Zastanawiam się na czym polegał problem z oznaczeniami na słynnym już pl. Grunwaldzkim. Nie wiem jakie dokładnie są procedury, ale czy projekt na oznakowanie takich imprez nie jest składany do akceptacji przed biegiem? Mam nadzieje, że ktoś poda nam więcej informacji.
Gdy podali, że odwołują bieg znajomi już się zawracali i chcieli iść do samochodu, w ostatniej chwili dostrzegłem zamieszanie na starcie i ruszyliśmy. Dla mnie co było coś niesamowitego. Pewnie już nigdy w swoim życiu nie przeżyje czegoś takiego. Ludzie dzielili się wodą, jedzeniem na trasie, dopingowali sie wzajemnie. Masa kibiców czekających pomimo późnej już pory. I policja. Ogromne podziękowania za to, że umożliwili nam ten bieg, że mimo odwołania mogliśmy pobiec.
Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem to przyjechałbym, przebiegł, odhaczył, zapomniał. A tak przeżyłem jedna z ciekawszych przygód w moim życiu, którą powtórzyć może być bardzo ciężko.
Dziękuję firmie z Krakowa ze nie umieją oznakować trasy!
Tak, pojechałem zwiedziłem Wrocław z bratem. To było miłe, bo to piękne miasto. Przykro mi było, że zawody odwołano... sporo ciężkich przygotowań i nic.. mimo to pobiegłem. Podobało mi się, jak ludzi dzielili się wodą, dopingowali nas mimo późnej pory...
Nie powiem byłem zawiedziony, bo naprawdę zawody zapowiadały się świetnie i jak później pokazał ten Nasz nieoficjalny bieg, mogły takie być... bieg po pięknym Wrocławiu, czego chcieć więcej...
Z początku byłem trochę zły na policję, lecz z czasem to przemyślałem i im należą się duże brawa. Pozwolili nam pobiec, zabezpieczyli trasę przy ogromnym tłumie, który wdarł się do miasta.
Duża bura, należy się jednak organizatorom, bo przecież nie od dziś znany był termin imprezy... a oni niewywiązali się z dobrej organizacji...
Co do biegu, udało mi się zrobić życiówkę, coś ok. 1:55... dwie minuty straciłem na toalecie...
Biegło mi się bardzo dobrze, mimo gorąca... i często braku wody...
Sądzę, że gdyby były to oficjalne zawody dałbym radę mieć jeszcze lepszy czas, bo z początku biegłem bez przekonania, licząc na niechybny koniec biegu.
5km - 21:43(mcz) w II Biegu Aleksandrowskim, Aleksandrów Łódzki, 15.08.2014r., 22:16 LCJ Run, Łódż, 17.05.2014r.
10km - 46:00 II Bieg Aleksandrowski,15.08.14r.
półmaraton -1:49:30, BMW Półmaraton Praski,31.08.2014r.
MilanRunner pisze:
Z początku byłem trochę zły na policję, lecz z czasem to przemyślałem i im należą się duże brawa. Pozwolili nam pobiec, zabezpieczyli trasę przy ogromnym tłumie, który wdarł się do miasta.
Duża bura, należy się jednak organizatorom, bo przecież nie od dziś znany był termin imprezy... a oni niewywiązali się z dobrej organizacji...
Jak tylko ruszyliśmy, to byłem przekonany - jak z resztą chyba i większość - że po nawrocie od Korony zostaniemy wszyscy skierowani z powrotem na stadion. I w sumie tragedii by nie było - wszyscy by rozładowali nadmiar emocji i energii i jakoś by to było.
Ale jak się okazało, policja jednak nas puściła na całą trasę - i, co najważniejsze, całą trasę obstawiała (widziałem komentarze niektórych biegnących, że biegli większość trasy po chodniku - ja tam nie wiem, może i tacy byli, ale w moim otoczeniu (czas na ok 1:40) wszyscy biegli po ulicy - z bardzo małymi wyjątkami (przy pasażu Grunwaldzkim czy przejście podziemne pod Legnicką) - i policja cały czas dbała o to, żeby samochody tam nie jechały (oraz zatrzymywała ruch na wszystkich skrzyżowaniach, tak że biegacze mogli legalnie - za pozwoleniem policji - przebiegać na czerwonym świetlne).
Tak więc można winić policję za nadgorliwość za niedopuszczenie do startu - ale myślę, że byłoby to nieuzasadnione. Obiektywnie rzecz biorąc trasa była bardzo źle przygotowana i policja nie powinna musieć jej całej chronić. A jednak się bardzo fajnie zachowali, że pozwolili wszystkim pobiec i zadbali o ich bezpieczeństwo.
Czołem biegacze!
Ja kurat wczoraj nie biegłem, ale w planach miałem tą połówkę, ale trener wyznaczył Grodzisk jakoś szczęśliwie
Mam pytanie czy orientujecie się, że to Ci sami organizatorzy to organizowali co robią jesienny maraton? Bo wcześniej ktoś napisał, że za całą sytuacje odpowiada firma co zajmowała się maratonem w Krakowie, to ta firma powinna być raczej za wszystko odpowiedzialna i podsumowywana moim zdaniem...
Kalenji Team Poland
10 km - 33'33"
21,097 km - 1h13'55"
42,195 km - 2h47'52"
Byłem i pobiegłem. Serdeczne podziękowania wszystkim biegaczom za solidarność i wzajemna pomoc. Szczególne podziękowania do wrocławian za doping i pomoc na trasie. No i oczywiście podziękowania dla policji.
byłam, nie pobiegłam trochę jestem zła bo skoro nie wolno biec bo jest niebezpiecznie to dlaczego potem jednak udaje się pobiec? i policja potrafi zabezpieczyć taki nie zorganizowany bieg a zorganizowany nie był bezpieczny o co kaman?
No ale nie chodzi o to żeby narzekać cieszę się, że niektórym się udało
mnie zastanawia jak w przyszłym roku impreza będzie numerowana
I nocny półmaraton czy może II
a może I legalny półmaraton
jakieś pomysły ?
a tak na marginesie - skoro tak świetnie się udało dlaczego nie robić z tego cyklicznej imprezy? Organizujemy półmaraton Policja w chwili startu mówi że nie wolno biec - tłum rusza "spontanicznie" nie ma pomiaru czasu, zorganizowanych punktów nawadniania/odżywiania - tylko tyle ile kibice dadzą - mielibyśmy imprezę na skalę światową
Mysle ze zgrabna nazwa by bylo " Powtorka 1szego Nocnego Polmaratonu Wroclaw, ktory byl nasza (organizatorow) niedopuszczalna wtopa".
Straszna wtopa, wstyd na cala Polske. Szczegolne przeprosiny dla przyjezdnych.
Nie chcialbym jednak aby skutkiem tego byl brak polmaratonu czy gorszy maraton we Wroclawiu. Takie miasto oraz my, jego mieszkancy, zaslugujemy na super impreze a nie jej brak przez jednego czy drugiego patalacha.
Nie wiem czy po takiej wtopie Wrocław podejmie kolejną próbę zorganizowania półmaratonu za rok, ale znając naszą polską ułańską fantazję jestem pewien, że w rocznicę tego nielegalnego biegu zbierze się grupa co najmniej kilkuset biegaczy, którzy dla jaj postanowią pokonać zupełnie niezabezpieczoną trasę półmaratonu.
PS. Dlaczego organizatorzy nazwali ten bieg nocnym, jeżeli miał rozpocząć się o 20, chociaż ciemno robi się dopiero po 22?
No tego się też właśnie boję, że półmaratonu znowu nie będzie
a pomysł ... był naprawdę rewelacyjny
wieczorem - w najdłuższy dzień roku , fajna malownicza trasa
- po prostu strasznie szkoda by było żeby przez czyjeś "jakoś to będzie" zmarnować szansę na fajny bieg
a co sponsorzy na to ? trudno zrobić fajną, dużą imprezę bez kasy - no generalnie tak jak pisałam wyżej ... wielka wielka szkoda bo odbudowywać to się będzie wizerunkowo naprawdę dobrych parę lat Wrocław po tej wtopie
konkurencja duża w maratonach ... ta cała wpadka się na naszym na pewno odbije przecież i Warszawa i Poznań są obok to po co tłuc się do miasta gdzie może się nie odbyć, albo będzie biedny bo o sponsorów będzie trudno.
I mi jako Wrocławiance wstyd bo jak się ludzie śmieją z Wrocławia to tak trochę jakby się ze mnie śmiali - nawet jak niektórzy mówią, że ostatecznie było super to jednak ja bym wolała żeby było normalnie dobrze i zgodnie z planem - bo na każdego 1 zadowolonego 10 niezadowolonych przypada
a z pragmatycznego punktu widzenia przecież Dudkiewicz z własnej kieszeni tego burdelu nie zapłaci - tylko my z naszych podatków ...
Nocny ... bo nie dzienny i limit był 4 godziny więc by się skończył o 24 miało być potem ognisko i dyskoteka do 3 nad ranem no pomysł fajny ... tylko z wykonaniem jak zwykle