Pierwszy półmaraton, miesiąc na trening ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 01 cze 2013, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Za miesiąc mam biec półmaraton.
Problem polega na tym, że jeszcze nawet nie zacząłem treningów.
Najdłuższy bieg jaki biegłem to 8km.
Mam 16 lat, nie miałem żadnych kontuzji.
Czy da radę w miesiąc wytrenować żeby przebiec taki półmaraton ?
Jeśli tak proszę o trening, jeśli nie to jaki termin przed startem jest odpowiedni ?
Bez treningów boję się biec ;P
Za miesiąc mam biec półmaraton.
Problem polega na tym, że jeszcze nawet nie zacząłem treningów.
Najdłuższy bieg jaki biegłem to 8km.
Mam 16 lat, nie miałem żadnych kontuzji.
Czy da radę w miesiąc wytrenować żeby przebiec taki półmaraton ?
Jeśli tak proszę o trening, jeśli nie to jaki termin przed startem jest odpowiedni ?
Bez treningów boję się biec ;P
- mariuszuk
- Stary Wyga
- Posty: 187
- Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 03:02
A czy mama pozwolila biegac takie dystanse?

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk
Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
1. Bieganie półmaratonu przez 16 lataka nie jest dobrym pomysłem.SUPPORTq pisze:Witam
Za miesiąc mam biec półmaraton.
Problem polega na tym, że jeszcze nawet nie zacząłem treningów.
Najdłuższy bieg jaki biegłem to 8km.
Mam 16 lat, nie miałem żadnych kontuzji.
Czy da radę w miesiąc wytrenować żeby przebiec taki półmaraton ?
Jeśli tak proszę o trening, jeśli nie to jaki termin przed startem jest odpowiedni ?
Bez treningów boję się biec ;P
2. Bieganie słabo przygotowanym półmaratonu też jest słabym pomysłem.
3. Bieganie półmaratonu przez słabo przygotowanego 16-latka jest BARDZO słabym pomysłem.
4. Miesiąc to na pewno za mało czasu żeby dobrze się przygotować. Myślę, że 3 miesiące wystarczą żeby przygotować się wystarczająco, ale patrz punkt 1.
5. Pytanie o pozwolenie mamy nie było bezzasadne, bo osoby niepełnoletnie muszą przedstawić pisemne pozwolenie opiekunów prawnych (najczęściej rodziców).
Krzysiek
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 03 maja 2013, 11:03
- Życiówka na 10k: 46:32
- Życiówka w maratonie: brak
Zgodzę się z przedmowcą ze jednak 16 latek który jeszcze nie biega powyżej 10km i ma miesiąc na przygotowanie się nie powinien jednak startować. Co innego jak byś biegał ok 3 miesiące i dystanse powyżej 15km to by nie był dla ciebie problem. Jednak sam napisałeś ze jeszcze nie zacząłeś biegać na dłuższe dystanse , wiec co tu o półmaratonie mówić....
Rada moja, najpierw zacznij biegać powyżej 15km wtedy bierz się za półmaraton. Bo jednak 8km a ponad 20 to spora różnica. Jednak nie zniechęcaj się do biegania
Rada moja, najpierw zacznij biegać powyżej 15km wtedy bierz się za półmaraton. Bo jednak 8km a ponad 20 to spora różnica. Jednak nie zniechęcaj się do biegania

Garmin Connect: http://connect.garmin.com/profile/mwozniak00
Endomondo: http://www.endomondo.com/profile/7741433

Endomondo: http://www.endomondo.com/profile/7741433

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Ja bym aż daleko nie szedł w deprecjonowaniu wieku jaki moi przedmówcy. Owszem, 16 lat to czas kiedy się wciąż rozwijasz i tak duży wysiłek może nie być wskazany (a 21km rywalizacji na czas to ogromny wysiłek !!!). Ale być może jesteś bardzo sprawny fizycznie, znasz swój organizm i np te 8km biegasz bardzo szybko i na względnym luzie. Więc to naprawde zależy. Ale faktycznie, najlepiej będzie jak odpuścisz ten start (zawody nie zając, jeszcze się nabiegasz), i zaczniesz robić jakieś dłuższe wybiegania w wolnym tempie. Sprawdzić jak reagujesz na bieg w granicach 80-120 minut bez przerwy. Ja swój I półmaraton przebiegłem po ok 6 tygodniach biegania i było mi bardzo ciężko, ale każdy jest inny.
pozdrawiam,
pozdrawiam,
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 17 lut 2013, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odpowiem w następujący sposób:
W średniowieczu wierzono, że poza pewnymi granicami mórz istnieje wielki klif z którego zlewa się woda i spada w nieprzebyta przestrzeń. Minięcie pewnych granic wiązało się z niechybną i pewną śmiercią.
Aż pojawił się K. Kolumb śmignął w nieznane i dopłynął do Ameryki, udowadniając przy okazji że Ziemia jest okrągła.
W średniowieczu wierzono, że poza pewnymi granicami mórz istnieje wielki klif z którego zlewa się woda i spada w nieprzebyta przestrzeń. Minięcie pewnych granic wiązało się z niechybną i pewną śmiercią.
Aż pojawił się K. Kolumb śmignął w nieznane i dopłynął do Ameryki, udowadniając przy okazji że Ziemia jest okrągła.
3k 11:53 5k 22:26 10k 45:49 21.1k 1:44:27
-
- Stary Wyga
- Posty: 223
- Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Supporcie,
Nie bierz sobie do serca żartobliwych wypowiedzi innych forumowiczów. Tak tu sobie żartujemy czasem.
Ja w pełni się zgadzam z tym, co napisał ijon. Z drugiej strony, nie znamy przecież Twojej motywacji (w sensie, co popycha Cię do połówki za miesiąc). Może to dla Ciebie być albo nie być? Oto jest pytanie... Oczywiście nie odpowiadaj - to Twoja sprawa.
Wobec tego dwie uwagi tylko.
I. Przy odpowiedniej objętości treningów twoja progresja może Cię zaskoczyć. Każdy z nas jest inny, więc nie ma co za bardzo przywoływać swojego przykładu. No ale tak dla czystej ciekawości. Ja biegam od niecałych dwóch miesięcy, przy czym od miesiąca prawie codziennie. Gdzieś tak chyba z miesiąc temu forumowicze pochylili się z typową dla siebie serdecznością nad "planem treningowym" dla mnie i jeden z kolegów (Krunner, brachu, pozdrowienia) napisał coś mniej więcej w tym stylu, że "chyba nie chcesz biegać w poniedziałek 8 km, w środę 12 km, w piątek 10 km i tak w kółko przez 2-3 miesiące!? - skończy się to dla ciebie kontuzją i zniechęceniem do biegania do końca życia". Przyznałem mu rację. Wydawało mi się to wtedy rzeczywiście jakąś jesienią średniowiecza. Teraz, po miesiącu, okazuje się, że biegam znacznie więcej. W czwartek przebiegłem 25 km (uwaga: nie ciurkiem, ale trochę rano, trochę wieczorem) i nie było to nic wielkiego. Ale to przyszło naturalnie, samo i bez napinki na cokolwiek.
II. Edek103 - który wie co pisze - pisze, że amatorzy zwykle biegają swoje treningi za szybko. Ja wziąłem sobie do serca tę uwagę. Staram się też robić "siłę biegową". Ożenienie tych dwóch rzeczy wygląda tak, że biegam sobie po prostu na razie powolutku crossy. Jak jest górka, to na nią wbiegam, jak jest rów, to przeskakuję, jak kałuże z błockiem to też nie omijam.
Dobra, wystarczy, strasznie się rozpisałem. Najlepiej przełóż ten start na jesień i przygotuj się dobrze. A jak nie możesz, to potraktuj to bez napinki i pamiętaj o tym, co napisął Edek.
pzdr
montalb
Nie bierz sobie do serca żartobliwych wypowiedzi innych forumowiczów. Tak tu sobie żartujemy czasem.
Ja w pełni się zgadzam z tym, co napisał ijon. Z drugiej strony, nie znamy przecież Twojej motywacji (w sensie, co popycha Cię do połówki za miesiąc). Może to dla Ciebie być albo nie być? Oto jest pytanie... Oczywiście nie odpowiadaj - to Twoja sprawa.
Wobec tego dwie uwagi tylko.
I. Przy odpowiedniej objętości treningów twoja progresja może Cię zaskoczyć. Każdy z nas jest inny, więc nie ma co za bardzo przywoływać swojego przykładu. No ale tak dla czystej ciekawości. Ja biegam od niecałych dwóch miesięcy, przy czym od miesiąca prawie codziennie. Gdzieś tak chyba z miesiąc temu forumowicze pochylili się z typową dla siebie serdecznością nad "planem treningowym" dla mnie i jeden z kolegów (Krunner, brachu, pozdrowienia) napisał coś mniej więcej w tym stylu, że "chyba nie chcesz biegać w poniedziałek 8 km, w środę 12 km, w piątek 10 km i tak w kółko przez 2-3 miesiące!? - skończy się to dla ciebie kontuzją i zniechęceniem do biegania do końca życia". Przyznałem mu rację. Wydawało mi się to wtedy rzeczywiście jakąś jesienią średniowiecza. Teraz, po miesiącu, okazuje się, że biegam znacznie więcej. W czwartek przebiegłem 25 km (uwaga: nie ciurkiem, ale trochę rano, trochę wieczorem) i nie było to nic wielkiego. Ale to przyszło naturalnie, samo i bez napinki na cokolwiek.
II. Edek103 - który wie co pisze - pisze, że amatorzy zwykle biegają swoje treningi za szybko. Ja wziąłem sobie do serca tę uwagę. Staram się też robić "siłę biegową". Ożenienie tych dwóch rzeczy wygląda tak, że biegam sobie po prostu na razie powolutku crossy. Jak jest górka, to na nią wbiegam, jak jest rów, to przeskakuję, jak kałuże z błockiem to też nie omijam.
Dobra, wystarczy, strasznie się rozpisałem. Najlepiej przełóż ten start na jesień i przygotuj się dobrze. A jak nie możesz, to potraktuj to bez napinki i pamiętaj o tym, co napisął Edek.
pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ręce opadają...niedługo będzie można przeczytać: "Za tydzień biorę udział w maratonie. Problem polega na tym, ze jeszcze nie biegałem. Jak mam się przygotować?" itp...
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Sorki za sugestie, ale pobiegnij sobie za miesiąc np. 5-tkę lub ew. dychę.
Kolumb nie dotarł tam gdzie chciał i to nie on udowodnił kulistość ziemi, a inny żeglarz 30 lat później - Ferdynand Magellan.sirxobo pisze:Aż pojawił się K. Kolumb śmignął w nieznane i dopłynął do Ameryki, udowadniając przy okazji że Ziemia jest okrągła.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
- Życiówka na 10k: 42:37
- Życiówka w maratonie: brak
W niektórych półmaratonach można za pozwoleniem rodziców/opiekunów.
Ja sam mam teraz 17 lat i rok temu pobiegłem półmaraton (do tego górski) i to był błąd.
Też tak jak ty po 1miesiącu "treningów" ,wcześniej tak sobie biegałem od niechcenia.
Jak dla mnie po tak małym stażu i w naszym wieku to nie ma większego sensu ,lepiej popracuj nad szybkością ,a półmaraton zaatakuj jak już będziesz starszy.
Ja sam mam teraz 17 lat i rok temu pobiegłem półmaraton (do tego górski) i to był błąd.
Też tak jak ty po 1miesiącu "treningów" ,wcześniej tak sobie biegałem od niechcenia.
Jak dla mnie po tak małym stażu i w naszym wieku to nie ma większego sensu ,lepiej popracuj nad szybkością ,a półmaraton zaatakuj jak już będziesz starszy.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 17 lut 2013, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A nie zgodzę się. Z tego co kiedyś się zaznajamiałem z tematem, obliczenia i droga jaką przebył Kolumb pozwoliły mu poddać w powątpiewanie idei płaskości ziemi ( na wskutek siły Coriolisa jego wyliczenia dotyczące drogi miały błędy).Kolumb nie dotarł tam gdzie chciał i to nie on udowodnił kulistość ziemi, a inny żeglarz 30 lat później - Ferdynand Magellan.
Ale fakt, faktem dużo bardziej dobitnie udowodnił to Magellan, a dokładnie jego statek/załoga, który opłynął ziemie dookoła.
Faktem jest też, że Kolumb chciał dopłynąć nie tylko w inne miejsce, ale ostatecznie podczas pierwszej wyprawy nie dotarł do Ameryki w sensie Ju Es Ej ,tylko na Dominikanę ( o ile dobrze pamiętam).
Co do samego półmaratonu.
Startuję właśnie pierwszy raz za tydzień. I też się boję jak to zniosę, czy dam radę i czy zmieszczę się w czasie który sobie wyznaczyłem. Ale chyba ta niepewność mnie najbardziej kręci.
Miesiąc dla kogoś kto chce dobrze wykorzystać każdą chwilę to szmat czasu.
3k 11:53 5k 22:26 10k 45:49 21.1k 1:44:27
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
A potem mu jeszcze odbiłogonefishing pisze:Sorki za sugestie, ale pobiegnij sobie za miesiąc np. 5-tkę lub ew. dychę.
Kolumb nie dotarł tam gdzie chciał i to nie on udowodnił kulistość ziemi.sirxobo pisze:Aż pojawił się K. Kolumb śmignął w nieznane i dopłynął do Ameryki, udowadniając przy okazji że Ziemia jest okrągła.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Moim zdaniem na dystansach powyżej 10 km powinna być ustanowiona dolna granica 21 lat, dla dobra nastolatków, którzy czasami sami nie wiedzą na co się decydują 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.