Zastanawiam się, czy trening, w którym cotygodniowy akcent polegałby na wzięciu udziału w zawodach na 5 km (na maxa oczywiście, bo po co inaczej biec zawody), miałby sens. To byłby pewnie trening typu wb3 ... czyli mocny akcent.
Celem treningu miała by być poprawa czasów na dystansie 5km, poprawa szybkości oraz wzmocnienie aparatu ruchu, ponieważ mam troche problemów z kontuzjami i poki co odpuszczam maratony czy polowki. Oprocz tego jednego biegu na 5km na maxa planuję jeszcze 3 biegi w tyg, raczej takie regeneracyjne ok 10 km ... może trochę przebieżek, ale nic więcej. Akcent chcę załatwić własnie tymi zawodami. Aktualnie biegam na 5tke 23:20. Progres o 5 sekund / tydzień byłby dla mnie satysfakcjonujący
Ma to jakiś sens, czy całkowicie nie ?



