Wyproznianie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Po kilku km biegu zazwyczaj zaczynam odczuwac potrzebe wyproznienia sie. Nawet jesli wychodzac nie czulem jej w najmniejszym stopniu. Bieganie (chyba to kwestia rytmicznych wstrzasow) dziala na mnie bardzo przeczyszczajaco. W domu zwykle pierwsze kroki kieruje od razu do toalety. Biega sie z tym niefajnie, czasem nawet bardzo bardzo niefajnie :ojnie:

Czy macie jakies sprawdzone sposoby na definitywne zalatwienie sprawy przez biegiem?
Karol Yfer
p.o. dr zero
New Balance but biegowy
Kenji
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 07 paź 2003, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Muckendorf bei Sprottau
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ruchy robaczkowe;),pobudzona biegiem perystaltyka jelit...:)nie jesteś sam,hihi :hej:
Sposób?Papirus toaletus w kieszeń i ogień do lasa!:)
T.
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

To nie jest rozwiazanie - duzo biegam po terenach publicznych (parki, boczne uliczki itp.). Poza tym mysle o sprawie szerzej - np. w kontekscie przygotowania do zawodow. Niebawem biegne polmaraton, wolalbym sie nie zmagac z takim przeciwnikiem :tonieja: przez 3/4 trasy.

Stad moje pytanie o sposoby definitywnego uregulowania sprawy przed biegiem, a nie w trakcie.
Karol Yfer
p.o. dr zero
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja bym tak nie potrafil .
Regularne wyproznienie w lasku jest czescia przyjemnosci biegowej .
Nasze muszle toaletowe nie sa skonstruowane nazbyt ergonomicznie , nie pozwalajac na pelne wyproznienie .

Najlepsza jest pozycja w kucki , charakteryzujaca sie duza dynamika . Tak wlasnie najlepiej jest rodzic dzieci .

Jesli juz jakiej pobudzenie kiszek to polecam diete wzbogacona o otreby , ktore doskonale wyczyszcza kiszki .
Trzeba uwazac z proporcjami bo przy przedawkowaniu gotowe rozwolnienie .

Przed biegiem jak najwieksza ilosc pozywienia z zawartoscia blonnika ( banany , platki , owoce ) . To takze zdrowa dieta . Najzdrowiej odzywiaja sie ludy pierwotne , wyprozniajac sie kilka razy dziennie .
Takim rak jelit raczej nie grozi .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej,

temat może i wstydliwy, ale i ja się dopiszę..:)

Ja miałam kiedyś problem z regularnym wypróżnianiem. A teraz regularnie zaraz po przebudzeniu biegnę do "kibelka".

A oto jak sobie to wyregulowałam: przez 10 dni zalewłam suszone śliwki (5-6 sztuk) gorącą wodą (szklanka) i rano na czczo to wszystko wypijałam i zjadałam. Następnego dnia już był efekt!:) A po 10 dniach organizm się przyzwyczaił do rannego oczyszczania i mam od tego czasu spokój.
Jeszcze moja rada: stres utrudnia całą sprawę, trzeba więc wstać wcześniej i usiąść sobie spokojnie na "tronie" i się "zrelaksować". Bez pośpiechu. Wtedy organizm się mobilizuje.

Powodzenia
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Wieczorem dwie suszone sliwki, dwie suszone morele i dwie figi i rano pierwsze kroki do kibelka na radosne posiedzenie. Nie wiecej niz po dwie sztuki kazdego bo moze wyczyscic bez przerywania snu...
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Czy takie ranne wyczyszczenie kiszek powoduje, ze podczas wieczornego biegu nie macie ponownej potrzeby? To jednak kilka(nascie) godzin. Sek w tym, ze ja nawet wychodzac z wydawaloby sie pustymi kiszkami, po kilkunastu minutach biegu przekonuje sie, ze jednak do konca puste nie byly.

Swoja droga nie znam skuteczniejszego srodka przeczyszczajacego niz bieg.
Karol Yfer
p.o. dr zero
Kenji
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 07 paź 2003, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Muckendorf bei Sprottau
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mówimy tu o sposobach na wyregulowanie cyklu wypróżnień.I to chyba jedyna rada na to,by nie trzeba było "zmieniać"niechcący trasy biegu na zawodach.Na starcie przydałoby się stanąć raczej"wyczyszczonym";).
Czasem bywa,że poranna kawa wzbudza chęci do wybrania się tam,gdzie"król chodzi piechotą"i tak jest najczęściej ze mną;).
Podzielam jednak w całej rozciągłości wypowiedź Wojtka-to część przyjemności biegowej!
Co jednak poradzić tym,którzy mają kawał do łona natury...
T.
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Karolu Y. -przed  startem -dwie tabletki Loperamidu /lub Imodium/.Dostępne bez recepty.Sugeruję,żeby przed zawodami wypróbować jak to na Ciebie działa.
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Murat, a co to sa za specyfiki? Przeczyszczajace czy blokujace? Z jakim wyprzedzeniem je brac i czego sie spodziewac? :niewiem:
Karol Yfer
p.o. dr zero
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

To bardzo skuteczne leki p.biegunkowe.Spróbój wziąć gdzieś tak ze trzy godziny przed biegiem.Ale radziłbym stosować tylko okazyjnie,np. przed ważnym startem.Na pewno nie przed normalnymi treningami.Sugeruję wypróbować jednak ten sposób zanim zastosujesz go przed zawodami ;)
Kenji
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 07 paź 2003, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Muckendorf bei Sprottau
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zanim dopadniesz tą "farmakologię" spróbuj może tych naturalnych sposobów.;)
Szkoda wątróbki.:)
Co innego,gdy już nie pomogą metody"prababek"...
T.
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

To mi przypomniało "Konopielkę", gdzie też była propozycja dla nauczycielki żeby załatwiała potrzeby na łonie natury. Wtedy chyba sołtys powiedział, że nie wypada żeby nauczycielka dupę na wiater wystawiała. Rada na to brzmiała "To niech wali do walizki". :)
Po mojej przewie w biegu w lesie kiedyś miałam pogryziony przez komary strasznie tyłek.
Dla mnie regulacje stanowią jogurty.
Awatar użytkownika
Goo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 23 sty 2003, 13:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie / Warszawa - Natolin

Nieprzeczytany post

Ja mam to 3 razy dziennie. Dzięki bieganiu zapewne. Trochę żałuję, że nie relaksuję się na Tronie, tylko szast prast i już :) .  A może to płatki ? A może jestem chory ?
Goo
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Karola, milo spotkac wielbicielke Konopielki.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
ODPOWIEDZ