


Moderator: infernal
Eee, ostatnio biegam więcej, bo tak mi się chce. Za to mam odwrotny problem, żeby kogoś na piwo wyciągnąć, bo kiedy ja mogę, to inni w tym czasie dzieci spać akurat kładą. To co mi pozostaje? Biegaćkachita pisze:W piątek sąsiadka chciała mnie wyciągnąć do rynku na jakieś driny i pogaduchy, a ja na to, że nie mogę, bo w sobotę zawody biegamNo masakra
Zastanawiam się, jak by to było, gdybym miała biegać więcej niż teraz, bo już teraz jestem niemal no-lifem
A to w sumie też się zgadzaAniad1312 pisze: Za to mam odwrotny problem, żeby kogoś na piwo wyciągnąć, bo kiedy ja mogę, to inni w tym czasie dzieci spać akurat kładą.
Taa...Generalnie to poza pracą, bieganiem i..no właśnie życia nie mam Dzisiaj to sobie uświadomiłem....
heh nie koniecznieAniad1312 pisze:Chyba, że się zwiąże z biegaczką, wtedy nic nikomu tłumaczyć nie będzie trzeba
Tak myślę. Ale może się mylę
grunt to dobre nawadnianie organizmu!!panucci10 pisze: jedno czy 5 piw nam zaszkodziło i zniszczyło całą zbudowaną forme![]()
To na bieżni można spotkać takie kobiety?Aniad1312 pisze:Teraz pewnie będziesz szybko i wściekle biegałnie mówiąc o rozglądaniu się na bieżni w poszukiwaniu ulubienico-podobnych