Problem ze stopami

[malvina-pe.pl]

Można zasięgnąć porady u ludzi którzy uprawiają turystykę pielgrzymkową, oni łącza chodzenie na stopach z chodzeniem na kolanach. Może to jakoś pomaga?

No to pojechałeś

[mungo]

Biegaj np po marketach. Tam jest czysta podłoga.

Ta zasada nie dotyczy Lidla Tam często aż strach wejść na dział mięsny albo warzywny.
A tak w ogóle to można założyć gumowe rękawiczki na stopy, albo prezerwatywy...

[Lisciasty]

Gumowe rękawiczki... przecież to się zedrze po 2km, a jak dam jakieś grube to już nie będzie bieganie boso tylko w rękawiczkach, to kompletnie bez sensu

[Sarmatianna]

Jest 21 wiek technologia i rynek ma odpowiedź na wszystko

[hassy]

Gumowe rękawiczki... przecież to się zedrze po 2km, a jak dam jakieś grube to już nie będzie bieganie boso tylko w rękawiczkach, to kompletnie bez sensu

Niedawno czytałem, że dowodem prawdziwie mistrzowskiego opanowania techniki jest przebiegnięcie po asfalcie maratonu w skarpetkach nie wycierając/wydzierając w nich żadnej dziury. Mnie to przypomina znaną scenę z Karate Kida, gdzie młody bohater jest w stanie z zawiązanymi oczami złapać latającą muchę pałeczkami Więc po prostu się doskonal

[Lisciasty]

Hm, ale chyba przy grzebnięciu nie da się uniknąć wytarcia? Czy nie trzeba grzebać, a tylko odbijać się od gleby? :>

[hassy]

Nie grzebiesz - nie jesteś bowiem kurą czy innym bażantem To jak Ty biegasz na tego bosaka? Gdybyś na bosaka grzebał - zwłaszcza po czymś twardym już nie mówiąc szorstkim - to byś zapewne po całkiem niedługim dystansie miał bąble (pewnie z przodu stopy, na poduchach, czubkach palców... być może krwawe) i inne przykre niespodzianki. A Tobie tylko brud spędza sen...

[Kangoor5]

Nie trzeba grzebać, tak samo jak nie trzeba pić Powerade'a
No, chyba że ktoś musi ...

[hassy]

Jeden z moich ukochanych skeczy. I cytat w Twojej stopce też stał się moim ukochanym i szukam Twoich wpisów aby nim się po raz n-ty delektować. Coraz bardziej Cię lubię, Kangoor

P.S. Liściasty, tak patrzę na Twój autoportret pod nickiem... taki ptaszurowaty jakiś... hmmm... może Ty jednak grzebanie masz w naturze?

[Lisciasty]

Eh widzita, dostałem 2 książki imć Skarżyńskiego w prezencie od rodziny i sobie czytam pilnie w wieczory i ranki, a że leszcz ze mnie to jeszcze nie wszytko potrafię wyfiltrować :]