Przecież Natalia napisała, że to w chwilach słabości, tak?
"Oczywiście nie jestem wolna od tego wszystkiego. Też zdarza mi się ulegać złudzeniom i zachciankom."
Mogła napisać tak:
"Wiem, że są ludzie, którzy widzą modne buty u koleżanki, nowy zegarek u kolegi i już… czują się gorszymi biegaczami. "
W mojej ocenie tekst jest napisany z poziomu "grzesznika" który wie, że ma słabości a nie nieomylnego proroka.
Teksty z poziomu proroka to piszę ja.

Natalia ma inny styl, skromny, stara się wam coś przekazać a wy się skupiacie na jakimś dowalaniu za zdanie w którym "bierze winy na siebie".
Ma piękny styl.
To co pisze jest niebanalne w przeciwieństwie do większości tekstów jakie czytam w necie.
To jej przychodzi z taką lekkością i naturalnością.
Ma tylko jeden problem, że pisze w internecie, gdzie spotyka się z krytyką. Gdyby pisała w gazecie miałaby spokój. Bardzo bym nie chciał, żeby po waszych tekstach odechciało jej się tutaj pisać.
Na koniec cytat z Natali będący notabene świetnym cytatem odpowiadającym na wciąż powtarzające sie pytanie jakie wybrac buty:
"Bo przecież to TY wiesz i czujesz co dla Ciebie jest dobre. Swoim sercem, umysłem, doświadczeniem. I niejednokrotnie gdybyś tylko zaufał swojej intuicji to miałbyś teraz w szafie zupełnie inną parę butów..."