Witam wszystkich Forumowiczow!:)
Historyjka jest taka:
Moja przyjaciolka ma cos z nadgarstkami, a dokladniej przy zginaniu strasznie glosno jej chrupia...
Po niedawnej wizycie u lekarza ortopedy i zrobieniu Roentgena lekarz ten stwierdzil ze ma ona slabe stawy i wszystkie kosteczki jej rak sa jakby luzno poukladane. Zalecil jej aby nie forsowala i nie przeciazala nadgarstkow...(czyli praktycznie zero siatkowki, koszykowki, tenisa, itp...) Oraz powiedzial ze ani rehabilitacja ani zadne mascie nie pomoga:( Co mnie sie wydaje niemozliwe.
A moze jakies cwicznia na wzmocnienie nadgarstkow cos pomoga tak jak to jest z kolanami?
A co z roznymi lekami typu: Artresan, Zinaxin, itp.?
Jak myslicie?
Nadgarstki...
- THEsiu
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
1.Przede wszystkim iść do innego lekarza.
2.Maści i w ogóle środki farmakologiczne mogą zmniejszyć lub na jakiś czas zlikwidować stan zapalny i ból.
3. Fizykoterapia tak jak w pkt2 + niektóre zabiegi, takie jak np laser działają wspomagająco na naturalne procesy regeneracyjne organizmu.
4.Zianxin, Artresan są stosowane w chorobach stawów, gdy jest "zniszczona" tkanka chrząstna.
A ich skuteczność jest sprawą dyskusyjną. Na pewno skuteczne są reklamy ich producentów.
5.Jeśli problemem jest jakaś niestabilność stawu. To być może pomocny byłby jakiś ściągacz taki lub taki
Ale to powinnien zaordynować felczer, tak samo jak ewentualnie jakieś środki dietetyczne jak Zinaxiny i inne.
2.Maści i w ogóle środki farmakologiczne mogą zmniejszyć lub na jakiś czas zlikwidować stan zapalny i ból.
3. Fizykoterapia tak jak w pkt2 + niektóre zabiegi, takie jak np laser działają wspomagająco na naturalne procesy regeneracyjne organizmu.
4.Zianxin, Artresan są stosowane w chorobach stawów, gdy jest "zniszczona" tkanka chrząstna.
A ich skuteczność jest sprawą dyskusyjną. Na pewno skuteczne są reklamy ich producentów.
5.Jeśli problemem jest jakaś niestabilność stawu. To być może pomocny byłby jakiś ściągacz taki lub taki
Ale to powinnien zaordynować felczer, tak samo jak ewentualnie jakieś środki dietetyczne jak Zinaxiny i inne.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- THEsiu
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Hmm... lekarz orzekl ze nie ma stanu zapalnego... Bolu zreszta tez nie odczuwa... Ale moze jakies cwiczonka na wzmocnienie cos pomoga... Organizm jest jeszcze mlody (18 lat) i wciaz sie rozwija... Jak myslisz?
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 27 sty 2005, 01:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: lublin
popieram
zmienic lekarza!
strzelanie swiadzczy wlasnie ojakims zniszczeniu stawu,ocieraniu lub zachaczaniu osiebie czesci kostnych.jezeli staw faktycznie jest słaby to moze ztym wzmacnianiem ostroznie,tzn.bez jakichs obciązen,same cwiczenia ruchomosci stawu,itp.tak mi sie wydaje.
a co sie tyczy preparatów odbudowujących chrzaske(artresan,itp.)to faktem jest ze zawarta w nim glukozamina działa odbudowująco na chrząstke stawową,co nie oznacza wcale,ze samo stosowanie jej załatwia juz wszystko,to tylko element wspomagający i po samych pigułkach nie przestanie od razu bolec i nie zrobi sie lepiej(choc czasem i tak sie zdaza)
zmienic lekarza!
strzelanie swiadzczy wlasnie ojakims zniszczeniu stawu,ocieraniu lub zachaczaniu osiebie czesci kostnych.jezeli staw faktycznie jest słaby to moze ztym wzmacnianiem ostroznie,tzn.bez jakichs obciązen,same cwiczenia ruchomosci stawu,itp.tak mi sie wydaje.
a co sie tyczy preparatów odbudowujących chrzaske(artresan,itp.)to faktem jest ze zawarta w nim glukozamina działa odbudowująco na chrząstke stawową,co nie oznacza wcale,ze samo stosowanie jej załatwia juz wszystko,to tylko element wspomagający i po samych pigułkach nie przestanie od razu bolec i nie zrobi sie lepiej(choc czasem i tak sie zdaza)
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Ćwiczeń niestety żadnych nie znam.
Ale wyjaśnijmy dwie rzeczy.
Nie ma ćwiczeń na kolana, kręgosłup czy staw skokowy.
Są tylko ćwiczenia na wzmacnianie mięśni czworogłowych, które mają odciążyć staw kolanowy, są ćwiczenia na mięśnie wokół kręgosłupa, które mają na celu wyrobienie gorestu wokół niego, który ma na siebie brać część obciążeń, które w trakcie wysiłku idzie na kręgosłup. Tak samo, są tylko ćwiczenia na wzmacnianie mięśni piszczelowych, poprawiające stabilizację stawu skokowego.
Idąc tym tropem (a jest to rozważanie znachora amatora), być może jak wzmocni się mięśnie rąk a przede wszystkim przedramienia, można zapewne odciążyć nadgarstek. Zwłaszcza np. przy grze w tenisa.
Być może należałoby szukać czegoś spośród ćwiczeń izometrycznych, nie obciążają one stawów.Niestety, nie mam na nie namiarów.
Druga sprawa.
To co tak na dobrą sprawę dolega Twojej przyjaciółce?
Przypuszczam, że jak to wielokrotnie bywa, konował pełną diagnozę wpisał do karty pacjenta a ją przede wszystkim postraszył.
Z tego co rozumiem to nie ma żadnej choroby stawów.
Niech jakiś felczer zdiagnozuje ją na 100 procent.
Teraz tak: nikt nie ma kości, stawów,mięsni tak jak w atlasie anatomicznym.
Z punktu widzenia medycznego, a pisząc konkretnie z tego co uczono pana doktora na studiach, to dziewczyna powinna siedzieć w domu, no bo na RTG jest nie tak jak powinno być.
Z punktu widzenia, takiego że każdy człowiek jest nieco inny, to sprawa wygląda nieco inaczej. Tzn, że w sytuacji, gdy nie ma jakiejś choroby kości, stawów, gdy nic nie boli, nie ma stanu zapalnego, to na zdrowy rozsądek ruch jest dozwolony. A sam taki a nie inny układ anantomiczny jeszcze nie warunkuje kłopotów w przyszłości, jest tylko wskazówką, że mogą(ale nie muszą) one wystąpić
Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do pana doktora ja nie potrafię napisać, że na 100 procent, czy będzie tak czy tak, bo mnie felczerzy (konkretnie trzech, ci którzy potrafili postawić diagnozę, bo dwóch pierwszych miało z tym problemy) niegdyś mówili, że nic nie da się zrobić i żebym zmienił sposób postępowania. No i niedługo będzie dziesięciolecie jak myliły się mędrców oczy i szkiełka.
(Edited by outsider at 1:46 pm on Feb. 7, 2005)
Ale wyjaśnijmy dwie rzeczy.
Nie ma ćwiczeń na kolana, kręgosłup czy staw skokowy.
Są tylko ćwiczenia na wzmacnianie mięśni czworogłowych, które mają odciążyć staw kolanowy, są ćwiczenia na mięśnie wokół kręgosłupa, które mają na celu wyrobienie gorestu wokół niego, który ma na siebie brać część obciążeń, które w trakcie wysiłku idzie na kręgosłup. Tak samo, są tylko ćwiczenia na wzmacnianie mięśni piszczelowych, poprawiające stabilizację stawu skokowego.
Idąc tym tropem (a jest to rozważanie znachora amatora), być może jak wzmocni się mięśnie rąk a przede wszystkim przedramienia, można zapewne odciążyć nadgarstek. Zwłaszcza np. przy grze w tenisa.
Być może należałoby szukać czegoś spośród ćwiczeń izometrycznych, nie obciążają one stawów.Niestety, nie mam na nie namiarów.
Druga sprawa.
To co tak na dobrą sprawę dolega Twojej przyjaciółce?
Przypuszczam, że jak to wielokrotnie bywa, konował pełną diagnozę wpisał do karty pacjenta a ją przede wszystkim postraszył.
Z tego co rozumiem to nie ma żadnej choroby stawów.
Niech jakiś felczer zdiagnozuje ją na 100 procent.
Teraz tak: nikt nie ma kości, stawów,mięsni tak jak w atlasie anatomicznym.
Z punktu widzenia medycznego, a pisząc konkretnie z tego co uczono pana doktora na studiach, to dziewczyna powinna siedzieć w domu, no bo na RTG jest nie tak jak powinno być.
Z punktu widzenia, takiego że każdy człowiek jest nieco inny, to sprawa wygląda nieco inaczej. Tzn, że w sytuacji, gdy nie ma jakiejś choroby kości, stawów, gdy nic nie boli, nie ma stanu zapalnego, to na zdrowy rozsądek ruch jest dozwolony. A sam taki a nie inny układ anantomiczny jeszcze nie warunkuje kłopotów w przyszłości, jest tylko wskazówką, że mogą(ale nie muszą) one wystąpić
Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do pana doktora ja nie potrafię napisać, że na 100 procent, czy będzie tak czy tak, bo mnie felczerzy (konkretnie trzech, ci którzy potrafili postawić diagnozę, bo dwóch pierwszych miało z tym problemy) niegdyś mówili, że nic nie da się zrobić i żebym zmienił sposób postępowania. No i niedługo będzie dziesięciolecie jak myliły się mędrców oczy i szkiełka.
(Edited by outsider at 1:46 pm on Feb. 7, 2005)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- THEsiu
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Od razu jak sie takie cos czyta to widac jakich mamy w naszym kraju swietnych lekarzy;)No i niedługo będzie dziesięciolecie jak myliły się mędrców oczy i szkiełka.
Zgadzam sie z Toba outsider. Sam zreszta uwazam ze nalezaloby sie wybrac do innego lekarza... dobrego lekarza... a napewno znajdzie sie jakis. W kazdym razie dzieki Wam bardzo za pomoc:)
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 27 sty 2005, 01:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: lublin
Wzmocnienie miesni wokół stawu(w tym wypadku,np.m.przedramienia)napewno w dużym stopniu odciaza staw,tylo jeżeli problem tkwi w samym chrupaniu i jest ono spowodowane np.budową danego stawu,ew.jego zniszczeniem,to jego odciązanie co najwyżej moze ograniczyc dalsze jego uszkodzenia,ale raczej nie usunie problemu chrupania.
wlasnie.pozatym pamietajmy,ze kazde zle przeprowadzane cwiczenia(np.za duże obciązenie),to dalsze uszkadzanie itak juz zniszczonego stawu
dlatego tego typu cwiczenia powinny byc dobierane i wykonywane z dużą rozwagą.
moze na początek faktycznie dobre by były izometryczne(np.mocne zaciskanie pięsci na pare sec.ruchy dłonią góra-dół,może zjakimś niewielkim obciązeniem,coś wtym stylu)
pozdrawiam
wlasnie.pozatym pamietajmy,ze kazde zle przeprowadzane cwiczenia(np.za duże obciązenie),to dalsze uszkadzanie itak juz zniszczonego stawu
dlatego tego typu cwiczenia powinny byc dobierane i wykonywane z dużą rozwagą.
moze na początek faktycznie dobre by były izometryczne(np.mocne zaciskanie pięsci na pare sec.ruchy dłonią góra-dół,może zjakimś niewielkim obciązeniem,coś wtym stylu)
pozdrawiam