Biegam ale nie tak jakbym chciala i to mnie poprostu doluje.Nie jest dobrze

a czas zaczac przygotowania do Berlina.W poniedzialek i wtorek nie biegalam .
sroda-rano bylam na cwiczeniach z Emma-rano a popoludniu spokojne 9km
czwartek-9km tez spokojnie ;potem basen z Emma a wieczorem cwiczenia wzmacniajace miesnie miednicy ;brzucha -coraz bardziej je lubie-poznaje sie od wnetrza
piatek 12km znow spokojnie 1:08h
dzis wolne -nie chcialo mi sie
jutro w planie jakies 24-26km zobaczymy jak sie bede czula.
Od poniedzialku mam plan pod Berlin ale co z tego bedzie zobaczymy.Za dwa tygodnie zaczynaja sie wakacje to i czasu bedzie wiecej i jakies wyjazdy sie szykuja.........moze sie w tym czasie pozbieram.
U lekarza tez bylam na gruntownych badaniach ale wyniki dopiero we wtorek
