rubin - komentarze

[mihumor]

180 zł to bardzo przekonujący argument - po prostu za tyle muszą być super

[Gryzzelda]

butowe szlenstwo, jednym slowem
niech sie dobrze nosza, te trailowe bardzo mi sie podobaja

[Gryzzelda]

wszystko fajnie, tylko dlaczego dlaczego ostatni km poszedl ci wolniej niz schlodzenie?

[rubin]

pisałam w pośpiechu i się pomyliłam, było 4:55, nie 5:55

[acer]

.....- ale za to oszałamiający zapach rozgrzanych polnych ziół, kwiatów, zboża, piachu; ostatnie kilometry już o zmierzchu - w towarzystwie świerszczy :uuusmiech:

W takich okolicznościach przyrody aż chce się biegać prawda??
u mnie zamiast świerszczy był rechot żabek

[rubin]

w takich tak, ale ogólnie to słaba jestem jak zaliczka;
nie mam pojęcia czy dam radę przebiec połówkę w Tatrach przy takich upałach; nie dość, że żar się zapowiada na końcówkę czerwca to jeszcze start jest w samo południe; upałów nawet na plaży nie lubię ...

[tomasir]

Moniko - macie jakąś fajną traskę wybieganą w okolicach Wyczerp? Bywam czasem u rodziców w Częstochowie i czasem coś tam przy Warcie biegałem: http://www.endomondo.com/workouts/90036835/4595149 Traska średniociekawa więc szukam jakiegoś urozmaicenia

[rubin]

hej
jak byś pobiegł w drugą stronę, za trasę A1 (ok. 1,5 km od miejsca skąd rozpoczynałeś zalinkowany bieg ) - trafisz do Lasku Aniołowskiego - bardzo fajne miejsce do biegania, zwłaszcza jeśli wybierzesz boczne ścieżki; można tam nabiegać kilkanaście km nie powtarzając trasy; kilka lat temu LA przeszedł gruntowny "remont" i jest odminowany i bardzo bezpieczny;
...
tras jest sporo, jak chcesz dłużej to np. wczorajsza:
http://www.endomondo.com/workouts/204228795/7291043
generanie lubię czasem podjechać trochę dalej, np. tu:
http://www.endomondo.com/workouts/202112137/7291043
też Cz-wa, a jakże inne klimaty; tempo trochę rwane, bo biegaliśmy w nocy, po drodze jaskinie, skały i inne przeszkody, ale za dnia da się fajnie płynnie pobiegać (tylko uwaga - sporo wzniesień

ps. wyedytowałam - za pierwszym razem dwa razy wkleiłam ten sam link

[rubin]

już powinieneś mieć dostęp

[tomasir]

dobra - obczaiłem co i jak - pewnei skuszę się na ten Lasek Aniołowski (rozumiem, że to ten przy Batalionów Chłopskich), bo blisko jest - z racji braków czasowych nie będę miał możliwości gdzieś dalej dojeżdżać.

[rubin]

tu masz Lasek Aniołowski
http://www.endomondo.com/workouts/183473056/7291043

ta mapka również z nocnego biegu

[tomasir]

dobra wszystko jasne - jak będę w Cz-wie to już wiem gdzie fajnie pobiegać

[Angua]

.....- ale za to oszałamiający zapach rozgrzanych polnych ziół, kwiatów, zboża, piachu; ostatnie kilometry już o zmierzchu - w towarzystwie świerszczy :uuusmiech:

W takich okolicznościach przyrody aż chce się biegać prawda??
u mnie zamiast świerszczy był rechot żabek

Wsi sielska, anielska ech, pobiegało by się w takich okolicznościach przyrody.

Monia, fajny trening w sobotę zrobiłaś, ale że bez wody wyszłaś...no no no!
Ja już się nauczyłam biegać z butelką (rzadko robię kółka, więc butla w krzakach odpada).

[rubin]

interwały z wodą w łapie ciężko biegać, a że robiłam je w terenie a nie na stadionie, to nie miałam gdzie schować butelki
... ale na dłuższy spokojny bieg, tak jak w niedzielę - zabieram, bez tego zemdlałabym pewnie po drodze

[Angua]

No interwały ciężko, ale co zrobić, mówią, żeby w opaskę na ręce butelkę włożyć. Jeszcze nie testowałam, jak przetestuję to dam znać, czy gra warta świeczki
U nas na stadionie czasem taki element siedzi, że nie wiem czy odważyłabym się zostawić gdzieś butelkę, więc jestem skazana na wszelaki bieg z obciążeniem.