no to mam nowe butki .. dzis spędzilem ponad godzine na przymierzaniu i testowaniu na bierzni butów ale w końcu wybrałem.. za cel mialem kupic jak najlżejsze ale w miare wygodne buty (niby maja byc od wielkiego dzwona ubierane ale cos amortyzacji by się przydało) . Brooks t7 odpadly na poczatku choc jechałem mocno na nie nastawiony , przy okazji pare saucony przymierzylem -genialne ale cos mi nie grało w nich do konca, jakiś inny model brooksów tez wpadł w moje sidła ale ostatecznie kupiłem to w czym biegło mi się naprawde fajnie , i pasowalo mi pod większą liczba plusów niż saucony - o dziwo new balance minimus

. no i cena ponizej 300zł tez była do zniesienia
Owszem nie mają podparcia i wzmocnien jak saucony, ale na bierzni biegało mi się w nich równie dobrze a że moja pronacja duża nie jest to sądze że powinny być oki
pędze teraz je rozdeptać przed biegiem w piątek
