Ortopeda sportowy Śląsk

[arhetyp]

Witam,

proszę o polecenie ortopedy sportowego fizjoterapeuty na Śląsku.

Mam klopoty z rozciegnem. Bylem u bardzo dobrego (najlepszego jakiego udalo mi sie znalezc) ortopedy w Katowicach, jednak jestem dość sceptycznie nastawiony - po tygodniu od podania sterydow i braniu lekow nie widzę wiekszego efektu.

Wiem, że w Krakowie przy Wisle Kraków jest taki ośrodek, jednak wolalbym cos blizej.

Będę wdzięczny za jakieś namiary.

Pozdrawiam,
Arek

[lilian]

podobno w Żorach jest ośrodek, który się tym zajmuje; słyszałam pochlebne opinie, ale żadnych konkretów jak nazwiska.

Ja byłam u dr. n. med., który przyjmuje między innymi w Katowicach, ale szczegóły może lepiej na priva - odezwij się, jeśli jesteś zainteresowany.

[jedz_budyn]

Witam,

proszę o polecenie ortopedy sportowego fizjoterapeuty na Śląsku.

Mam klopoty z rozciegnem. Bylem u bardzo dobrego (najlepszego jakiego udalo mi sie znalezc) ortopedy w Katowicach, jednak jestem dość sceptycznie nastawiony - po tygodniu od podania sterydow i braniu lekow nie widzę wiekszego efektu.

Wiem, że w Krakowie przy Wisle Kraków jest taki ośrodek, jednak wolalbym cos blizej.

Będę wdzięczny za jakieś namiary.

Pozdrawiam,
Arek

http://www.galen.pl

[synergia_mj]

Witaj!

Polecam ośrodek Sport Clinica w Żorach, przyjmuje tam dobry lekarza Igor Karczewski http://www.ortoped.pl/

[Kangoor5]

Rzeczywiśćie. Warto przejechać się do Krakowa do dr Więcka. Mają doświadczenie ze sportowcami. Nie jestem jakimś "kozakiem" jeśli chodzi o sport, ale po wizytach na silowni strasznie bolały mnie barki. Poszedłem więc do gabinetu i po dwóch miesiacach rehabilitacji postawili mnie na nogi

nooo ja osobiście na Ruczaju w gabinecie się rehabilituje. Mam najblizej po robocie. Przysięgam miałem załamke zanim nie zaczalem sie rehabilitować bo nie mogłem robic nic a teraz z miesiąca na miesiać wracają sprawności i wiara w siebie

Szkoda że zlikwidowali bezpośrednie połączenie z Balic do Chicago, bo mógłbyś jeszcze forum Let's Run spamować tymi swoimi wpisami. Kto by nie poświęcił 10 godzin lotu, żeby wyleczyć się u takiego "cudotwórcy"?