Wilma pisze: A ja dzisiaj poleciałam na 5 km pętelkę do lasu i... po 4 kilometrach zeszłam "z trasy". Tak mnie kłuło gdzieś w płucach i pod obojczykiem, że resztę dystansu pokonałam marszem. Katastrofa.
Mam nadzieję, że to tylko taki gorszy dzień...
Żadna katastrofa - potraktuj to jako kolejne doświadczenie


