Pytanie smarować czymś czy tylko ten lód i czekać, aż przejdzie? No i czy biegać? dodam, że odką wznowiłem treningi biegam z bandażem elastycznym.
Pozdrawiam

To teraz sporo się wyjaśniło! Poprzednie skręcenia były źle leczone, powstała nieelastyczna blizna, która nie wytrzymuje teraz większych obciążeń. Typowe samoutrzymujące się zapalenie.werbelo pisze:Dodam, że w przeszłości(ok.2 lata temu) miałem skręcony dwa razy staw skokowy w tej nodze (grałem w siatkówkę 6 lat)
Rezygnować oczywiście nie musisz, ale żadne buty ani wkładki nie rozwiążą problemu.werbelo pisze:I co teraz? Szukać odpowiednich butów, wkładek? Bo rezygnować nie chce..
Hm...kolejny Kaszpirowski....fizjo.biega pisze:Rezygnować oczywiście nie musisz, ale żadne buty ani wkładki nie rozwiążą problemu.werbelo pisze:I co teraz? Szukać odpowiednich butów, wkładek? Bo rezygnować nie chce..
W wyniku poprzednich urazów powstała u ciebie nieelastyczna blizna, która jest wrażliwa na przeciążenia. Dobra rehabilitacja (manipulacja blizny, później mobilizacja) sprawi, że blizna będzie bardziej elastyczna dzięki czemu będziesz mógł biegać większe dystanse!
Więc po co dział kontuzje na takim portalu?edek103 pisze: Hm...kolejny Kaszpirowski....
Nie lecz przez internet...bo mozesz komus bardzo zaszkodzić. Mowie zupelnie powaznie.....
Badanie funkcjonalne NIE ZAWSZE MUSI być potwierdzone badaniem obrazowym. Badania obrazowe mogą być fałszywie pozytywne lub fałszywie negatywne, powinny być one robione TYLKO w przypadku podejrzenia poważnych patologii (złamanie, kompletne zerwanie, itd). Podejrzenia takie wyjdzie nam w badaniu funkcjonalnym. Z tego względu UE zaleca ograniczenie wykonywania badań obrazowych.edek103 pisze: Jesteś fizjoterapeutą....to powinieneś wiedziec ze badanie składa sie z czesci przedmiotowej i podmiotowej. A do tego badanie narządu ruchu MUSI byc uzupełnione badaniem obrazowym ( RTG, USG, rezonans)...
Masz rację! Zbyt jednoznacznie postawiłem diagnozę. W medycynie nie można być niczego pewnym. Natomiast ten przypadek jest bardzo charakterystyczny.edek103 pisze: A ty na podstawie kilku zdan, nie widząc pacjenta stawiasz jednoznaczne diagnozy......mowisz co komu jest i co mu pomoże a co nie........to skrajnie nieodpowiedzialne...
Przeczytaj proszę uważnie mój wpis, jest tam wyraźnie napisane, aby udać się na rehabilitację!edek103 pisze:Nie mowię ze mozesz nie miec racji...ale jesli na 20 porad jedne bedzie nietrafiona i zaszkodzi to jest to bardzo powazna sprawa. Jesli jestes rzeczywiscie z branzy medycznej to stosuj zasade " primum non nocere" i pamietaj ze podlegasz odpowiedzialnosci zawodowej.....
Widząc ile masz wpisów w dziale kontuzje widzę, że również nie próżnujeszedek103 pisze:Wiem ze chcesz sie poczuc mądry, ważny i uwielbiany przez tlumy.....ale naprawde MOZESZ KOMUS W TEN SPOSÓB ZASZKODZIC. Jestem lekarzem, ortopedą ale nigdy nie pozwoliłbym sobie na stawianie diagnozy nie widząc pacjenta.
Zalecam pójście do lekarza jedynie w ostateczności, gdy podejrzewam poważną patologię. Doświadczenia moich pacjentów są takie, że płacą ok 100 zł za 10-15 minutową wizytę u lekarza podczas której dowiadują się, że muszą iść na rehabilitację (oczywiście do zaprzyjaźnionego z lekarzem fizjoterapeuty).edek103 pisze: Wiem ze dostęp do specjalistów jest trudny ze na badania trzeba czekac miesiacami...podstawową poradą powinno byc " idz do lekarza":):):)
Nie chodzi mi tutaj o typową nfz-etowskie zabiegi (sollux, krio, wirówka) tylko o rehabilitację opartą na dowodach naukowych. Czyli najpierw manipulacja, aby porozrywać zrosty (brzmi strasznie ale to nic takiego), później mobilizacja w celu poukładania włókien kolagenowych + ćwiczenia proprioceptywne. Jeżeli oczywiści chodzi u Ciebie o zrosty więzadłowe! Na prawdę bardzo trudno jest przedstawić terapię przez internet. Musisz udać się do doświadczonego ortopedy lub fizjoterapeuty.werbelo pisze:Co mogę rozumieć przez słowo rehabilitacja? Jakieś konkretne przykłady? Czy polecona mi krioterapia miejscowa przyniesie jakieś efekty?
Mi nie podpadniesz...najwyzej komuś komuś komu żle doradzisz i opóznisz jego pojście do lekarza. mam wrazenie ze jestes mlodym naładowanym wiedzą akademicka absolwetnem któemy wydaje sie że kilka ksiazek to cała wiedza i moze byc stosowana zawsze i wszedzie.....i wiem dobrze w ciagu najblizszych lat nauczysz sie pokory....jak kazdy z nas.fizjo.biega pisze:Nie chodzi mi tutaj o typową nfz-etowskie zabiegi (sollux, krio, wirówka) tylko o rehabilitację opartą na dowodach naukowych. Czyli najpierw manipulacja, aby porozrywać zrosty (brzmi strasznie ale to nic takiego), później mobilizacja w celu poukładania włókien kolagenowych + ćwiczenia proprioceptywne. Jeżeli oczywiści chodzi u Ciebie o zrosty więzadłowe! Na prawdę bardzo trudno jest przedstawić terapię przez internet. Musisz udać się do doświadczonego ortopedy lub fizjoterapeuty.werbelo pisze:Co mogę rozumieć przez słowo rehabilitacja? Jakieś konkretne przykłady? Czy polecona mi krioterapia miejscowa przyniesie jakieś efekty?
Mam nadzieję, że tym wpisem nikomu nie podpadnę (edek103), a porada okaże się przydatna!
Zgadzam się z Wami w 100%aro05 pisze:Kluczowe zdanie, ktore powinno byc "wyryte", i pokazywac sie automatycznie po wejsciu na dzial kontuzje, to napisane prwez edek103 "NIE MOZNA PRZYSPIESZYC GOJENIA!!!"