Z lat trenowania karate pamiętam te maluchy, które przychodziły na zajęcia dla dzieci - załapanie pewnych wzorców ruchu za młodu to jest jednak świetna sprawa i baza na przyszłość! No i jakie one zwinne były - szpagaty trzaskały bez problemu, a człowiek się męczył i rozciągał w pocie czoła
6cio letni "Usain Bolt"- co z takim zrobić żeby sie rozijał?
- szelma
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 400
- Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Belgia
Czytałam wczoraj artykuł w tutejszym RW o rodzinach biegaczy. Była opisana holenderska rodzina, gdzie dziadek i ojciec biegają maratony i są triatlonistami, a syn - o ile dobrze pamiętam, 8-latek - biega i skacze w dziecięcej sekcji lekkoatletycznej. Mówił w artykule, że biegają tam krótkie dystanse, poznają różne dyscypliny LA i że jest fajnie, bo szybko biega i fajnie mu się skacze w dal
Więc może w sekcji LA też jest taka opcja dla dzieci?
Z lat trenowania karate pamiętam te maluchy, które przychodziły na zajęcia dla dzieci - załapanie pewnych wzorców ruchu za młodu to jest jednak świetna sprawa i baza na przyszłość! No i jakie one zwinne były - szpagaty trzaskały bez problemu, a człowiek się męczył i rozciągał w pocie czoła
Z lat trenowania karate pamiętam te maluchy, które przychodziły na zajęcia dla dzieci - załapanie pewnych wzorców ruchu za młodu to jest jednak świetna sprawa i baza na przyszłość! No i jakie one zwinne były - szpagaty trzaskały bez problemu, a człowiek się męczył i rozciągał w pocie czoła
- agapiet
- Wyga

- Posty: 63
- Rejestracja: 12 maja 2013, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, że nie jest tak źle. Większość miast i miasteczek ma szkółki piłkarskie. Chłopaki od 8-9 latków grają w normalnej lidze. Mają 3-4 treningi w tygodniu plus mecze ligowe w weekendy. W szkołach są SKS-y, gdzie jest duża szansa na wyłapanie uzdolnionych dzieci. Tak to wygląda w moim niedużym mieście, podejrzewam więc że w dużych jest jeszcze więcej możliwości. Pewnie gorzej jest na wsi.
Dobrze, gdyby dziecko miało wsparcie w rodzicach, a najlepiej gdyby rodzice dawali pozytywny przykład
Dobrze, gdyby dziecko miało wsparcie w rodzicach, a najlepiej gdyby rodzice dawali pozytywny przykład
Nie ma smalcu, z dżemem są puree!
Offfotopiki
Offfotopiki
- Michał Skoczyński
- Rozgrzewający Się

- Posty: 24
- Rejestracja: 19 maja 2013, 17:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Tylko, że w piłce nożnej jak jest "talent" to pewnie i tak w Polsce długo nie pobędzie a jak pobędzie dłużej to zmarnuje się. 
Pewnie najłatwiej byłoby powiedzieć - "uciekajcie za granicę" tam już wiedzą co robić a najlepiej na Jamajkę.
Wybacz, że tak jak niektórzy poprzednicy nie wnoszę za dużo do dyskusji, ale głupie komentarze też muszą być.xD
Pewnie najłatwiej byłoby powiedzieć - "uciekajcie za granicę" tam już wiedzą co robić a najlepiej na Jamajkę.
Wybacz, że tak jak niektórzy poprzednicy nie wnoszę za dużo do dyskusji, ale głupie komentarze też muszą być.xD
-
brujeria
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Kiedyś gdzieś czytałem w jakiejś teoretycznej książce o wychowaniu fizycznym dzieci, że małe dzieci nie powinny być poddawane ćwiczeniom ukierunkowanym , np. na bieg. Powinny rozwijać się wszechstronnie i biegać za czymś, po coś. Szkółka piłkarska jest na tym etapie idealnym rozwiązaniem. Ćwiczy bieganie, koordynację, siłę mięśni ,pracę w zespole, fizyczną rywalizację w bliskim starciu, opanowanie stresu itp. Mocno wszechstronne i na razie powinno wystarczyć.
- cava
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
brujeria pisze:Kiedyś gdzieś czytałem w jakiejś teoretycznej książce o wychowaniu fizycznym dzieci, że małe dzieci nie powinny być poddawane ćwiczeniom ukierunkowanym , np. na bieg. Powinny rozwijać się wszechstronnie i biegać za czymś, po coś. Szkółka piłkarska jest na tym etapie idealnym rozwiązaniem. Ćwiczy bieganie, koordynację, siłę mięśni ,pracę w zespole, fizyczną rywalizację w bliskim starciu, opanowanie stresu itp. Mocno wszechstronne i na razie powinno wystarczyć.
Może i faktycznie coś w tym jest.
Bo nie ma problemu z zapisaniem u nas dziecka do szkółki piłkarskiej, na basen, tańce, jakieś sztuki walki, do sekcji żeglarskiej, do stajni.
Ale faktycznie kompletnie nikt z moich znajomych nie kojarzy zeby były np. szkółki biegaczy dla takich szczawi.
No to Polska musi jeszcze chwilę poczekać, aż młody podrośnie
- kejt7
- Stary Wyga

- Posty: 166
- Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
trzymamy kciuki i czekamy:)


