
A co do meritum - dla każdej normalnej kobiety nie ma nic bardziej podniecającego niż mądry, męski mózg. Nawet wtedy, kiedy właściciel tego mózgu ma 1,50 w kapeluszu i odstające uszy. Wystaczy wspomnieć setki mało atrakcyjnych panów, za którymi szalały setki kobiet, a którzy coś sobą reprezentowali i to bynajmniej nie w sferze tężyzny fizycznej i alfa-samczości.
To, co fascynowało wiele kobiet u Stephena Hawkinga, to raczej nie była wielkość jego muskułów, tudzież innych części ciała. Mózg, panowie, mózg - tak bardzo przez was zaniedbywany i niedoceniany organ.
