wiking - komentarze

[panucci10]

Ja jak bym miał dwa batony to nawet jakby mi sie nie chciało to bym je zjadł, choćby dlatego żeby przygotować organizm na jakieś pożywienie coby zaskoczony nie był podczas np Twojego Chudego. Druga sprawa to chyba bym zamienił ilość płynu w trakcie biegu a po nim 2l podczas biegu < no chyba że tyle sie nie ma, ale Ty kupiłeś ostatnio plecak więc...> i 1l po nim i to w małych dawkach

[wiking1234]

Ja jak bym miał dwa batony to nawet jakby mi sie nie chciało to bym je zjadł, choćby dlatego żeby przygotować organizm na jakieś pożywienie coby zaskoczony nie był podczas np Twojego Chudego. Druga sprawa to chyba bym zamienił ilość płynu w trakcie biegu a po nim 2l podczas biegu < no chyba że tyle sie nie ma, ale Ty kupiłeś ostatnio plecak więc...> i 1l po nim i to w małych dawkach

Na Chudego mam inny plan - stałe zasilanie co godzinę. A co do płynów - jestem wyjazdowo bez plecaka, a żeby wziąć więcej na trasę musiałbym biec z czymś takim w ręku:
http://www.neac2.eu/water/images/scienc ... age021.jpg

[rubin]

ee, w cz-wie byłeś?
tak w ogóle to coś przegapiłam - spotkanie było dla całego Norwida, czy tylko klasowe?

skoro nie dało się w cz-wie, to pewnie w górach za tydzień się zobaczymy ; wyjazd rodzinny u mnie nie wypalił, jadę sama, a w zasadzie nie sama tylko z kolegami; jedziemy już w sobotę rano do Poronina, tam nocleg a w niedzielę Małe Ciche ;
może uda się spotkać

[wiking1234]

ee, w cz-wie byłeś?

oj bylem, bylem, ale to spotkanie klasowe

wyjazd rodzinny u mnie nie wypalił, jadę sama, a w zasadzie nie sama tylko z kolegami; jedziemy już w sobotę rano do Poronina, tam nocleg a w niedzielę Małe Ciche ;
może uda się spotkać

Ja wyruszam w niedziele, bo w sobote mam przebogate plany -piknik lotniczy + Carmina Burana na Wawelu ( w gre wchodzil jeszcze Sting, ale byly tylko miejsca na plycie). A czy rodzina wystartuje -mam nadzieje. Mlode nie maja nic do gadania, a zona stawia opór -teraz jej kijki nie pasuja...
W kazdym badz razie ja mam szatanski plan na Poronin.

[rubin]

łochh

jak bardzo szatański ?

ps. to może nie te kijki, tylko inne? pod kolor butów np? (oczywiście tych nowych, co to je dopiero kupisz )

[wiking1234]

wyjazd rodzinny u mnie nie wypalił,

Monika, wbilas szpile w moje serce. Jak ja teraz mam zostawic moja malzonke sama z kijkami i pobiec z Toba?? Mialas dostarczyc sparing partnera

[rubin]

hej hej - taki mail dostałam od orgów z Małego Cichego:

Witam,
jest tak : jeżeli Policja nic nam nie pomiesza przy trasie to na trasie 21km asfaltu będzie ok.7-8km a jeżeli pomiesza to będą ( dla mnie niestety bo nie lubię kółek) dwa kółka po trasie 10km i wtedy asfaltu będzie ok. 2km. Proszę dmuchać, żeby przegonić mgłę bo trasa jest widokowa a jak będzie mgła to ...
Pozdrawiam
Robert Drogoszcz

porównując profile tras na 10 i 21 km - wygląda na to, że Policja pomieszała; też nie lubię pętelek, ale wolę to niż 8 km asfaltu
do zobaczenia!!

[wiking1234]

hej hej - taki mail dostałam od orgów z Małego Cichego:

Witam,
jest tak : jeżeli Policja nic nam nie pomiesza przy trasie to na trasie 21km asfaltu będzie ok.7-8km a jeżeli pomiesza to będą ( dla mnie niestety bo nie lubię kółek) dwa kółka po trasie 10km i wtedy asfaltu będzie ok. 2km. Proszę dmuchać, żeby przegonić mgłę bo trasa jest widokowa a jak będzie mgła to ...
Pozdrawiam
Robert Drogoszcz

porównując profile tras na 10 i 21 km - wygląda na to, że Policja pomieszała; też nie lubię pętelek, ale wolę to niż 8 km asfaltu
do zobaczenia!!

Dzięki za info - w sumie nie wiem co lepsze - chyba wolałbym jednak pozwiedzać, nawet po asfalcie, niż tłuc się w kółko. Oby tylko tak nie namieszała jak na pierwszym nielegalnym nocnym półmaratonie wrocławskim...
A propos mojego rodzinnego wypadu - moja żona odpadła w przedbiegach, ma rodzinne spotkanie. Dzieci zaczęły wymiękać, że też wolą spotkanie niż hasanie po górach, więc boję się że pojadę sam. A jeśli chodzi o mój "szatański" plan to miałem zamiar w ramach przygotowań do sierpniowego startu dorobić sobie jeszcze 10km co by w sumie dało 30. Zdecyduję na miejscu.
PS Biegniesz 28 sierpnia w Zawoi (Zawoji? Zawoj?? Zawoii???)

[rubin]

mam taki plan, ale to chyba 25.08
nie przeginaj z tym Poroninem, po co Ci to
...
cza było żonie kupić te nowe buty, to by pojechała

[rubin]

gratki milo bylo sie poscigac

[rubin]

ale i tak fajnie było, no nie?
szukałam Cię po biegu, ale nie mogłam znaleźć, chyba szybko się uwinęliście do domu?
do zobaczenia w Zawoi !!!

[Aniad1312]

Gratulacje i powodzenia w Chudym
Taktyka opracowana w każdym calu, będzie dobrze!

[wiking1234]

szukałam Cię po biegu, ale nie mogłam znaleźć, chyba szybko się uwinęliście do domu?

Tuz przed startem moje dzieciaki sie pobily i mlodszej puscila sie farba z nosa. Czulem sie jak wyrodny ojciec zostawiajac je w takim stanie - zakrwawiona córka z siostra i zaginiony syn. Po biegu szybko zadzwonilem, zeby sprawdzic czy zyja -okazalo sie ze zamiast czekac na mnie w knajpie przy stacji kolejki, poszly na dól do auta i po drodze zlal je deszcz -a wiec jest jakas sprawiedliwosc na tym swiecie

do zobaczenia w Zawoi !!!

Niestety Zawoja wyleciala z kalendarza, ale byc moze bede w okolicach Czestochowy 21 lipca.
edit 7:20 - Czestochowa tez wylatuje. pozostaje nadzieja na Gorce -ostatni weekend pazdziernika

[rubin]

podobają mi się Twoje dzieci
zupełnie jak moja młodsza Zuzka, nie ma dnia bez ran
no to mam nadzieję, że w Gorcach się zobaczymy

[Andzej]

ależ solidne preparacje pod chudego! właśnie przeglądnąłem na szybkości ostatnie kilkanaście wpisów i kilometraż w dechę, robi wrażenie!

ps. ten pokrowiec na plecak też uważam za zbędny - bo cóż z tego, że się wszystko w środku zamoczy? a taka płachta się jeno telepać może i o krzale wadzić

howgh