2. połowa dystansu - szybsza (???)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

Cześć,
ja chciałbym się zapytać - jak to jest z tą drugą połową na dłuższych dystansach. Zrozumiałe jest, że na 800m ciężko pobiec drugie 400m szybciej.
1. Jednak skoro większość specjalistów od bieganie mówi, żeby na zawodach zacząć wolniej a skończyć szybciej, to dlaczego najcześćiej patrząc na wyniki chociażby pierwszej dziesiątki w maratonie/połówce czy chociażby 10km widać, że to pierwsza, a nie druga połowa jest szybsza??

2. Jak to jest, że w wyścigu na 1500 ostatnie 400m przebiegnięte np. w 53'' jest dla zawodników wykańczające, a z kolei biegający na podobnym poziomie 10 000m są w stanie pobiec ostanie koło w granicach 56-57'', mając już w nogach 9km??
PKO
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

runner2010 pisze:1. Jednak skoro większość specjalistów od bieganie mówi, żeby na zawodach zacząć wolniej a skończyć szybciej, to dlaczego najcześćiej patrząc na wyniki chociażby pierwszej dziesiątki w maratonie/połówce czy chociażby 10km widać, że to pierwsza, a nie druga połowa jest szybsza??
Nie specjalistów, ale amatorów, albo trenerów, którzy amatorów trenują (no, oczywiście, ci trenerzy są specjalistami). To jest taktyka tzn. negative split, która jest dobra, ponieważ jest bezpieczna psychicznie i w pewnym stopniu fizycznie. Masz siły na finisz, przyspieszasz, wyprzedzasz na końcu.
Ale pierwsza 10 maratonu to wyczyn - oni wiedzą, żeby wycisnąć z siebie maksa muszą pobiec małego positive splita lub równo (po prostu nie możesz mieć siły na przyspieszenie w końcowej fazie), jeżeli przyspieszasz w drugiej fazie, to spaliłeś - mogło być lepiej. Na positive splicie wyciśniesz zawsze więcej, ale musisz umieć go pobiec, na poziomie amatorskim negative split jest prawdopodobnie lepszy :hahaha:
ps. Oczywiście część z tego powyżej to są moje prywatne opnie, zastrzegam się, bo ten temat zawsze budzi żywe emocje :hej:
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

runner2010 pisze:Cześć,
ja chciałbym się zapytać - jak to jest z tą drugą połową na dłuższych dystansach. Zrozumiałe jest, że na 800m ciężko pobiec drugie 400m szybciej.
1. Jednak skoro większość specjalistów od bieganie mówi, żeby na zawodach zacząć wolniej a skończyć szybciej, to dlaczego najcześćiej patrząc na wyniki chociażby pierwszej dziesiątki w maratonie/połówce czy chociażby 10km widać, że to pierwsza, a nie druga połowa jest szybsza??
Wydaje mi się, że trochę mieszasz. Rady dotyczące szybszej drugiej połowy dystansu są kierowane głównie do amatorów walczących o życiówki w biegach ulicznych. Rywalizacja w czołówce takiego biegu, między zawodnikami z elity, czy w zawodach na stadionie, gdzie wszyscy zawodnicy są na podobnym-wysokim poziomie to już wyścigi - zupełnie co innego niż walka z samym sobą. Dochodzi jeszcze kwestia pacemakerów, to też ma duży wpływ na taktykę biegu. Oczywiście zawodowcom też pewnie "najkorzystniej" byłoby pobiec negative splitem, ale rywalizacja o zwycięstwo/podium to zupełnie co innego i różnie się biegi układają. Chyba, że zawodnik biegnie tylko po to, żeby wyrobić jakieś minimum, wtedy nie musi oglądać się na rywali, tylko trzymać się założeń czasowych.
2. Jak to jest, że w wyścigu na 1500 ostatnie 400m przebiegnięte np. w 53'' jest dla zawodników wykańczające, a z kolei biegający na podobnym poziomie 10 000m są w stanie pobiec ostanie koło w granicach 56-57'', mając już w nogach 9km??
"Wykończenie" organizmu, w biegach średnich, a długich to dwa różne rodzaje zmęczenia.

Kiedy nie ma pacemakerów zawodnicy często biegną stosunkowo wolno na pierwszych okrążeniach i wszystko rozstrzyga się własnie na szybkim finiszu, obejrzyj sobie chociażby bieg na 10 000 z Olimpiady w Londynie (stosunkowo wolny bieg, ponad minuty brakowało do rekordu świata). Poza tym, 3-4s różnicy na 400m to nie tak mało.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

krunner pisze:Na positive splicie wyciśniesz zawsze więcej
Wg mnie dorabiasz jakieś teorię do absolutnej nieprawdy. Sprawdzałem to kiedyś i wiele życiówek (czy rekordów świata) było bieganych na negative.
Choćby rekord Hailego z 2008 roku (pierwsza połowa 1:02:05, 1:01:54) czy wcześniejsza życiówka (01:02:29, 01:01:57), rekord świata Pauli Radcliffe: (01:08:02 01:07:23).
Więc jak widać nie dotyczy to amatorów ale najwyższego wyczynu.
Jeśli ktoś mówi że tylko na positive split wyciśnie się więcej to nie rozumie jak to wszystko działa.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

runner2010 pisze:skoro większość specjalistów od bieganie mówi, żeby na zawodach zacząć wolniej a skończyć szybciej, to dlaczego najcześćiej patrząc na wyniki chociażby pierwszej dziesiątki w maratonie/połówce czy chociażby 10km widać, że to pierwsza, a nie druga połowa jest szybsza??
Po pierwsze nie większość tylko część.
Po drugie od niedawna. Przez lata kładziono ludziom do głowy, że mają biec równo to zaczynają od razu w docelowym tempie, organizm jeszcze nie dogrzany i ich to na początku energetycznie kosztuje więcej niż powinno dlatego potem zwalniają. Nie mówię, że tak jest zawsze ale wg mnie logika pokazuje, że trzeba zacząć z rezerwą. Nie wiara, nie mity ale zwykła logika.
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Warto jeszcze nadmienić, że nie zawsze profil trasy jest prosty jak blat stołu i to też ma (powinno mieć) wpływ na obranie odpowiedniej strategii... Swoją ostatnią dychę pobiegłem na wybitnym negative splicie (-3%), a i tak ostatni (pełny) kilometr był szybszy o 12% od średniej z całego dystansu.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

A teraz np jak Mo zrobił ostatnie kółka 50,87 (chyba 87 :ble: ) po 4km

masakra jakaś :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

runner2010 pisze: dlaczego najcześciej patrząc na wyniki chociażby pierwszej dziesiątki w maratonie/połówce czy chociażby 10km widać, że to pierwsza, a nie druga połowa jest szybsza?
popularność rozwiązania nie świadczy o jego słuszności.
wręcz przeciwnie - gorsze (ale łatwiejsze) z czasem wypiera lepsze
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Więc jak widać nie dotyczy to amatorów ale najwyższego wyczynu.
Tylko, że zawodnik z elity nie zawsze "ma możliwość" pobiegnięcia negativem, to znaczy w teorii ma zawsze, ale bieganie w grupie, w czołówce to zupełnie inna taktyka (czasem po prostu trzeba się dostosować do grupy i nie rwać się przed szereg), szczególnie w zawodach na bieżni - stąd pewnie się biorą takie obserwacje jak runnera2010.

A amator, nawet dobry, i tak przebiega w większości zawodów poza pierwszą 10, 20, 50, 100, 500 itd., więc może sobie spokojnie planować co do sekundy każdy kilometr biegu.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:popularność rozwiązania nie świadczy o jego słuszności.
wręcz przeciwnie - gorsze (ale łatwiejsze) z czasem wypiera lepsze
A ja patrzę na wyniki maratonu berlińskiego z 2012 roku i :
1. Wśród pierwszych 20 zawodników 15 pobiegło positive splita (75%). Reprezentowali 6 krajów (Kenia, Japonia, Etiopia, Meksyk, Włochy, Wielka Brytania).

2. Jeden zawodnik (Kimetto, był drugi) i pobiegł równo, brawo dla tego Pana :hej:

3. Tylko 4 zawodników (20%) pobiegło negative splita i byli to zawodnicy na miejscach 14., 15., 19., oraz 20. Reprezentowali Niemcy, Hiszpanię, Szwajcarię oraz Danię.

A jeżeli chodzi o rekordy świata, aktualny rekord świata to ten z Berlina z 2011 roku, tam Makau pobiegł 10-sekundowego positive splita (1:01:44/1:01:54).

Wygląda na to, że lepsze wypiera gorsze :hej:

pozdr. krunner
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie bierzesz chyba pod uwagę, że zawodnicy w tym biegu się ścigają, poza taktyką biegu na czas jest taktyka biegu na miejsce, różni zawodnicy to różnie rozwiązują, tempa są szarpane i trudno z takich danych snuć wielkie teorie w oderwaniu od międzyczasów biegu. Dodać trzeba, że w tego typu biegach cel czasowy czołówka stawia sobie wysoki (dodatkowe spore pieniądze) i najczęściej go po prostu nie dowozi do końca, jeśli więc celują w WR czy rekord trasy i tego nie osiągną to po prostu ten cudowny wynik biegany w PS jest po prostu nie zrealizowanym celem czasowym.
Patrząc na wyniki tegorocznego maratonu w Londynie to bez znajomości historii tego biegu można wyciągnąć wniosek, że cała światowa czołówka biega na ogromnym positive splicie a przecież w kwestii realizacji planu jak i wyników dla większości czołówki bieg skończył się porażką i ten PS to była cena przeszacowania możliwości - przypuszczam, ze tak jest przeważnie i po prostu tak to wychodzi bo najlepsi celują w wyniki na 110% możliwości i to najczęściej się jednak nie udaje, inaczej to co miesiąc padałyby rekordy świata a nie padają
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Nikki.Sixx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 191
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
Życiówka na 10k: 37:02 trail
Życiówka w maratonie: 3:10

Nieprzeczytany post

Biegam sporo na zawodach gł na 10km (takich w końcu najwięcej :P) oczywiście na poziomie amatorskim i zawsze się boję że próba startu na negative splicie skończy się tym że nie odrobię w drugiej połówce tego co "straciłem" na pierwszej bo... i tak czy siak będę bardzo zmęczony i nie wycisnę tyle ile trzeba :P W jakis optymalnych warunkach zrobię negative split i zobaczę czy zrobię życiówkę - pytanie tylko czy biec 5km o 1km/h mniej czy może nawet 2km/h mniej... Takie dylematy są najgorsze chyba.

Podpisuje się pod powyższym
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

krunner pisze:Wygląda na to, że lepsze wypiera gorsze :hej:
przykro mi to pisać, ale nie zrozumiałeś ani mojego postu, ani prawa kopernika
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

no dobra, a jak to się ma np. do amatora??
Załóżmy, że ktoś chce poprawić PB na 10km i pobiec (na przykład) w 38 min. To wychodzi 19'/5km
To w jakim czasie:
a) może najszybciej przebiec 1. połowę, żeby nie "umierał" w drugiej części?? czy 18 minut będzię ok. czy już za szybko
b) przy założeniu, że druga połowa będzie szybsza to czy jest możliwe, że pobiegnie w 19:40 + 18:20, czy to juz może być ciężkie??

Uprzedzając pytanie dot. profilu trasy - załóżmy, że na całej długości jest płaska :)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

a jak dawno uaktualniałeś życiówkę w profilu?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ