kawa i napojami, dodatkowe petle na trasie z atrakcjami-widac ze wszystko dobrze przemyslane. duza ilosc toalet-kolejka szla piorunem, wolontariusze ogarnieci
nie podobal mi sie koncert przed biegiem, ale byc moze to kwestia gustu 
rewelacyjny doping na trasie
niewielki odcinek do mety bieglo sie po czerwonym dywanie
fajny pomysl, by medale (medaliki) na mecie rozdawali panowie w smokingach.
niesmak mi jedynie pozostal, ale co do niektorych uczestniczek, juz na trasie.
rozumiem ze czesc biegla pierwszy raz i nie wiedziala jak nalezy sie "zachowywac" na trasie,ale naprawde trzeba nie miec oleju w glowie i 0 wyobrazni, by widzac znajomych kibicow, przecinac ludziom drogę i biec przez cala szerokosc jezdni w...poprzek, nie patrzac na nic wokol
, lub zatrzymywac sie centralnie na srodku trasy jak kołek "bo czekam na kolezanke ktora biegnie wolniej".
sytuacje takie byly nagminne, widzialam 2 upadki dziewczyn, ktore zostaly albo potracone, albo powpadaly komus na plecy
mnie sama prawie przewrocily jakies 2 "gwiazdy", ktore przypadkowo wbiegly na dodatkowa petle, zawrocily...biegnac pod prad w tym tlumie
medalik...no slaby, ale juz nie bede narzekac
naprawde fajna impreza
za rok na pewno rowniez wezme w niej udzial.

impreza rzeczywiscie z rozmachem.miasteczko,atrakcje, punkt z darmowymi przekaskami, kawa i napojami, dodatkowe petle na trasie z atrakcjami-widac ze wszystko dobrze przemyslane. duza ilosc toalet-kolejka szla piorunem, wolontariusze ogarnieci


rewelacyjny doping na trasie

niewielki odcinek do mety bieglo sie po czerwonym dywanie

fajny pomysl, by medale (medaliki) na mecie rozdawali panowie w smokingach.
niesmak mi jedynie pozostal, ale co do niektorych uczestniczek, juz na trasie.
rozumiem ze czesc biegla pierwszy raz i nie wiedziala jak nalezy sie "zachowywac" na trasie,ale naprawde trzeba nie miec oleju w glowie i 0 wyobrazni, by widzac znajomych kibicow, przecinac ludziom drogę i biec przez cala szerokosc jezdni w...poprzek, nie patrzac na nic wokol

sytuacje takie byly nagminne, widzialam 2 upadki dziewczyn, ktore zostaly albo potracone, albo powpadaly komus na plecy

mnie sama prawie przewrocily jakies 2 "gwiazdy", ktore przypadkowo wbiegly na dodatkowa petle, zawrocily...biegnac pod prad w tym tlumie

medalik...no slaby, ale juz nie bede narzekac

naprawde fajna impreza

za rok na pewno rowniez wezme w niej udzial.
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
- Życiówka na 10k: 44:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
I jak tu żonę znaleźć?!Mężczyźni nie mieli wstępu na teren miasteczka
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nową? Czy obecną?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 lip 2013, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I ja też biegłam.
I chyba wielkie rozczarowanie... Impreza po prostu przereklamowana, start opóźnił się o 30 minut, w miasteczku biegowym wszędzie kolejki; do przebieralni, do namiotu z przekąskami...
Sama trasa fajna, biegło się ok, ale ta babska otoczka to zdecydowanie nie dla mnie. A organizacyjnie - mogło być lepiej...
I chyba wielkie rozczarowanie... Impreza po prostu przereklamowana, start opóźnił się o 30 minut, w miasteczku biegowym wszędzie kolejki; do przebieralni, do namiotu z przekąskami...
Sama trasa fajna, biegło się ok, ale ta babska otoczka to zdecydowanie nie dla mnie. A organizacyjnie - mogło być lepiej...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli, żeby definicje uporządkować:
1. Impreza dla panów, gdzie do miasteczka nie są wpuszczane panie ale za to paradują tam atrakcyjne hostessy... Czytaj: kolejny seksistowski męski szowinistyczny szoł, w którym kobiety zdegradowane są do roli usługowej w przedmiotowym podtekście seksualnym.
2. Impreza dla pań, gdzie do miasteczka nie są wpuszczani panowie ale za to paradują tam przystojni panowie niestety tylko w smokingach... Czytaj: doskonała zabawa i wielce godna polecenia inicjatywa ukierunkowana na inspirowanie, zachęcenie, stworzenie prawdziwie siostrzanej solidarności i atmosfery, oczywiście niemająca nic wspólnego z jakimkolwiek nieszlachetnym podtekstem.
Ten gender to jednak fascynująca sprawa jest....

1. Impreza dla panów, gdzie do miasteczka nie są wpuszczane panie ale za to paradują tam atrakcyjne hostessy... Czytaj: kolejny seksistowski męski szowinistyczny szoł, w którym kobiety zdegradowane są do roli usługowej w przedmiotowym podtekście seksualnym.
2. Impreza dla pań, gdzie do miasteczka nie są wpuszczani panowie ale za to paradują tam przystojni panowie niestety tylko w smokingach... Czytaj: doskonała zabawa i wielce godna polecenia inicjatywa ukierunkowana na inspirowanie, zachęcenie, stworzenie prawdziwie siostrzanej solidarności i atmosfery, oczywiście niemająca nic wspólnego z jakimkolwiek nieszlachetnym podtekstem.
Ten gender to jednak fascynująca sprawa jest....


Ostatnio zmieniony 01 lip 2013, 10:04 przez hassy, łącznie zmieniany 1 raz.
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
problem w tym, że niemal wszystkie, otwarte dla wszystkich biegi, wyglądają jak ten pierwszy. Daleki jestem od bycia feministą, ale takie imprezy są bardzo potrzebne. I uwierz mi, że przyjemniej widzieć roześmiane, tańczące pod sceną kobiety, od których czuć entuzjazm i radość z tego niż, jak od Panów - napinę, czy zamiast 54:54 na dychę pobiegną 54:21 i bengaya.hassy pisze:Czyli, żeby definicje uporządkować:
1. Impreza dla panów, gdzie do miasteczka nie są wpuszczane panie ale za to paradują tam atrakcyjne hostessy... Czytaj: no oczywiiiście, kolejny seksistowski męski szowinistyczny szoł, w którym kobiety zdegradowane są jedynie do roli usługowej i przedmiotowym podtekście seksualnym.
2. Impreza dla pań, gdzie do miasteczka nie są wpuszczani panowie ale za to paradują tam przystojni panowie niestety w smokingach... Czytaj: doskonała zabawa i wielce godna polecenia inicjatywa ukierunkowana na inspirowanie i zachęcenie szerokich rzesz pań do biegania oraz stworzenie prawdziwie siostrzanej solidarności i atmosfery, oczywiście niemająca nic wspólnego z jakimkolwiek podtekstem.
Ten dżender to jednak fascynująca sprawa jest....
szacunek za she runs the night!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ależ ja nie jestem wcale przeciwny organizowaniu imprez pod konkretne grupy czy środowiska. Uważam to za normalne i nie powód do genderowego roztrząsania, więc ironizuję na temat tego ostatniego, a nie samego biegu i jego idei.
Zdziwiło mnie trochę, fakt, zamknięcie miasteczka, no bo przecież gros ew. męskich uczestników mogliby pewnie stanowić członkowie rodzin, partnerzy itp. dzielnych biegaczek, którzy mogliby razem z nimi dzielić radość po biegu i kibicować w dodatkowych atrakcjach (też skierowanych do pań, nie ma problemu). Może tu się jednak wypowiedzą panie, czy wolałyby mieć tam przy sobie męża, syna, brata, chłopaka czy kochanka, czy też raczej się cieszyły że musieli czekać za płotem
I jak to było na Samsungu Irenie?
No i rzeczywiście, czasem trochę źle reaguję na podwójne standardy, robię się zgryźliwie prześmiewczy wstrętny stary dziad. No ale niby fakt, że mentalność Kalego to atawizm i istnieje na całym świecie i w każdym obozie
Zdziwiło mnie trochę, fakt, zamknięcie miasteczka, no bo przecież gros ew. męskich uczestników mogliby pewnie stanowić członkowie rodzin, partnerzy itp. dzielnych biegaczek, którzy mogliby razem z nimi dzielić radość po biegu i kibicować w dodatkowych atrakcjach (też skierowanych do pań, nie ma problemu). Może tu się jednak wypowiedzą panie, czy wolałyby mieć tam przy sobie męża, syna, brata, chłopaka czy kochanka, czy też raczej się cieszyły że musieli czekać za płotem

No i rzeczywiście, czasem trochę źle reaguję na podwójne standardy, robię się zgryźliwie prześmiewczy wstrętny stary dziad. No ale niby fakt, że mentalność Kalego to atawizm i istnieje na całym świecie i w każdym obozie

-
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 28 lis 2011, 10:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
biegłam i relacja tutaj:)
http://oneginetatopa.blogspot.com/2013/ ... biegu.html
http://oneginetatopa.blogspot.com/2013/ ... biegu.html
Dota de Guapa
http://oneginetatopa.blogspot.com/
http://oneginetatopa.blogspot.com/
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kurka, że też znów ktoś znów wpadł na pomysł getta w Warszawie, niepojęte.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 30 wrz 2012, 17:35
- Życiówka na 10k: 00:56:38
- Życiówka w maratonie: 04:48:05
szacha pisze:ja
impreza rzeczywiscie z rozmachem.miasteczko,atrakcje, punkt z darmowymi przekaskami, kawa i napojami, dodatkowe petle na trasie z atrakcjami-widac ze wszystko dobrze przemyslane. duza ilosc toalet-kolejka szla piorunem, wolontariusze ogarniecinie podobal mi sie koncert przed biegiem, ale byc moze to kwestia gustu
rewelacyjny doping na trasie
niewielki odcinek do mety bieglo sie po czerwonym dywanie![]()
fajny pomysl, by medale (medaliki) na mecie rozdawali panowie w smokingach.
niesmak mi jedynie pozostal, ale co do niektorych uczestniczek, juz na trasie.
rozumiem ze czesc biegla pierwszy raz i nie wiedziala jak nalezy sie "zachowywac" na trasie,ale naprawde trzeba nie miec oleju w glowie i 0 wyobrazni, by widzac znajomych kibicow, przecinac ludziom drogę i biec przez cala szerokosc jezdni w...poprzek, nie patrzac na nic wokol, lub zatrzymywac sie centralnie na srodku trasy jak kołek "bo czekam na kolezanke ktora biegnie wolniej".
sytuacje takie byly nagminne, widzialam 2 upadki dziewczyn, ktore zostaly albo potracone, albo powpadaly komus na plecy![]()
mnie sama prawie przewrocily jakies 2 "gwiazdy", ktore przypadkowo wbiegly na dodatkowa petle, zawrocily...biegnac pod prad w tym tlumie![]()
medalik...no slaby, ale juz nie bede narzekac
naprawde fajna impreza
za rok na pewno rowniez wezme w niej udzial.
Na She runs the night nie byłam, ale tak mi się skojarzyło z artykułem, który śmigał ostatnio na gazeta.pl: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/56,107 ... NajCzytSST
Ja ostatnio zaczęłam wybierać małe starty (do 1000 osób), najczęściej poza Wawą, żeby unikać takich klimatów.
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 01 cze 2013, 14:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
biegłam. mam mieszane uczucia.. trochę za bardzo landynkowo jak dla mnie, opcja z foto ścianką z "sexy facetami w smokingach" mnie trochę rozbawiła.. bo wyglądało to komicznie jak laski pchały się, żeby móc się obściskać z jakimś obcym facetem do zdjęcia. gyyy ;] wkurzał mnie prowadzący, opóźnienie było 30 minut co było średnie, do tego wkurzało mnie to, że na teren można było wejść z opaską. Przyjechałam z narzeczonym, więc miałam do wyboru albo być z nim poza terenem miasteczka, albo być tam sama a on miałby siedzieć sam na trawie. trochę bez sensu. oczywiście byliśmy razem poza miasteczkiem :P na trasie wkurzały mnie faktycznie zachowania niektórych dziewczyn. zatrzymywały się "pod nogami" i robiły fotki na trasie. trochę przeszkadzające
no i jeszcze nie ma wyników... :P
medalik no kiepski, ale to już moje czepialstwo, bo ja lubię duże medale :D

medalik no kiepski, ale to już moje czepialstwo, bo ja lubię duże medale :D
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Cóż, fajnie to wszystko na zdjęciach wygląda. Naprawdę, sporo uroczych biegaczek
Z mojej strony mogę tylko dodać, że chciałbym, żeby pojawił się bieg z wyraźnym zakazem udziału kobiet, nie chodzi o zakaz, ale o podział, może oddzielne starty. Mniej byłoby omijania, potrącania, blokowania i większa szansa na lepszy czas. Zdaje się, że na Bemowie jest podział K-M, z niecierpliwością czekam.
krunner

Z mojej strony mogę tylko dodać, że chciałbym, żeby pojawił się bieg z wyraźnym zakazem udziału kobiet, nie chodzi o zakaz, ale o podział, może oddzielne starty. Mniej byłoby omijania, potrącania, blokowania i większa szansa na lepszy czas. Zdaje się, że na Bemowie jest podział K-M, z niecierpliwością czekam.
krunner
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
- Życiówka na 10k: 44:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nową, nową (mam nadzieję, że moja dziewczyna tego nie przeczyta) :DAdam Klein pisze:Nową? Czy obecną?