Kilka pytań do planu treningowego pod maraton
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 maja 2011, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Preferuje bieganie po lesie po miękkim podłożu i sądziłem, że raczej nie będę planował startu w maratonie właśnie z powodu asfaltowego podłoża, ale ostatnio jakoś przypadkowo znalazłem maraton na mazurach (http://www.maratonwigry.pl/) gdzie 90% trasy jest właśnie duktami leśnymi co mnie osobiście bardzo ucieszyło i postanowiłem spróbować swych sił. Będzie to mój debiut na tym dystansie. Czasu jest trochę mało - 10 tygodni ale powinno wystarczyć bo jednak coś tam już biegałem (PB: 5km/22min, 10km/46min, 21km/1:52h) i nie planuje pobijać żadnych rekordów tylko po prostu przebiec, jeśli będzie poniżej 4h to fajnie a jak nie to trudno.
Przejrzałem dostępne na głównej stronie plany treningowe i ten http://bieganie.pl/?cat=19&id=1282&show=1 wydał mi się odpowiedni dla mnie. Co prawda jest na 14 tygodni a ja mam tylko 10 ale raczej nic się nie stanie jak zacznę od 4-tego tygodnia.
Mam kilka pytań odnośnie tego planu:
1) Jakim tempem robić te niedzielne wybiegania ? A jakim wtorkowe i sobotnie treningi ? (Czwartek jest dla mnie jasny ze docelowym tempem maratońskim, więc jak chce spróbować złamać 4h to coś koło 5:30 - 5:40)
2) Czwartkowe treningi poprzedzone są 10 min rozgrzewką - czy to ma być stacjonarne rozciąganie itp czy jakiś trucht ?
3) Docelowy maraton odbywa się w sobotę -> co pozmieniać w ostatnim tygodniu planu ? Po prostu odpuścić czwartkowy trening czy może coś poprzesuwać, pozamieniać itp ?
4) Za 3 tygodnie planuje pobiec połówkę która jest także w sobotę - chciałbym to zrobić w ramach testu - czy potem w niedziele odpuścić trening czy coś lekkiego zrobić ? No i wg czy ta połówka to dobry pomysł i czy jej nie odpuścić ?
5) Niedzielne ćwiczenia np proponowane: http://bieganie.pl/index.php?cat=15&id=105&show=1 - w jakich ilościach to robić ? (nigdy nie robiłem żadnych).
6) Ostatnie pytanie - plan treningowy który wybrałem został przez kogoś stworzony z myślą o standardowym maratonie (po asfalcie) czy w związku z tym że ten który ja wybrałem jest jednak nieco inny to powinienem robić coś dodatkowo lub z czegoś zrezygnować, coś zmienić ?
Preferuje bieganie po lesie po miękkim podłożu i sądziłem, że raczej nie będę planował startu w maratonie właśnie z powodu asfaltowego podłoża, ale ostatnio jakoś przypadkowo znalazłem maraton na mazurach (http://www.maratonwigry.pl/) gdzie 90% trasy jest właśnie duktami leśnymi co mnie osobiście bardzo ucieszyło i postanowiłem spróbować swych sił. Będzie to mój debiut na tym dystansie. Czasu jest trochę mało - 10 tygodni ale powinno wystarczyć bo jednak coś tam już biegałem (PB: 5km/22min, 10km/46min, 21km/1:52h) i nie planuje pobijać żadnych rekordów tylko po prostu przebiec, jeśli będzie poniżej 4h to fajnie a jak nie to trudno.
Przejrzałem dostępne na głównej stronie plany treningowe i ten http://bieganie.pl/?cat=19&id=1282&show=1 wydał mi się odpowiedni dla mnie. Co prawda jest na 14 tygodni a ja mam tylko 10 ale raczej nic się nie stanie jak zacznę od 4-tego tygodnia.
Mam kilka pytań odnośnie tego planu:
1) Jakim tempem robić te niedzielne wybiegania ? A jakim wtorkowe i sobotnie treningi ? (Czwartek jest dla mnie jasny ze docelowym tempem maratońskim, więc jak chce spróbować złamać 4h to coś koło 5:30 - 5:40)
2) Czwartkowe treningi poprzedzone są 10 min rozgrzewką - czy to ma być stacjonarne rozciąganie itp czy jakiś trucht ?
3) Docelowy maraton odbywa się w sobotę -> co pozmieniać w ostatnim tygodniu planu ? Po prostu odpuścić czwartkowy trening czy może coś poprzesuwać, pozamieniać itp ?
4) Za 3 tygodnie planuje pobiec połówkę która jest także w sobotę - chciałbym to zrobić w ramach testu - czy potem w niedziele odpuścić trening czy coś lekkiego zrobić ? No i wg czy ta połówka to dobry pomysł i czy jej nie odpuścić ?
5) Niedzielne ćwiczenia np proponowane: http://bieganie.pl/index.php?cat=15&id=105&show=1 - w jakich ilościach to robić ? (nigdy nie robiłem żadnych).
6) Ostatnie pytanie - plan treningowy który wybrałem został przez kogoś stworzony z myślą o standardowym maratonie (po asfalcie) czy w związku z tym że ten który ja wybrałem jest jednak nieco inny to powinienem robić coś dodatkowo lub z czegoś zrezygnować, coś zmienić ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
WolnymWilbeer pisze: 1) Jakim tempem robić te niedzielne wybiegania ? A jakim wtorkowe i sobotnie treningi ? (Czwartek jest dla mnie jasny ze docelowym tempem maratońskim, więc jak chce spróbować złamać 4h to coś koło 5:30 - 5:40)



Trucht/spokojny bieg, po nim warto zrobić jakąś delikatną gimnastykę rozciagającą, skłony, ćwiczenia w truchcie itp.Wilbeer pisze:2) Czwartkowe treningi poprzedzone są 10 min rozgrzewką - czy to ma być stacjonarne rozciąganie itp czy jakiś trucht ?
To już zależy od Ciebie. Niektórzy robią dzień przerwy przed zawodami, inni wychodzą na rozruch. Organizmy różnie reagują, generalnie trzeba zmniejszyć kilometraż i robić wyłącznie spokojne rozbiegania, ewentualnie z przebieżkami, które de facto w przypadku tempa maratońskiego rzedu 5:30-5:40 nie są "obowiązkowe"Wilbeer pisze:3) Docelowy maraton odbywa się w sobotę -> co pozmieniać w ostatnim tygodniu planu ? Po prostu odpuścić czwartkowy trening czy może coś poprzesuwać, pozamieniać itp ?

Zalezy na jakim poziomie jesteś obecnie. Jeżeli nastawiasz się na walkę do upadłego na zawodach, to start w początkowej fazie okresu przygotowawczego na tak długim dystansie raczej wskazany nie jestWilbeer pisze:4) Za 3 tygodnie planuje pobiec połówkę która jest także w sobotę - chciałbym to zrobić w ramach testu - czy potem w niedziele odpuścić trening czy coś lekkiego zrobić ? No i wg czy ta połówka to dobry pomysł i czy jej nie odpuścić ?


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
3. Przesuń wszystko od soboty, tydzień przed maratonem, o jeden dzień wcześniej.
4. Możesz też dołożyć po połówce / przed połówką / z obu stron kilka kilometrów, żeby wyrobić kilometraż z niedzielnego wybiegania.
5. Żeby się nie zajechać na początku i mieć siłę do biegania. Ja bym proponował 2-3 razy w tygodniu po 20-30 minut różnych ćwiczeń.
6. Mazury kojarzą mi się z jakimiś wzniesieniami, niewielkimi bo niewielkimi, ale zawsze. Proponuję jakieś podbiegi w ramach ćwiczeń siły biegowej.
4. Możesz też dołożyć po połówce / przed połówką / z obu stron kilka kilometrów, żeby wyrobić kilometraż z niedzielnego wybiegania.
5. Żeby się nie zajechać na początku i mieć siłę do biegania. Ja bym proponował 2-3 razy w tygodniu po 20-30 minut różnych ćwiczeń.
6. Mazury kojarzą mi się z jakimiś wzniesieniami, niewielkimi bo niewielkimi, ale zawsze. Proponuję jakieś podbiegi w ramach ćwiczeń siły biegowej.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 maja 2011, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli jak - wg Ciebie mam odpuscic wszystkie przebieżki z tego planu ???Adrian26 pisze:To już zależy od Ciebie. Niektórzy robią dzień przerwy przed zawodami, inni wychodzą na rozruch. Organizmy różnie reagują, generalnie trzeba zmniejszyć kilometraż i robić wyłącznie spokojne rozbiegania, ewentualnie z przebieżkami, które de facto w przypadku tempa maratońskiego rzedu 5:30-5:40 nie są "obowiązkowe" :usmiech:Wilbeer pisze:3) Docelowy maraton odbywa się w sobotę -> co pozmieniać w ostatnim tygodniu planu ? Po prostu odpuścić czwartkowy trening czy może coś poprzesuwać, pozamieniać itp ?
Wczoraj poszedłem pierwszy raz zrobic te 50 min. w spokojnym tempie - probowałem wolno szurac po 6:00/km ale to łatwiej powiedziec niz zrobić i srednio wyszlo po 5:40 (troche pewnie te przebiezki podwyzszy tempo).
Jakbym odpuscil te przebiezki to bym wg do domu wrocil suchy jak ze spaceru.
Wiem ze poczatkujacy robia ten błąd i biegaja za szybko i ja do nich naleze ale zwykle biegalem 4:45 - 5:15 obojetnie czy 8 czy 12 km. Nie byłem po tym jakos baaardzo zmeczony wiec teraz az nie moge uwierzyc ze szuranie po 6:00 cos mi da.....
W zeszlym roku od marca do pazdziernika (kontuzja) nabiegalem 900km.Adrian26 pisze:Zalezy na jakim poziomie jesteś obecnie. Jeżeli nastawiasz się na walkę do upadłego na zawodach, to start w początkowej fazie okresu przygotowawczego na tak długim dystansie raczej wskazany nie jestWilbeer pisze:4) Za 3 tygodnie planuje pobiec połówkę która jest także w sobotę - chciałbym to zrobić w ramach testu - czy potem w niedziele odpuścić trening czy coś lekkiego zrobić ? No i wg czy ta połówka to dobry pomysł i czy jej nie odpuścić ?Jeżeli z kolei chciałbyś tylko przebiec ten dystans, to nie ma przecież problemu, żebyś potraktował go jako np dłuższe rozbieganie w nieco szybszym tempie, powiedzmy 5:45-6:00/km
W tym roku jakoś od marca ponad 400km (w maju 181km).
Jesli chodzi o ten półmaraton to myślałem zeby go potraktować jako test do ustalenia po nim tempa na maraton - wiec skoro test to chyba powinienem pobiec na miarę moich możliwości, bo jak na luzaku to nic to mi nie da...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Miałem na myśli ostatni tydzień przed startem. A co do samych przebieżek, to są różne opinie co do ich przydatności w treningu maratońskim. Część trenerów pomija je w swoich planach. Moim zdaniem warto je robić dla pobudzenia organizmu przynajmniej raz w tygodniu.Wilbeer pisze: Czyli jak - wg Ciebie mam odpuscic wszystkie przebieżki z tego planu ???
Chyba nie rozumiesz idei przebieżekWilbeer pisze:Wczoraj poszedłem pierwszy raz zrobic te 50 min. w spokojnym tempie - probowałem wolno szurac po 6:00/km ale to łatwiej powiedziec niz zrobić i srednio wyszlo po 5:40 (troche pewnie te przebiezki podwyzszy tempo).
Jakbym odpuscil te przebiezki to bym wg do domu wrocil suchy jak ze spaceru.

50 min wolno => gimnastyka rozciągająca => 10 x 100m na przerwach 100m w truchcie bądź marszu
Tempo 4:45-5:15 to nie jest odpowiednie tempo dla Ciebie, no chyba, że jesteś w stanie pobiec 10 km poniżej 40 minutWilbeer pisze:Wiem ze poczatkujacy robia ten błąd i biegaja za szybko i ja do nich naleze ale zwykle biegalem 4:45 - 5:15 obojetnie czy 8 czy 12 km. Nie byłem po tym jakos baaardzo zmeczony wiec teraz az nie moge uwierzyc ze szuranie po 6:00 cos mi da.....

Nie da się wszystkich treningów biegać szybko, organizm potrzebuje czasu na regenerację.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
na marginesie:
wilbeer, twoje dotychczasowe przebiegi nie są zbyt duże jak na maraton. przy zwiększeniu kilometrażu zejście z tempa to podstawowy sposób na uniknięcie buntu organizmu.
dłużej i wolniej to naprawdę podstawa w treningu do maratonu
wilbeer, twoje dotychczasowe przebiegi nie są zbyt duże jak na maraton. przy zwiększeniu kilometrażu zejście z tempa to podstawowy sposób na uniknięcie buntu organizmu.
dłużej i wolniej to naprawdę podstawa w treningu do maratonu
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- mariuszuk
- Stary Wyga
- Posty: 187
- Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 03:02
Olej plany treningowe tylko biegaj konsekwetnie minimum 4 razy na tydzien okolo 150-200km na miesiac musi byc ,czasami kros , troche cwiczen , troche BNP , kilka razy po 20-30km i wynik ponizej 4h przyjdzie sam .Dopiero po pierwszym maratonie bedziesz myslal co jest do poprawy i mozesz zaczac wtedy trenowac pod konkretny plan .A teraz poprostu biegaj .

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk
Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 maja 2011, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie no rozumie i dokładnie tak zrobiłem jak piszesz tylko ze po 50 minutach nie wylaczylem endomondo, tylko na samym koncu po przebiezkach.Adrian26 pisze: Chyba nie rozumiesz idei przebieżekPrzebieżki robi się "po biegu", czyli w Twoim przypadku powinno wyglądać to mniej więcej tak:
50 min wolno => gimnastyka rozciągająca => 10 x 100m na przerwach 100m w truchcie bądź marszu
10km ponizej 40min nie dam rady.... ale niedzielnego wybiegania po 6:30 tez sobie nie wyobrazam... od ponad 2 lat biegalem wszystko szybciej i jakos sie organizm regenerował, rozumie ze trzeba zwolnic ale AŻ TAK ???Adrian26 pisze: Tempo 4:45-5:15 to nie jest odpowiednie tempo dla Ciebie, no chyba, że jesteś w stanie pobiec 10 km poniżej 40 minut![]()
Nie da się wszystkich treningów biegać szybko, organizm potrzebuje czasu na regenerację.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
no, w 2012 biegałeś jakieś 30 km/tydzień. przy takiej objętości toś się regenerował, nie dziwne (btw. co to za kontuzja była?Wilbeer pisze:od ponad 2 lat biegalem wszystko szybciej i jakos sie organizm regenerował

plan jaki linkowałeś to objętości π x oko - od 40 do 60 km/tydz. średnio powyżej 50.
nawet jeśli teraz nie widzisz tu dużej różnicy, to w trakcie realizacji poczujesz ją z pewnością
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 maja 2011, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z pewnością masz/macie rację. Jak tu siedze i czytam to się z Wami zgadzam, tylko potem w lesie jak mi sie wydaje ze ledwo człapałem, a endomondo podaje ze ostatni km byl 5:50 to nie wiem co mam zrobić żeby zwolnić, fizycznie oczywiście zwalniam, ale po kolejnym kilometrze znow słysze ze np 5:48, czyli w praktyce zwolniłem na początku a potem nieświadomie przyspieszyłem i wyszło na to samo. Niestety nie mam jakiegos garmina czy polara zeby zerkac co chwile jakie jest aktualne tempo, opierac sie moge tylko na komunikatach z endomondo ktore podaje tempo "po fakcie".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
5:50 to już nie jest aż tak wolno, nie przesadzaj, tu są osoby, które biegają nawet koło 8 min/km
W treningu chodzi o to, żeby dostosować tempo swojego biegu do aktualnych możliwości. Oczywiście, że nie można biegać wyłącznie wolno, bo wtedy postępy będą minimalne, ale z drugiej strony tez nie można przeginać z szybkością, bo człowiek nie jest maszyną i potrzebuje czasu na regenerację. Jeżeli masz problem z wolnym tempem to są dwa wyjścia:
a) idź na stadion, przelicz sobie tempo na okrążenie i biegaj tak, aż w końcu w nogach poczujesz swoją prędkość
b) na długie wybiegania wybieraj się z nieco słabszymi biegaczami, żeby to oni dyktowali tempo
Większość ludzi biega za szybko, wiec prawdopodobnie mialbyś tempo dopasowane do swoich możliwości

W treningu chodzi o to, żeby dostosować tempo swojego biegu do aktualnych możliwości. Oczywiście, że nie można biegać wyłącznie wolno, bo wtedy postępy będą minimalne, ale z drugiej strony tez nie można przeginać z szybkością, bo człowiek nie jest maszyną i potrzebuje czasu na regenerację. Jeżeli masz problem z wolnym tempem to są dwa wyjścia:
a) idź na stadion, przelicz sobie tempo na okrążenie i biegaj tak, aż w końcu w nogach poczujesz swoją prędkość

b) na długie wybiegania wybieraj się z nieco słabszymi biegaczami, żeby to oni dyktowali tempo
Większość ludzi biega za szybko, wiec prawdopodobnie mialbyś tempo dopasowane do swoich możliwości

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.