30 km ! Nogi skapitulowały :-(

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

donv pisze:w endomondo nie mam wszustkiego wpisanego. Staram sie robic 40 km w tygodniu
Zgoda ale możemy się oprzeć tylko na tym co jest.
A nawet gdyby, to we wcześniejszym tygodniu widzimy 20 km w 3 treningach. Skoro robisz 40, to brakuje jeszcze 3, a przynejmniej 2 treningów. Zaczynając tydzień od 30, co planujesz w kolejnych dniach, czyli na jeszcze 4 lub 5 treningów?

Nie chcę abyś odniósł wrażenie, że staram się na siłę udowodnić bezcelowość tego treningu. Po prostu był za długi wg mnie na tym etapie co biegasz. Ten trening pewnie będziesz długo regenerował (życzę aby nie), więc zawalisz kolejne dni.

Lepiej znajdź sobie w pobliżu i zalicz jakąś połówkę :oczko:

Pozdr.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
PKO
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

donv pisze:w endomondo nie mam wszustkiego wpisanego. Staram sie robic 40 km w tygodniu
No ok, ale opieramy się na Endomondo. Tam masz całkowity kilometraż 288 km (!), (słownie: dwieście osiemdziesiąt osiem kilometrów). To ile przebiegłeś ? 400 km czy może 500 km ?

Jak możesz dziwić cię, że Cię "odcięło" przy Twoim stażu biegowym i kilometrażu ?

pozdr. krunner
Awatar użytkownika
donv
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Biegam od roku. Mysle, ze w ciagu roku nabiegalem nie mniej niz 1500 km.
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Ja to bym proponował tutaj trening na "szybką" 10-szkę :hej: czyli w 45 minut.
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

No widzisz. Ciężko cokolwiek powiedzieć z niepełnych danych. Z tego co uzupełniłeś biegasz o 4 miesiące dłużej ode mnie (u mnie niby 10 ale jeszcze 2 miesiące pauzy) i 300 km więcej. Przede wszystkim biegłeś długo, bo aż ponad 4h i nogi maiły prawo skapitulować nie mając wcześniej podobnych czasowo treningów. Trening z jednej strony chyba bezsensowny, przynajmniej na tym etapie przygotowań do maratonu. Z drugiej strony dostałeś od organizmu jakieś info, więc jakaś to lekcja była. Jest niemal pewne, że przy następnej podobnej próbie pójdzie Ci lepiej. Ale nie rób jej za szybko :oczko:
Biegasz już dość długo i czasowo i sporo kilometrażowo. Może te krótkie biegi spróbowałbyś nieco szybciej, lub w trakcie parę minutowych przebieżek.
PS: Skąd wiesz, że po tych 4h biegu nadal miałeś glikogen w mięśniach?
Pozdrawiam.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Awatar użytkownika
donv
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Czułem to po prostu. Gdy się zatrzymałem naciagnac mięśnie, kolejne 500 metrów mogłem biec jak po 15 km a nie 30. Po ok. 500 metrach mięśnie znów sztywnialy i zaczynały boleć jak wcześniej. Tą zależność zaobserwowalem kilka razy podczas tego biegu.
Awatar użytkownika
szubert
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 14 lis 2012, 12:41
Życiówka na 10k: 40:06
Życiówka w maratonie: 03:09:11
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

zastanawiam się jaki cel miał ten trening?? nawet sam wujek Daniels zaleca bieg spokojny nie dłuższy niż 2,5 h - tak biega czołówka światowa, dłuższy czas biegu niczego dobrego nie wnosi a wręcz przeciwnie, teraz przez kilka dni będziesz odczuwał skutki i zanim wrócisz do normalnego rytmy biegowego trochę minie.
Biegam od 08-2012
● 5 km: 20:12
● 10 km: 40:29
● Półmaraton: 01:29:31
● Maraton: 03:06:43
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

trochę tu niezrozumienia oraz sugestii delikatnie mówiąc niepewnych.

po pierwsze, bieganie po 7,8 minut na kilometr świadczy o bardzo słabym poziomie. nie bierz tego do siebie ale jeśli biegasz rok to coś jest nie tak. najpewniej leży ogólna sprawność, rozciągnięcie, siła itd.

masz jako tako zbudowaną podstawową wytrzymałość - możesz truchtać długo, ale poza tym niestety nic się nie dzieje.

wydłużanie treningów jest tu bez sensu. trzeba się wybrać na siłownię, zrobić ćwiczenia stabilności ogólnej, porozciągać się, po zaszurasz się na śmierć.

rady żeby z poziomu szurania po 7kmin/km brać się za trening 45min/10km są po prostu głupie, Piotrek pomyśl trochę zanim coś napiszesz.

donv, idź po rozum do głowy, skróć treningi włącz przebieżki i przede wszystkim dodaj te wszystkie kwestie uzupełniające. uwierz, że pomoże. a szuranie nawet kilka godzin po 8 min/km nie jest imponujące, ani zdrowe.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

szubert pisze:zastanawiam się jaki cel miał ten trening?? nawet sam wujek Daniels zaleca bieg spokojny nie dłuższy niż 2,5 h - tak biega czołówka światowa, dłuższy czas biegu niczego dobrego nie wnosi a wręcz przeciwnie, teraz przez kilka dni będziesz odczuwał skutki i zanim wrócisz do normalnego rytmy biegowego trochę minie.
Kolo pobiegł 30km bo chciał sprawdzić czy da rade i wzmocnić psyche.
Qba Krause pisze:

rady żeby z poziomu szurania po 7kmin/km brać się za trening 45min/10km są po prostu głupie, Piotrek pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
No dobrze, niech będzie 10km/50min ;-) Chodziło mi głównie o to aby nie skupiać się wyłącznie na długich wybieganiach, tylko urozmaicić trening jeśli jest stagnacja.


Ogólnie chodzi o to aby cały czas był jakiś bodziec treningowy, i trening jak najbardziej komplementarny.
Awatar użytkownika
donv
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wszyscy macie po trochu racji.

Zarowno chcialem sprawdzic, czy dam rade jak i to, ze robic tego nie powinienem :-)
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:.... po pierwsze, bieganie po 7,8 minut na kilometr świadczy o bardzo słabym poziomie. nie bierz tego do siebie ale jeśli biegasz rok to coś jest nie tak. .....
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Tym bardziej, że pisząc o HRmax 201 wskazałeś na młody wiek. Nie wiedziałem jednak czy nie ma innych powodów takiego stanu, o których nie napisałeś. np. jakaś przewlekła choroba czy po prostu lubisz takie zwyczajne szuranie, etc.

Biegając w tempie 7:30 treningi, wstępnie na luźno poleciłbym na dychę (jeśli w taki dystans koniecznie celujesz) jakiś plan na zaliczenie, a nie na czas, będzie bezpieczniej, a nie oznacza to wcale, że nie urwiesz ostatecznie więcej niż np. 60 min. Ja np. robiąc plan na połówkę na złamanie 1g:48m złamałem 1g:43m. Ale wybierz taki plan, który ma wszystkie elementy treningu: przebieżki, bieg pod górę itp.
Bieg pod górę to też dobry trening siły.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Awatar użytkownika
donv
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

gonefishing pisze:
Qba Krause pisze:.... po pierwsze, bieganie po 7,8 minut na kilometr świadczy o bardzo słabym poziomie. nie bierz tego do siebie ale jeśli biegasz rok to coś jest nie tak. .....
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Tym bardziej, że pisząc o HRmax 201 wskazałeś na młody wiek. Nie wiedziałem jednak czy nie ma innych powodów takiego stanu, o których nie napisałeś. np. jakaś przewlekła choroba czy po prostu lubisz takie zwyczajne szuranie, etc.

Biegając w tempie 7:30 treningi, wstępnie na luźno poleciłbym na dychę (jeśli w taki dystans koniecznie celujesz) jakiś plan na zaliczenie, a nie na czas, będzie bezpieczniej, a nie oznacza to wcale, że nie urwiesz ostatecznie więcej niż np. 60 min. Ja np. robiąc plan na połówkę na złamanie 1g:48m złamałem 1g:43m. Ale wybierz taki plan, który ma wszystkie elementy treningu: przebieżki, bieg pod górę itp.
Bieg pod górę to też dobry trening siły.
Mam 35 lat. Hr max 201, hr minimum 54
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Qba pozamiatał, ale dodam swoje :hej: :
1. Biegaj maks. 3 razy w tygodniu, nie więcej niż 25 km
2. Raz w tygodniu pójdź na siłownię, jak masz czas na piątą aktywność, to na basen (jesteś słaby
mięśniowo, ogólnorozwojówka się kłania)
3. Jak znajdziesz czas w tygodniu, to zrób core stability na karimacie w domu, ew. trochę brzuszków, półprzysiadów (2 razy w tygodniu po 5-10 minut), ale CS jest ważniejsze, bo siłownię już masz w 2.
4. Nie biegaj 30 km ani 42 km, ani nie próbuj dłuższych dystansów na raz :hahaha:
5. Zapomnij o maratonie, półmaratonie na chwilę - dojdź do takiej formy, że bieg w okolicach 6'00''/km będzie dla Ciebie w miarę komfortowy, bez tego też ukończyłbyś ten maraton, ale to byłoby żałosne :lalala:

powodzenia. krunner
Kusiniak
Wyga
Wyga
Posty: 59
Rejestracja: 27 lip 2012, 14:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

A ja chciałbym wrócić do Twojego wątku ze stycznia - viewtopic.php?f=12&t=32213

Już wtedy radziłem Ci, abyś nie rzucał się tak szybko na maraton. Teraz jak widzisz i organizm radzi Ci to samo.
Pozdrawiam,
Karol
Endomondo
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Co wy caly czas o tej "sile"??? Przeczytaliscie za duzo artykulkow na temat sily biegowej?

Jezeli ktos ma ciezkie nogi po przebiegnieciu 30km to nie ma nic z sila wspolnego. NIC. Kazdy BB bedzie mial juz po 5km ciezkie nogi.

Tu poprostu brak wytrzymalosci! A poprawe wytrzymalosci osiagnie sie najprosciej przez wolne, dlugie biegi an nie przes sile biegowa. Przez te biegi przyzwyczajaja sie mskuly, sciegna i kolana do tych dlugich obciazen.

Jeszcze lepiej: "walka z mleczanem"... Kolego, poczytaj troche o mleczanie. Temat mleczanu mozna przy predkosciach od 3k brac troche (i to tylko troche) pod uwage.
Tez nie ma przy takim bieganiu problemow z zapotrzebowaniem w energie. Przy tym tempie moze nasz organizm i wiecej jak 200km... Problem to zmeczenie. Problem to sciegna i stawy.

dovn... nastepnym razem bedzie lepiej. A po 4-5 biegach ponad 30-35 nie bedziesz mial z tymi odleglosciami zadnego problemu, jak juz teraz z 20km... troche zmeczonym jest sie zawsze.

Biegaj, duzo biegaj, an na sile biegowa przyjdzie jeszcze czas.

Pozd.
Rolli
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ